W tym tygodniu maly kryzys- nie chce mi sie trenowac, a tym bardziej tterzymac diety, no ale nie poddaje sie, plan jest taki zeby jutro i w sobote treningi zrobic zgodnie z zalozeniem i potem laba- tez zgodnie z zalozeniem ale ladowanie, ktore mi przypada na kolejne dwa i pol dnia bedzie swiateczne i nieliczone
Od srody chyba cos mi wlazlo z lewej strony w okolicy ledzwii i za cholere nie moge tego rozmasowac, rozciagnac czy cos i wkurza niemilosiernie. Mam nadzieje ze pusci, wczoraj na trening z obawami szlam ale w sumie trening byl gory wiec spoko. Podejrzewam ze przy HT puscilam napiecie i taki efekt.
Teraz mam jeden powod zeby zalowac przeprowadzki- tam mialam fajna fizjo i nawet przy tym trybie pracy na pewno daloby rade sie umawiac a tu niestety lipa... mysle o tym zeby isc na jakis masaz tajski albo cos w tym guscie- w gazecie widzialam ogloszenie salonu gdzie pani sie chwali ze jest po wielu szkoleniach- moze by pomoglo?
11.04 -TRENING zadek
1. HT z nogami na lawce Smith 6*10
65/70/75/75/75/80
2a. Zakroki po skosie ze sztanga 4*12
30
2b. Dzien dobry z guma nad kolanami 4*12
37,5/ 37,5/ 37,5/ 40
3. Frog pumps 3*20
+brzuch
Brak mocy, tak sobie bylo.
05.04 TRENING PLECY, BARKI, KLATA
1.Podciaganie/ Ściąganie drążka wyciagu górnego szeroko 6*8
8/ 7/ 6/ 4 znowu dokladka- technicznie to pewnie slabizna ale i tak sie ciesze
sciaganie 50*10/ 50*8
2. Ściaganie drążka do pępka siedząc 5*10
38*12/ 38*12/ 38*12/ 45*9/ 45*10
3a. Wiosło sztanga nachwyt 4*10 - troche z checi zmiany i troche zeby trening skrocic (w miejsce wiosla sztangielka)
30/ 35/ 37,5/ 40- spodobalo mi sie
3b. Wyciskanie sztangi lezac 4*12
25/ 25/ 25/ 27,5
4a. Wyciskanie sztangielek lezac 3*15
10
4b. Wyciskanie sztangielek na barki 3*12
10 i to ciezko szlo
+brzuch
Barki to juz mi sie takie slabe biedne wydaja no ale niestety dalej nie jest 100% ok i raczej dopoki mi jakis fizjo nie pomoze, to nie bedzie. Rotatory robilam z hantelkami 1kg- gorzej niz z guma dla mnie ale jako tako moze byc.
A teraz male porownanie- 5mies pracy. Jest i fajnie i nie fajnie. Sylwetka sie poprawila, natomiast zalamalam sie faktem ze jestem tak krzywa, nie zdawalam sobie sprawy z tego do tej pory, a najgorsze jest wlasnie to ze nie mam dostepu do fizjo.... Sprobuje online podpytac znajoma fizjo co moge zrobic, ale tez zastanawiam sie czy planu treningowego nie trzeba zmodyfikowac
Zdjecia u gory z 04.11, nizej z dzisiaj- wiem, swiatlo do d*py, perspektywa inna ale lepiej sie nie dalo.
Nizej tez tabelka z pomiarami
Edit: bo zaczęłam sobie porównywać starsze fotki i się polapalam że akurat wczoraj stuknal mi rok na forum, więc pasuje dodać porównanie od początku -a to już cieszy oko konkretnie
Także na samej górze 12.04.2016
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2017-04-13 22:28:35