[BLOG]diwadek / Dawid - Redukcja, do czech razy sztuka

Widać, że jest poprawa. Tak jak Sol pisał nie idzie nie idzie a potem nagle yeb i idzie już cały czas

Dziś dzień mega stresowy....ale wszedł dobry trening i jest lepiej.
Jutro ładowanie i tu proszę Was o pomoc - Doradzenie

PIĄTEK
Jak to rozegrać w ciągu dnia??
12.00 - posiłek 1 - 30g Wpc + 30g płatków owsianych + 200g owoc???? - może być??
15.00 - suple przedtreningowe
15.30 - Trening
17.30 - Wpc + owoce??? Czy samo Wpc??
18.00 - Węgle + troche białka
21.00 - Węgle + troche białka

Może być taki schemat??
Sobota - 5 posiłków B+W(ostatni o 20.00)
Czas - Jak dam już węgle przed tr to wyjdzie około 32h????
Cel: około 1000g węgli w ciągu 32h - około 30g tłuszczu w piątek i w sobote
do każdego posiłku w sobote i do dwóch ost w piątek po 3g kreatyny
dużo wody
CO MYŚLICIE - COŚ ZMIENIĆ??





Zmieniony przez - diwadek w dniu 2016-08-04 19:08:23

Dobrze to wyglada.

Dziś waga względem poprzedniego tygodnia -0,5kg - nie jest to jakiś spektakularny wynik, zle mozna chyba z czystym sumieniem ładować.

Co moge powiedzieć - to największy spadek i spektakularną poprawe zauważyłem po 3 dniach LC od ładowania i chrzcin(a tam sobie nie żałowałem)

Dziś z rana na szybko pomiary - nie wiem czy dobrze to mierze, wrzuce wieczorem fotki
klatka - 8mm
brzuch - 11mm
Udo - 12mm
Suma 32mm - przy wadze 79kg - co daje niby 9% bf - co chyba jest nierealne

W każdym bądź razie na brzuchu w zeszłym roku chyba nie miałem mniej niż 16mm - to mnie cieszy - śmiało mogę powiedzieć że brzuch jest najlepszy jaki miałem w życiu - a w zeszłym roku w tym okresie ważyłem coś koło 74-75kg(dziś 79kg) - może coś tego miesa doszło :P

Jest chyba jeszcze sporo wody(i fatu też) - żeby było super, ale tnę dalej...może troche zejdzie jak za tydzień wyrzuce joszke...planowo jeszcze tydzień z joszką, 2 tyg bez i koniec redu...dziś megaaaa płasko

ale na szczęśćie:

Dziś i Jutro CARBBACKLOADING

Napewno jest więcej bf niż 9% u solosa przy faldach po 5mm na brzuchu i udach wychodzi jakieś 6-7 %bf

Ja przy 5mm na brzuchu, 3mm na klacie i 8mm na udach mam 9-10% bf

Liczyłem na podstawie wzoru z neta..mam go w excelu...to nie wiem...ale w sumie to aż tak bez znaczenia. Ważne żeby te fałdy leciały w dół :P

Ja jak mierze fałdy to liczę z 6 miejsc ale to co wychodzi z wzoru to i tak trzeba dodać jeszcze z 2%bf

PIĄTEK
CARBBACKLOADING

Weszło około 130b 450w <35t
Poprzedziłem to treningiem w seriach łączonych - wszystko po 10 reps
Podciąganie/Pompki - 5 serii
Wyciskanie skos/Wiosłowanie - 5 serii
Inverted rows/Dipsy - 4 serie
Uginanie łamaną/ francuskie łamaną - 3 serie
Brzuch
Przerwy pomiędzy superseriami 1min

CO NAJLEPSZE TO DZIŚ WAGA Z RANA TAKA JAK WCZORAJ +0,0KG!!!!

Ogólnie brzuch dziś płaski - ładuje dalej, juz wleciał omlet z kawa i owocami - ale w nocy brzuch wariował. Zagazowałem cały pokój. Słąbo spałem. W dzień polece z kilkoma drzemkami :) Ziemniaki były cudowne - zapiekane w piekarniku, swojskie domowe. Te chlebki maretti o smaku pizzy już nie weszły....zostały na dziś tylko mają 16g fatu na paczke chyba- pewnie odpuszcze

Sobota ładowanie

Piątek rano - 79,2kg - ładowanie około 600w <40t <130b
Sobota waga - 79,2kg
ŁADOWANIE około 150b 800w <50t
i troche popłynąłem wpadło dodatkowo -
2x mars, snickers i pół paczki lodów, kilka tostów z dżemem
to nie zostało wliczone w bilans
także pewnie sumując około - 170b >1000w około 100t
Poleciałem i miałem wyrzuty sumienia, bo pomimo pojedzenia i wielu posiłków pysznyc
h tego dnia dojadłem troszke syfu i poszedłem załamany spać :P

rano w niedziel waga tylko 80,6kg co mnie zdziwiło - mały wzrost po 34h żarcia ponad 1500w
Niedziela 2x pstrąg z grilla, warzywa, szejk 40g Wpc, pierś, warzywa -
i ponad 50km rowerem :)

I dziś z rana waga 79,6kg - po jednym dniu LC tylko 0,4kg wzrostu - cisne dalej

A tu kilka fot z weekendu