DT redukcja Maria1209

Hehe Kebula jak jeszcze ten Goblet ma sponiewierac uda na następne 3 dni to jest prawidłowo ;) o kettlu myślałam a potem zapomnialam ale następnym razem spróbuję bo powinno być lepiej.

Dziekuje Bziu. Probiotyk spróbuję jakiś kupić tylko nie znam się na tym a kiedyś jak w aptece pytalam tez nie bardzo umieli mi doradzić. Najwyżej kupie teraz jaki mi się uda, a lepszy przy następnej okazji.

Nie tak źle z tymi pomiarami, chociaż miałam czuja ze brzuch coś się zatrzymał w rozwoju :P

OBWÓD RAMIENIA: 31 /29(30)/ 28,5(29,5)
OBWÓD ŁYDKI: 37,5 /37,5/ 37
OBWÓD UDA: 57,5 /57,5/ 57
OBWÓD BIODER: 96 /96,6/ 95
OBWÓD NA WYSOKOŚCI PĘPKA: 83,5 /81/ 80
POD PEPKIEM 94 /91,5/ 89,5
OBWÓD TALI 76 /74,5/ 73
OBWÓD KLATKI PIERSIOWEJ: 97 /95 /92

Zapomnialam się zważyć. Po śniadaniu 71,8 ale przed nie mam pojęcia.
Miska dzisiaj podróżnicza, ale jeszcze przed wylotem zdazylam zrobić trening :) niestety kciuk źle, wsteczny wrzucam dwiema rękami , blenderowanie lewa. Bede chyba musiała iść do lekarza dla św.spokoju, może jednak coś pomoże.

FBW B: 
1) MC - 4 x 10 
42,5kgx10 52,5x10 52,5x5+47,5x5 47,5x10 
R17,5x10 R27,5x10 R37,5x10 R42,5x10 47,5x10 52,5x10 57,5x10 62,5x9 

R27,5x10 37,5x10 47,5x10 57,5x10 67,5x10


2) Wyciskanie żołnierskie 3 x 12-15 
17,5kgx12 17,5x5+15x7 15x14 (8+6) 
R15x13 15x12 15x13 17,5x8+5 

17,5x12 17,5x10 17,5x6+3

3) Wznosy bioder 3 x 10-12 
57,5kgx10 67,5x10 67,5x10 
R47,5 x10 57,5x12 67,5x10 72,5x11 

R47,5x12 57,5x12 67,5x12 77,5x12

4) Podciąganie szeroko nachwytem 3 x 10 
na maszynie 
20kgx10 25x5+30x5 20x2+25x5+30x3 
Guma 3+20kgx7 25x10 25x4+30x6 

20x10 20x4+25x6 25x6+4

+ brzuch
Ławka rzymska 3x15
Unoszenie nóg leżąc 3x15
Plank 3x ok.40s

1) Z bólem (kciuka) ale poszło. Fajnie bo ktoś wcześniej uzywal magnezji wiec dobrze się trzymało sztange.

2) Najgorzej. Nie było lżejszej sztangi na której wcześniej ćwiczyłam no i jw.kciuk

3) Fajnie, poprawilam wg wcześniejszych uwag i trochę jeszcze miałam niedosyt nawet. Ale czas gonił

4) W miarę ok.


Warzywa na dziś: szpinak, pomidory, rzodkiewka
Napoje: woda
Mobilizacje: coś co wymysle bez akcesoriów bo nic nie wzielam

Pomiary calkiem spoko

Suple zakupione. Kompleks wit. B, D3+k2, cynk, wit. C mam zapas i Probiotyk na 40 dni. Także bede się wspomagac.
Dzisiaj wywleklam się na rower,pierwszy raz u siebie w tym roku (wcześniej na Majorce ale tam raczej płasko) bo zawsze jestem wybredna co do pogody :P a jest piękna. No i mam taką trase która zawsze robie na otwarcie sezonu, takie sprawdzenie formy (długi odcinek pod górę a potem normalnie). Zalamka, zawsze smigalam na stojaka na najwyższych przerzutkach a dzisiaj jak babulenka na jedynce się turlalam dobrze ze nie zsiadlam bo już miałam takie myśli ale stracilabym szacunek do siebie :P jedyne co mogę sobie przetłumaczyć to to że to nie był mój rower i do d.. miał te przerzutki no i potem odkryłam lekki kapec z przodu. Także jest nadzieja ze następnym razem nie będzie tak źle.

