[ BLOG] melo15 - Walka o lepszego siebie (podsumowanie redukcji '16 str. 32/reaktywacja dziennika st

Powrót na uczelnie dziś lajty bo organizacyjne zajęcia więc byłem w domu po 18 tak to bym był po 20
Jutro będę coś próbował się poprzenosić w grupach żeby ten harmonogram mieć lepszy dla mnie
Zero parcia na jedzenie, gdybym mógł to bym nic nie jadł, chociaż bułka z karkówką była kozacka

Dzisiejsza micha

1. 14:30

Barszcz czerwony z uszkami 6 szt 0/30/5
Karkówka 250 g 50/0/25
Ziemniaki 250 g 0/50/0
Jabłko 250 g 0/30/0
Warzywa

50/110/30



2. 18:30

Jajka 2 szt 15/0/10
WPC 20 g 15/0/0
Twaróg chudy 100 g 20/5/0
Banan 120 g 0/30/0

50/35/10



3. 21:00

Karkówka 250 g 50/0/25
Bułka orkiszowa 80 g 0/40/0
Warzywa

50/40/25



Suma 150/185/65



Największa rozbieżność w ziemniakach bo przyjąłem 20ww /100 g





Zmieniony przez - melo15 w dniu 2016-10-03 21:24:26

Rano fryzjer, a potem zajęcia i tak cały dzień zleciał
Chyba powoli wraca motywacja do treningów bo już dziś jestem myślami przy sobotnim treningu
Zastanawiam się tylko czy nie ważne jaka ilość kury leci to czy wliczać z niej fat czy nie?
Ogólnie zaczynam widzieć coraz większe pozytywy tego liczenia, bo wg MFP zjadłem 81 g fatu i 185 białka, gdybym się tym sugerował to bym np zjadł 150 g kurczaka mniej i nie zjadłbym orzechów, no ale skoro nie wliczam fatu i białka z malin, jabłka, ryżu, kaszy, bułki mam pole do popisu
Jutro LCLF w zasadzie "menu" gotowe 3x250 g kury w pomidorach i warzywa i na ewentualny kryzys przewiduję max 2 x 30 g wpc

Micha:

1. 13:00

Pierś z kurczaka 200 g 40/0/0
Jajka 2 szt. 15/0/10
Smalec 5 g 0/0/5
Kasza orkiszowa 100 g 0/70/0
Maliny 300 g 0/30/0
Warzywa



55/100/15

2. 17:30

Pierś z kurczaka 200 g 40/0/0
Ryż basmati 80 g 0/65/0
Jabłko 250 g 0/30/0
Orzechy 30 g 0/0/20
Warzywa



40/95/20

3. 21:00

Karkówka 250 g 50/0/25
Bułka 80 g 0/40/0
Ser żółty 20 g 5/0/5
Warzywa



55/40/30

Całość 150/235/65

Białko z malin? Teraz jeszcze napisz ze z salaty też liczyłes?

Nie o to mi chodziło
W sensie że jak używałem tylko mfp to nie patrzyłem na makro danych produktów tylko na sumę wszystkich więc jak już było przekroczone makro przez takie pierdoły to wyrzucałem produkty które zawierały najwięcej danego markroskładnika

Solaros z całym szacunkiem, ale czepiasz sie

nie nie czepiam sie, moge Ci napisac 1opowodow dla ktorych nie warto wliczac bialko z takich produktow jak warzywa/owoce , tudziez dlaczego nie warto sie przywiazywac do jakiejs wartosci bialka [ani gram wiecej ani gram mniej!] w danym dniu i pilnować tego jak telefonu w kieszeni

bo białko ma najmniejszy wplyw [negatywny] ze wszytskch makroskladnikow
ba
o ile jakis w ogole ma

jak sie zje 10,20 czy 50g bialka więcej niz niby potrzebujemy to co sie stanie?

A co się stanie jak wliczy białko z malin, wyjdzie mu 180, a założenie miał zjeść 160?

potrafisz czytac ze zrozumiem?
'jak już było przekroczone makro przez takie pierdoły to wyrzucałem produkty które zawierały najwięcej danego markroskładnika '

szaunima

A co się stanie jak wliczy białko z malin, wyjdzie mu 180, a założenie miał zjeść 160?

No teraz to ty sie czepiasz
Nie zrozumiales chyba przekazu
To tak jak ostatnio gostek podeslal mi diete i wliczal bialko z warzyw i innych zrodel ww

No właśnie o to chodzi że mfp liczy mi wszystko a gdy przekraczałem białko przez produkty ww to nie miałem tego gdzieś tylko jadłem mniej kurczaka czy przekroczyłem fat jakimiś produktami które z fatem nie mają nic wspólnego to nie jadłem orzechów żeby 'zmieścić się w makro' co oczywiście było błędem bo jednak białko syci a gdy mam go tak naprawdę 20 g w posiłku ze 100 g kurczaka bo kolejne 20 mam z kaszy malin i batona to nie dziwne że szybko robię się głodny i posjadam byle co. A tak jak wczoraj zjadłem pierwszy posiłek to głodny byłem za 4 h