Kto ma cierpliwość,będzie miał, co zechce
...
Napisał(a)
Grecja i Włochy moje dwa wymarzone miejsca na wakacje Korzystaj z uroków tych miejsc póki tam jesteś i ładuj baterie
...
Napisał(a)
czasem to nawet trzeba sobie nie odmówić
Wypoczywaj
Wypoczywaj
...
Napisał(a)
Melduje że żyje i korzystając z dostępu do pakerni w piątek i sobotę trzasnelam po treningu dobrze mi to zrobiło na wszystkie stresy bo niestety pech mnie nie opuszcza (opóźnione loty, brak kontaktu z właścicielem apartamentu w środku nocy- lazenie z bagazami w poszukiwaniu nowego plus koszty, ciagnace się zalatwaianie online urzędowych spraw w zw.z porzuceniem pracy, a na deser ukradziona walizka z prawie wszystkimi ciuchami (sportowe wszystkie przypadły), biżuteria, dość cennymi kosmetykami).
Treningi były freestylowe, FBW i widzę trochę spadki siły ale tragedii nie było. Niestety mój plan mobilizacji nie bardzo wypalił i w niedzielę nieźle odczulam -przyczepy czworek rozbijalam z godzinę jadąc autem
Parę fotek, w tym całkiem fajna silka na powietrzu i z widokiem na gaje oliwne
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2016-09-19 12:07:52
Treningi były freestylowe, FBW i widzę trochę spadki siły ale tragedii nie było. Niestety mój plan mobilizacji nie bardzo wypalił i w niedzielę nieźle odczulam -przyczepy czworek rozbijalam z godzinę jadąc autem
Parę fotek, w tym całkiem fajna silka na powietrzu i z widokiem na gaje oliwne
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2016-09-19 12:07:52
2
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
...
Napisał(a)
jak to sie mówi nieszczęścia chodza parami..... oby już limit był wyczerpany!
najgorzej....ciuchy sportowe
Ale najważniejsze,że Ty cała!
piękne zdjecia i jakie jedzonko
aczkolwiek owoce można to mogę jedynie podziwiać.... najlpeiej na zdjęciu :P
najgorzej....ciuchy sportowe
Ale najważniejsze,że Ty cała!
piękne zdjecia i jakie jedzonko
aczkolwiek owoce można to mogę jedynie podziwiać.... najlpeiej na zdjęciu :P
...
Napisał(a)
Maria nie daj się! W końcu i pech odpuści Fajna siłownia na świeżym powietrzu no i te wspaniałe widoki Ekstra po prostu
Kto ma cierpliwość,będzie miał, co zechce
...
Napisał(a)
Czas na powrot do prowadzenia dziennika, musze znowu zabrac sie za regularne wpisy, bo zaczynam sobie za duzo pozwalac a jak do wszystkiego sie publicznie przyznaje to mi wstyd i automatycznie sie pilnuje
Zaczne od momentu na ktorym skonczylam, czyli pobytu we Wloszech. Nienajlepszy etap wyprawy, w zwiazku z kradzieza sporo nerwow, dodatkowo inne problemy, takze generalnie duzo sie stresowalam. Jedzenie raczej grzecznie, sporo owocow morza, raz pizza w Neapolu- niewarta grzechu, potem w Rzymie 2x lody i pizza- grzechu warte
Zaliczylam kolejny freestylowy trening, tzn. pelen chaos, bo przyszlam bez planu i robilam co popadnie, ale na rozruch ok.
Kolejnym miejscem do ktorego dlugo chcialam pojechac, byla Portugalia- Lizbona i region Algarve- niesamowicie sie ciesze, ze sie udalo, bylo super, wroce na pewno. Przepiekne plaze, swietna atmosfera, w porownaniu do innych europejskich panstw tanio, pogoda nam dopisala, ludzie przesympatyczni.... Tu naprawde odpoczelam Jedzonko ladnie, mnostwo swiezych ryb, warzyw, owocow, moglabym tak juz zawsze. Wino najlepsze jak dla mnie z wszystkich krajow w ktorych bylismy ale i tak juz pod koniec mialam dosc.
