[ BLOG] melo15 - Walka o lepszego siebie (podsumowanie redukcji '16 str. 32/reaktywacja dziennika st

Z czitem z kolei to zaproponuje Ci co każdemu proponuję. Ustal zawsze czit raz na 2 tygodnie np. ustaw sobie idealnie kiedy Ci pasuje ale jeśli wszystko będzie szło zgodnie z planem.To niech będzie tydzień kody zwiększasz Fat. Ale daj poprawkę na to ze jeśli będzie parcie wcześniej czy coś wypadnie - ladujesz tego czita wcześniej. Ale nie częściej niż co 2 tygodnie. Więc dajmy na to że raz wypadnie już po tygodniu więc potem czekasz kolej e 3 tygodnie do kolejnego razu kiedy zwiększasz Fat. Rozumiesz?raz na dwa tygodnie,dwa razy na 4 tygodnie,3 razy na 6 tygodni itd.Możesz sobie ustawić na 2 lub 3 tygodnie.Ale jak sobie ustalisz to tego się trzymaj. Jak nic nie wypadnie- jakąś okazja czy chEC zjedzenia- to go jesz pod koniec tygodnia po ostatnim treningu;)

Chodzi o to aby mieć zdrowe relacje z jedzeniem.Jak jest okazja to nie liczyć makro będąc na mieście tylko iść i zjeść.

solaros

Każdy treningowy = hc.3 to 3 ,5 to 5.Z fatem to zależy od Ciebie.Ale imo im mniej różnic tym lepiej bo nie ma kombinowania .Masz tylko węgle i tyle.Oczywiście możesz kombinowac i fatem i białkiem ale po co?

Czyli dodając 5 dzień HC nie robię kroku wstecz cofając się np. z 400 na 350 ww mimo że tak jakby dodaję 1400 kcal?
W sumie przy takiej ilości węgli ciężko będzie trzymać fat nisko dzień w dzień, a będzie mniej kombinacji tak jak piszesz

solaros

Z czitem z kolei to zaproponuje Ci co każdemu proponuję. Ustal zawsze czit raz na 2 tygodnie np. ustaw sobie idealnie kiedy Ci pasuje ale jeśli wszystko będzie szło zgodnie z planem.To niech będzie tydzień kody zwiększasz Fat. Ale daj poprawkę na to ze jeśli będzie parcie wcześniej czy coś wypadnie - ladujesz tego czita wcześniej. Ale nie częściej niż co 2 tygodnie. Więc dajmy na to że raz wypadnie już po tygodniu więc potem czekasz kolej e 3 tygodnie do kolejnego razu kiedy zwiększasz Fat. Rozumiesz?raz na dwa tygodnie,dwa razy na 4 tygodnie,3 razy na 6 tygodni itd.Możesz sobie ustawić na 2 lub 3 tygodnie.Ale jak sobie ustalisz to tego się trzymaj. Jak nic nie wypadnie- jakąś okazja czy chEC zjedzenia- to go jesz pod koniec tygodnia po ostatnim treningu;)

Może idiotyczne pytanie ale chcę mieć 100% pewności...
T1 zwiększam węgle T2 zwiększam węgle i tu na koniec tego tygodnia czit T3 zwiększam fat T4 zwiększam węgle itd
czy
T1 zwiększam węgle T2 zwiększam węgle T3 zwiększam fat + czit mil T4 zwiększam węgle itd

solaros

Chodzi o to aby mieć zdrowe relacje z jedzeniem.Jak jest okazja to nie liczyć makro będąc na mieście tylko iść i zjeść.

Jasne Czasy gdy śniadanie było obowiązkiem najlepiej owsiane na wodzie do tego jajka, kurczak gotowany z warzywami i ryżem 3 x w ciągu dnia i na kolację twaróg z oliwą, a cheat meal sprawiał wyrzuty sumienia na 2-3 dni co nie raz się przeradzało w binge eating minęły i mam nadzieję że nie wrócą

I tak swoją drogą dzięki Sol!

Opcja 2 tj.wegle/wegle/fat + czit ,tak mi się wydaje najoptymalniej.Ale jak tak jak napisałem- jak Ci wypadnie w tygodniu drugim czy pierwszym nawet to go jesz. Ale potem czekasz do tygodnia nr 6 ;) No chyba że wypadnie znowu w 4 to czekasz do tygodnia nr 9.Itd.
Czita nie dajesz 'co' 14 czy 21 dni ale 'na' 14 czy 21 dni.
Tu jest cały sekret.