Miska dzisiaj syta, pierwszy raz zrobiłam bacalao z suszonej ryby i na pewno będzie jeszcze w menu

Warzywa: pomidory, cebula, rzodkiewka
Napoje: dużo wody
Mobility: szyja- boli po locie, kark, rozciąganie kanapowe, plecy

Jutro testuje kuloodporna kawe przed treningiem bo bede szła przed praca i nie będę musiała w ten sposób kombinować z innym rozkladaniem posiłków. Zobaczymy jak będzie.
A no i jestem przeszczesliwa bo kupilam sobie w biedrze 6 paczek dzikiego lososia i przywiozlam tu porcja 100 czy 125g kosztuje jakieś 500zl i znam tylko jedno miejsce gdzie można kupić, wszedzie hodowlany, czasem się uda z hodowli ekologicznej, wiec radocha.

przed treningiem jedna propponuje wegle, chociaz sama tez swego czasu cwiczylam bo kuloodpornej

na kapciu to nie jazda! nie ma co porownywac

Bziu o tej porze to juz bylo dawno po treningu Wymyslilam ta kawe bo chcialam isc z samego rana, wlasnie zeby nie musiec czekac az sie sniadanie ulezy i nie wiem czy to dlatego ze ja ogolnie rzadko pije kawe, czy placebo ale normalnie jak na wspomagaczach jakichs latalam. Masakra, tak mnie pobudzilo ze szok. Tak wiec trening fajnie, kciuk narazie odpuscil wiec w ogole super. Bardzo intensywny dzien dzisiaj, w pracy niezly zapierdziel, a potem prosto na trening pole, teraz chwila na komputer i jazda odpicowac mieszkanie na glanc. A jutro tez chyba trening z ranca a potem znowu wyjezdzam, tym razem do siostry i mamy umowiony trening razem w poniedzialek (u niej i u nas dlugi weekend do wtorku).
Bziu takze jak jest dobrze na kuloodpornej to moze byc od biedy?

Warzywa: pomidory, szpinak, cebula, fenkul, pieczarki, cukinia
Napoje: kawa, woda

Ostatni posilek- kaszotto- mniam

Trening caly nagralam wiec jak filmiki sie zgraja to wrzuce
FBW A:
1) Wyciskanie sztangi skos - 4 x 10
17,5x10 17,5x10 20x10 20x10 22,5x10
R17,5x10 17,5x10 20x10 20x10 22,5x10
R17,5/10 R20x10 20x10 22,5x9 22,5x8

2) Przysiad bułgarski - 3 x 12-15
12x15 12x15 12x15
12x15 12x15 12x15

12x15 14x15 14x15

3) Invert rows - 3 x 10-12
12/12/12
12/12/12

12/12/12

4) Dzień dobry - 3 x 10-12
17,5 x10 22,5x10 27,5x10 32,5x10 37,5x10 37,5x10
R27,5x10 32,5x12 37,5x12 42,5x12
R32,5x12 R37,5x12 42,5x10 47,5x12 47,5x12

1) slabo-cos chyba nie tak
2) tez jakos cienko
3) ok, w ostatniej serii widze ze puszczalam tylek
4) chyba ok

Bułgary robisz z hantlami 14 kg???

Ee nie w zyciu. Zamulilam sie i to oczywiscie 2x7kg

Treningu nie było dzisiaj. W nocy nie moglam spać, chociaż położyłam się padnieta po 1 no i stwierdziłam ze to bez sensu męczyć organizm jeszcze treningiem. Za to id rana intensywne sprzątanie, a teraz spacer dobre 2h. Może jutro uda mi się iść z siostra na silke ale już coś tam zaplanowała wiec zobaczymy czy wypali.
Z miska podobnie, nie wiem na ile uda mi się trzymać planu, ale siostra bezglutenowa, w stronę paleo wiec raczej nie będzie jakichś nieczystych wyskokow :)

Dziś warzywa: szpinak, rzodkiewka, kapusta kiszona, mieszanka chińska, ogórek kiszony
Napoje: woda

moze byc po kawie z tluszczem
chociaz tak jak pisalam sama cwiczylam tak jakis czas i byl power, jednak wrocilam do wegli i efekty mam lepsze.


Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2016-05-14 18:19:54

Zostawie to jako rozwiązanie awaryjne, jak nie będę miała czasu przed treningiem na normalny posiłek. Dzisiaj trening nie wypalił bo krótkie godziny otwarcia silki. Ale było dużo chodzenia, az Nogi bolą a jutro już zaplanowane :)
Micha trochę do d.. jeśli chodzi o rozkład w czasie, jeszcze przede mną ostatni posiłek. Jutro chyba przygotuje jeden posiłek do zabrania ze sobą bo też nie wiadomo jak będzie. No i gramatura na oko.
Warzywa: sałata, pomidor, ogórek kiszony, szparagi
Napoje: woda
Mobility: 2x głowa, kark, szyja - bola po locie

Filmy z ostatniego treningu. Tak dużo dla pewności bo nie podobała mi się większość :/

































Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2016-05-14 22:01:27