Kapiel w oceanie zaliczona, nawet kilka razy, mimo ze temperatura wody odstraszala
Ruszylam z treningiem ukradzionym od Justyny, pierwszy trening na nogi tak mnie sponiewieral, ze ze strachem szlam na kolejny- i slusznie, bo nie bylo miejsca bez domsow
Niestety w dzien podrozy z Portugalii do Hiszpanii dopadlo mnie chorobsko i praktycznie caly tydzien pobytu w Barcelonie nie odpuszczalo. Ratowalam sie witamina C, a jak skonczyl sie zapas to po prostu czekalam az przejdzie- przeszlo najpierw z gardla na ucho, potem na nos, a na koniec zostal sam kaszel. W sobote, po tygodniu przerwy od silowni nie wytrzymalam i przetestowalam trening C- nie zawiodlam sie, wszedl swietnie, choc spadki sily sa znaczne.
Z dieta za to niezle pofolgowalam, z jedzeniem w Hiszpanii ciezko, wszystko bardzo tluste, smazone. A do tego zaczely u mnie dochodzic codziennie lody, deserki i na efekty w postaci cm w talii i boczkach nie trzeba bylo czekac dlugo (chociaz zeby nie bylo- miarka byla w ukradzionej walizce )
Zaczelam miec napady na slodkie i nie mialam mozliwosci za bardzo zaspokojenia ich w 'fit sposob' i tak oto cukier mnie znow wciagnal takze powrot do zdrowej diety powinien pomoc, chociaz wciaz jeszcze jestem w podrozy, co mnie juz dosc meczy- chcialabym juz moc wejsc do kuchni i zrobic takie papu jakie chce.
Takze wczorajbylo jeszcze brzydko, ale byl trening, wszedl fajnie i od razu jakos czekolad i ciastek sie odechcialo
Ciezary poki co bez szalu, dokladki delikatne. Jeszcze nie robilam badan, ale @ jak nie bylo tak nie ma, wiec poki co lajtowo.
TRENING A
1.Przysiad ATG 6*8-2 musialam zrobic po przysiadach na suwnicy- chlopaki okupowali jedyny rack, myslalam ze w ogole pomine i az w szoku bylam ze ladnie szlo
30x8/35x6/40x5/45x4/ 45x3/47,5x2
20x6/ 30x8/ 35x8/ 35x8/ 60x8/ 40x8/ 45x6
2.Przysiad na bramie z suwnica szeroko , nisko pulsacja 5*10
20x10/ 20x10/ 20x10/ 25x10/ 25x10
20x10/ 20x8/ 20x6
3.MC na prostych nogach 4*12
50x12/ 57,5x12/ 60x11/ 60x10+2
40x12/ 50x12/ 60x12/ 60x10
4.Bulgary 4*15
chyba wywalam
6/6/6/6
5a Przywodzenie na maszynie 3*15
nie pamietam
50/70/75
5b Odwodzenie na maszynie - w pochyleniu do przodu
nie pamietam ale byla moc
70/75/80
5c Wypychanie nogi na maszynie stojac
20/20/25
wyciag dolny 20/20/20
Generalnie to jestem w trakcie konsultacji za co sie zabrac teraz. W kwestii treningu do zrobienia jest sporo, zeby sylwetka nabrala proporcji, ale konkrety jeszcze do zastanowienia.
Co do diety to myslalam zeby oscylowac wokol zera poki co, priorytetem jest zdrowie, a wiecej niusow jak beda wyniki badac i obejrzy je pewna madra babeczka
Takze jeszcze wspomnienie wojazy i pomalu wracam do rzeczywistosci
Zaczne od momentu na ktorym skonczylam, czyli pobytu we Wloszech. Nienajlepszy etap wyprawy, w zwiazku z kradzieza sporo nerwow, dodatkowo inne problemy, takze generalnie duzo sie stresowalam. Jedzenie raczej grzecznie, sporo owocow morza, raz pizza w Neapolu- niewarta grzechu, potem w Rzymie 2x lody i pizza- grzechu warte
Zaliczylam kolejny freestylowy trening, tzn. pelen chaos, bo przyszlam bez planu i robilam co popadnie, ale na rozruch ok.
Kolejnym miejscem do ktorego dlugo chcialam pojechac, byla Portugalia- Lizbona i region Algarve- niesamowicie sie ciesze, ze sie udalo, bylo super, wroce na pewno. Przepiekne plaze, swietna atmosfera, w porownaniu do innych europejskich panstw tanio, pogoda nam dopisala, ludzie przesympatyczni.... Tu naprawde odpoczelam Jedzonko ladnie, mnostwo swiezych ryb, warzyw, owocow, moglabym tak juz zawsze. Wino najlepsze jak dla mnie z wszystkich krajow w ktorych bylismy ale i tak juz pod koniec mialam dosc.