Ew. czita dajesz co drugi tydzień nie zważając czy w tym tygodniu dajesz węgle czy Fat bo będzie się przeplatac.Chodzi o to abyś sobie zaplanował w jakiś sposób miejsce na czita.Ale ni trzymał go tylko i wyłącznie do tego dnia a po prostu miał asa w rękawie pod postacią czita.Sytuacja jaka opisałem wyżej. Masz czita i możesz go wykorzystać w każdym momencie.Jeśli go nie wykorzystasz- bo nie będzie okazji - to i tak go jesz ale wtedy kiedy zaplanowałem.Może być co 3 a może być co dwa tygodnie. Napiszę inaczej. Nie częściej niż 2 a nie rzadziej niż 4.A co ile to sobie sam wybierzesz i ocenisz po czasie czy dobrze wybrałeś.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-07-26 01:09:12

Mega dziękuje!

Okej im mniej kombinowania w moim przypadku to chyba lepiej
Tak jak piszesz co 2-3 tyg ale jak mi wypadnie po tygodniu to "odpokutuje" i poczekam dłużej
Później dodam jeszcze plan dodawania węgli i fatu co by mieć to tutaj

25.07



DNT



Post 18 h









Suplementacja

5 g mono do pierwszego posiłku

Jednak dziś nie poszliśmy z bratem na siłkę, ale i tak ja miałem planowo DNT
jutro dół siłowo - zobaczę jak pójdzie bo jutro wleci przed treningiem białko+olej+banan
Dziś więc zamiast siłowni poszedłem na zakupy
po redukcji większość ciuchów a przede wszystkim spodni była za duża i wyglądałem fatalnie
Po takim czicie dzień LC to zbawienie bo w sumie nie odczuwam głodu
post dziś mega długi, ale ja zjadłem bo pasowało w końcu okno zacząć
Więc tak jak wczoraj w podsumowaniu pisałem od jutra wskakuję na 350 ww i czas na nieco odważniejsze zmiany.
Za pomocą Solarosa nakreśliłem sobie plan działania
jeśli wszystko będzie szło w porządku jak do tej pory będę mega zadowolony i mam nadzieję, że tak będzie
jeśli będzie szło w złą stronę będę próbował to naprawić, wracając do zmian jakie były do tej pory
A więc teraz co 10 dni będzie dodawanie kcal, i dwa razy pod rząd będą to węgle a raz fat, potem znowu dwa razy węgle i raz fat
Cheat meal co 2-3 tyg, jeśli się zdarzy że wpadnie tydzień po tygodniu na następny trzeba poczekać 3-4 tyg
Będę się starał tak jak mi pisał Solaros również robić czita w tygodniu w którym dodam fat.
Białko niezmiennie 180 g ale czy wpadnie 200 czy 160 to różnicy nie będzie bo i tak między 2-3 g/kg się zmieszczę
A więc tak to wygląda od początku i będzie wyglądać. Nie rozpisywałem więcej bo i tak jak będę takie ilości pochłaniał to będzie już chyba średnio przyjemne, jedynie co to może dojść jeszcze podbicie fatu do 150 g, ewentualnie +50 węgli w DNT.
Ewentualną kolejną zmianą będzie też być może wprowadzenie 5 tego dnia treningowego, więc to było by już 5 dni HC i tylko 2 LC.
Może na takiej masie się nie uleję
Ale tak jak pisałem jeśli będzie szło w złą stronę to wrócę do tego co było teraz
a będę już wiedział na przyszłość że takie coś nie dla mnie.
Chociaż i tak myślę, że w którymś momencie organizm powie dość i te zmiany mimo że tak są zaplanowane, będą jednak rzadziej.
Więc obserwacja i chłodna głowa będą tutaj kluczowe.
Planuję też jak skończę opakowanie mono zrobić sobie 2 tyg offu od kreatyny
a wtedy przetestować AMG od HiTeca i zobaczyć jak na mnie zadziała
Tak przedstawia się plan i to co do tej pory było





Zmieniony przez - melo15 w dniu 2016-07-26 00:11:39

Melo,edytowalem ten post wyżej wczesniej i teraz zobaczyłem że nie zaakceptowaLem więc sobie przeczytaj jeszcze raz bo nie wiem jaki był oryginał ;)

Złego słowa używam
Nie co 2-3 tyg tylko raz na 2-3 tyg
Myślę jedno pisze drugie

Dzięki za czujność


Zmieniony przez - melo15 w dniu 2016-07-26 10:56:31

Jeśli chcesz zrobić okres wyplukania od kreatyny to min.4 tygodnie. Po tym okresie spada do punktu wyjścia.

W tygodniu 25 chyba masz błąd w ilości ww. Jak dojdziesz do ilości wegli jaka sprawia problem,a kiedyś dojdziesz - pewnie to ta wartość 600.Może wcześniej nawet.To zastanów się nad carbo.Pite przed lub podczas treningu. Po 50g.Pamiętaj też że jak staniesz na pewnym makro ,tydzień ~28.Wówczas będzie można się zastanowić nad śniadaniem typu węgle + białko. Ale jeszcze czas.