BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
nightingalBilans w okolicy zera ok - ale z mocno eksploatującymi ciało formami podkręcania metabolizmu bym był ostrożny. nie to żeby zupełnie zrezygnować - ale na bank nie przesadzać tylko zaczynać od niewielkiej dawki.
popieram
zresztą Maria spójrz wstecz i przypomnij sobie, co było największym problemem u Ciebie, co zmieniłyśy i co zaczęło dawać efekty.
W weekend bylam bardzo, bardzo niegrzeczna, w piatek przesadzilam z alko (pierwszy raz od baaardzo dawna literalnie mowiac sie sponiewieralam), w efekcie calutka sobote przelezalam w lozku z masakrycznym bolem miesni, glowy, szczeki i czego tam jeszcze. Jeszcze w niedziele rano troche mnie glowa bolala, szok starosc nie radosc! Wspomagalam sie rosolem, pod wieczor zjadlam owsianke, a w ciagu dnia troche chleba zytnio-jeczmienno-pszennego na zakwasie i tortille domowa z wolowina.
W niedziele natomiast lepiej nie bede wchodzic w szczegoly, ale bylo duzo czekolady i oczywiscie lody w towarzystwie wina. Zagryzalam ciezki nastroj ostatnio. Mial byc trening ale rzecz jasna nie bylo.
Natomiast dzisiaj, wraz z poczatkiem nowego tygodnia wszystko juz bardzo ladnie, trening mi wyszedl swietnie po takim doladowaniu slodyczowym, dostalam tez bardzo dobra wiadomosc i nastroj od razu lepszy.
Myslalam tez o tym co napisalas Bziu i poza wnioskiem dot. treningow, ze u mnie im mniej tym lepiej (czyli zostane poki co chyba przy 3dt, a jak bedzie niedosyt to 1 dzien jakis freestyle bez obciazen/mobility), przyszlo mi do glowy ze w sumie to juz dosc dlugo mam wegle dosyc nisko w dnt i stad moze m.in. moja namietnosc do slodyczy tak mi sie daje we znaki ostatnimi czasy. Takze w oczekiwaniu na nowa rozpiske moze ciut tych ww dodam, coby mnie juz nie kusilo.
TRENING C
1.Ht 5*15
60*15/ reszta z guma nad kolanami 80*15/ 100*15/ 100*15/ 100*15- ciezko sie siadalo potem, duzo lepiej czuje tylek z guma
70*15/ 80*15/ 90*15/ 100*15/ 110*10 +60*15 z guma na dobitke
niepotrzebnie dokladalam w ostatnich seriach bo niewygodnie mi sie robilo, jakas dziwna sliska podloga i nie moglam dobrze kontrolowac pracy miesni, tylko musialam pilnowac zeby mi stopy nie odjezdzaly
60*15/70*15/80*15/90*15/100*15/100*15
r20*10/ 60*15/ 70*15/ 80*15/ 90*15/ 100*15
30*15/ 70*15/ 90*15/ 90*15/ 100*10
2.Good Morning 4*10
35*10/ 40*10/ 40*10/ 45*10
bylo ok, moze nie rownolegle plecami do podlogi, ale skupialam sie zeby wlasciwie spinac cialo i podnosic sie posladami
35*10/ 35*10/ 35*10/ 40*10 tu tez dopiero 2 ostatnie serie fajnie czulam- musialam chwile porozciagac dol plecow bo przez spiete miesnie szlo tragicznie
zajety rack- zrobilam sumo MC
50*10/50*10/60*10/60*10
40*10/ 40*10/ 40*10/ 40*10
30*10/ 35*10/ 40*10/ 45*10
3a. Wypychanie jednonoz lezac na suwnicy Smitha 3*15
22,5*15/ 22,5*15/ 22,5*15
20*15/ 20*15/ 22,5*15
10*15/ 15*15/ 20*15
3b. Wykopy jednonoz na suwnicy Smitha 3*15
nie dalo rady na waszynie- zahaczal sie wciaz gryf- zrobilam z guma
10/10/12,5
10/ 15/ 20
weszlo swietnie
+na deser
3c. Odwodzenie nogi prostej na wyciagu dolnym 3*10-12
13,5*12/ 15,8*12/ 18*12
10*10/ 12,5*10/ 12,5*10 super poslad pracowal
4a. Uginanie rąk z wyciągiem dolnym 3*15
20,5*12/ 20,5*12/ 20,5*12
12,5*15/ 12,5*15/ 12,5*15
nie pamietam
nie pamietam
nie pamietam
4b. Prostowanie rąk z wyciągiem górnym 3*15
18*12/18*12/20,5*12
12,5*15/ 12,5*15/ 15*15
nie pamietam
nie pamietam
nie pamietam
4c. Uginanie na modlitewniku sztangi łamanej 3*15
nie wiem jaka waga gryfu, zakladam 8kg
13*12/15,5*12/15,5*12
12*15/ 12*15/ 12*15
brak
zapomnialam
robilam stojac z hantlami po 7
Po GM nie patrzylam juz w rozpiske i polowe cwiczen zamiast robic po 15 powtorzen to robilam po 12 wiec kolejny trening bedzie meczacy
No i zapomnialam calkiem o brzuchu, chociaz i tak bym nie zrobila bo musialam pilnie cos zalatwic.
Reszta dnia przy kompie...
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Zmieniony przez - Asiorajda12 w dniu 2016-11-07 21:21:25
Kto ma cierpliwość,będzie miał, co zechce
A slodyczoholikiem to od zawsze jestem, najgorzej ze jeszcze zapasy mam
No coz, nikt nie jest idealny
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Dzisiaj rano samopoczucie bylo ciut lepsze, to wybralam sie na trening- poszedl dobrze, za to od popoludnia samopoczucie do bani- boli gardlo i lepetyna...