Kapiel w oceanie zaliczona, nawet kilka razy, mimo ze temperatura wody odstraszala
Ruszylam z treningiem ukradzionym od Justyny, pierwszy trening na nogi tak mnie sponiewieral, ze ze strachem szlam na kolejny- i slusznie, bo nie bylo miejsca bez domsow
Niestety w dzien podrozy z Portugalii do Hiszpanii dopadlo mnie chorobsko i praktycznie caly tydzien pobytu w Barcelonie nie odpuszczalo. Ratowalam sie witamina C, a jak skonczyl sie zapas to po prostu czekalam az przejdzie- przeszlo najpierw z gardla na ucho, potem na nos, a na koniec zostal sam kaszel. W sobote, po tygodniu przerwy od silowni nie wytrzymalam i przetestowalam trening C- nie zawiodlam sie, wszedl swietnie, choc spadki sily sa znaczne.
Z dieta za to niezle pofolgowalam, z jedzeniem w Hiszpanii ciezko, wszystko bardzo tluste, smazone. A do tego zaczely u mnie dochodzic codziennie lody, deserki i na efekty w postaci cm w talii i boczkach nie trzeba bylo czekac dlugo (chociaz zeby nie bylo- miarka byla w ukradzionej walizce )
Zaczelam miec napady na slodkie i nie mialam mozliwosci za bardzo zaspokojenia ich w 'fit sposob' i tak oto cukier mnie znow wciagnal takze powrot do zdrowej diety powinien pomoc, chociaz wciaz jeszcze jestem w podrozy, co mnie juz dosc meczy- chcialabym juz moc wejsc do kuchni i zrobic takie papu jakie chce.
Takze wczorajbylo jeszcze brzydko, ale byl trening, wszedl fajnie i od razu jakos czekolad i ciastek sie odechcialo
Ciezary poki co bez szalu, dokladki delikatne. Jeszcze nie robilam badan, ale @ jak nie bylo tak nie ma, wiec poki co lajtowo.
TRENING A
1.Przysiad ATG 6*8-2 musialam zrobic po przysiadach na suwnicy- chlopaki okupowali jedyny rack, myslalam ze w ogole pomine i az w szoku bylam ze ladnie szlo
30x8/35x6/40x5/45x4/ 45x3/47,5x2
20x6/ 30x8/ 35x8/ 35x8/ 60x8/ 40x8/ 45x6
2.Przysiad na bramie z suwnica szeroko , nisko pulsacja 5*10
20x10/ 20x10/ 20x10/ 25x10/ 25x10
20x10/ 20x8/ 20x6
3.MC na prostych nogach 4*12
50x12/ 57,5x12/ 60x11/ 60x10+2
40x12/ 50x12/ 60x12/ 60x10
4.Bulgary 4*15
chyba wywalam
6/6/6/6
5a Przywodzenie na maszynie 3*15
nie pamietam
50/70/75
5b Odwodzenie na maszynie - w pochyleniu do przodu
nie pamietam ale byla moc
70/75/80
5c Wypychanie nogi na maszynie stojac
20/20/25
wyciag dolny 20/20/20
Generalnie to jestem w trakcie konsultacji za co sie zabrac teraz. W kwestii treningu do zrobienia jest sporo, zeby sylwetka nabrala proporcji, ale konkrety jeszcze do zastanowienia.
Co do diety to myslalam zeby oscylowac wokol zera poki co, priorytetem jest zdrowie, a wiecej niusow jak beda wyniki badac i obejrzy je pewna madra babeczka
Takze jeszcze wspomnienie wojazy i pomalu wracam do rzeczywistosci
2
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
...
Napisał(a)
No, jestes!
...
Napisał(a)
Akurat wczoraj szukałam Twojego dziennika, żeby sprawdzić dlaczego mi powiadomki nie przychodzą Fajne fotki
...
Napisał(a)
plaża.. słońce.. a tu jesień idzie. bardzo ładnie ;)
http://www.sfd.pl/DT_cod123-t1098138.html
moje zmagania w Kuchni: http://www.sfd.pl/[BLOG]_COD_w_kuchni-t1121985.html
Poprzedni temat
spalacz T5 , efedryna
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- ...
- 61
Następny temat
Początki...
Polecane artykuły