TRENING B
1.Ściąganie drążka wyciagu górnego szeroko 6*8
podciaganie bez gumy 5+1/bg2 g2,5/ bg1,5 g4/ bg1 g4/ bg1,5 g3,5 (polowkami zaznaczylam niepelne podciagniecia)
sciaganie 45,5*5/ 45,5*4
podciaganie bez gumy 4 guma 2/ bg1 g4/ bg1 g3/ bg1 g2/
sciaganie 38,6*7/ 45,5*5/ 45,5*4
podciaganie bez gumy 2 guma 6/ bg2 g6/ bg1 g4/ bg2 g2/ bg2 g2/ bg1 g1 z czego z 2-3 podciagniecia bez gumy byly podchwytem
podciaganie guma 5+3/ g4+4
sciaganie 35*8/35*8/40*5/45*4
podciaganie guma*6/bez gumy*2+guma4
sciaganie 35x8/40x8/35x8
guma 8/bg1+g6/bg1+g3/
sciaganie 35/40
2. Ściaganie drążka do pępka siedząc 5*10
31,8*10/ 38,6*10/ 38,6*10/ 38,6*10/ 38,6*10
31,8*10/ 38,6*10/ 38,6*10/ 38,6*10/ 38,6*10
35*10/35*10/35*10/40*10/40*10
nie wiem jaka to jednostka byla- goscinnie na jakiejs silce
8/8/9/9/10*8
30*10/ 35*10/ 35*10/ 35*10/ 35*10
30*10/30*10/35*5+30*5/30*10/30*10
3. Wiosło jednorącz w opadzie sztangielką 4*10
25*12/27,5*10/27,5*10/32*8
25*10/25*10/27,5*10/32*8
26*10/26*10/28*10/28*10
24*10/26*10/26*10/28*10
24*10/24*10/26*10/28*10
20*10/24*10/24*10/28*10
5. Rozpiętki 4*15
8*15/ 8*15/9*8+ 8*7/ 9*10+ 8*5
8*15/ 8*15/ 8*15/9*8+ 8*7
8*15/ 8*15/ 8*15/ 8*15
7*15/ 7*15/ 8*15/ 8*15
7*15/ 7*15/ 8*15/ 8*15
6*15/ 6*15/ 6*5+8*10/ 8*13
6. Wyciskanie sztangielek na barki 3*12
10*12/ 10*12/ 10*12+3
10*12/ 10*12/ 10*12 ciezko bardzo bylo po poprzednich
10*12/ 10*12/ 12*6+10*4
10*12/ 10*12/ 11*8+10*4
10*12/ 10*13/ 10*15
8*15/ 10*8/ 10*10+8*5
7a Rozpietki odwrócone na maszynie 3*15 -robie lezac na brzuchu na skosnej
5*15/ 5*7+4*8/ 5*10+4*5
5*15/ 4*15/ 4*15
4*15/ 4*15/ 4*15
4*15/ 4*15/ 4*15
4*15/ 4*15/ 4*15
4*15/ 4*15/ 4*15
7b Unoszenie sztangielek przód/lekki skos 3*15
5*15/ 4*15/ 5*15
5*15/ 4*15/ 4*15
4*15/ 4*15/ 4*15
4*15/ 4*15/ 4*15
4*15/ 4*15/ 4*15
4*15/ 4*15/ 4*15
5. Wznosy nóg 3*15
6. Spiecia brzucha na piłce 3*15
7. Deska na odwróconym BOSU 5*30
Na nowej silce niewiele dziewczyn cwiczy z ciezarami, przynajmniej w tych godzinach co ja i czuje sie troche obserwowana, no i panowie lubia doradzac jeden pan mi radzil uzywac maszyny zamiast gumy do podciagania- bo tak latwiej i zdziwiony byl jak powiedzialam ze nie chce latwiej a drugi zebym sciagala drazek nie za plecy tylko do klatki i tu sie zastanawiam czy nie mial racji, bo maszyna jest tak ustawiona, ze po linii prostej srazek by szedl wlasnie do klatki.
Dietetycznie ladnie, wpadalo winko ale w koncu sie skonczylo. Troche nabialu tez ostatnio zaczelam jesc (glownie Skyr- jogurt islandzki) i tu musze ukrocic, bo nie ma w formie 'naturalnej' (wydaje mi sie ze kiedys byl naturalny twarozek homogenizowany, teraz juz tylko smakowe), smakowe niby bez cukru ale jakby nie patrzec aspartam i barwniki zbyt czesto to nienajlepsza sprawa.
Jutro mialam w planach trening funkcjonajny, planu jeszcze nie wymyslilam, ale cos z trx, moze pilka i sandbag- ale zobaczymy jak sie bede czula. Na dworze zima w pelni, temperatura na minusie i powietrze ostre i na spacery nie mam zbytnio ochoty- ciepluch jestem
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Paula no cos czulam ze mi nie wchodzi tak jak wczesniej. Sprobuje nastepnym razem do klatki. A i dzieki za komentarz ostatnio, jak napisalas o tych barkach to sama zauwazylam ze cos tam jest (na zywo, na focie to nie wiem jak dojrzalas ) a proporcje... hmm, plecy mam wrazenie ze sie poszerzyly, boczki stety niestety tez i ciekawa jestem jak by sie to bez nich (boczkow) prezentowalo
Jul chca dobrze tak czy siak musze przyznac ze przyjazna atmosfera jest, ja troche taki wyplosz jestem ale wczesniej na silkach zawsze bylo np. okupowanie sprzetu, a tu fajnie wszyscy sie dziela, lacznie z ustawianiem ciezaru z powrotem, takze milo
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
spalacz T5 , efedryna
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- ...
- 61