Sebastian Mielecki Przygotowania do MPJ

Zobacz tylko że Seba oprócz wielkiego uda jest też niski, więc ma jeszcze ciężej niż np ja, przy podobnym obwodzie.

wiem, ale spodnie zawsze da sie skrocic to jest najmniejszy problem ,nigdy nie znajdziesz spodni idealnych, takich ktore bd dobre bez podwijania, bez paska itp...

ale da sie kupic normalne spodnie tylko ze trzeba troche zaplacic
ale z drugiej strony to sa spodnie... cale zycie w dresie nie bardzo


Zmieniony przez - cvfdbkz w dniu 2015-11-03 11:19:39

pewnie ze sie da psodnie kupić ale pytanie czy chcesz kupić te spodnie na msc-dwa bo jak udko urośnie to yebnięcie w kroku jest gwarantowane czy coś mi np pare centów do udka seby brakuje i tez problem jest spodnie znaleźć a jak już znajde to z pol metrowym luzem w pasie i 10-20cm za długie a dres mi się nie widzi

Byłem we wszystkich co są u mnie, nie patrząc na cenę i przy 70 cm plus w udzie i moim wzroście nie przekraczającym 175 naprawdę jest nie możliwe coś znaleźć. W spodnie za długie i za szerokie w pasie/dupie bez problemu mi noga wejdzie, ale nie wydam 200-300 zł na spodnie które na mnie źle leżą, już wolę dopłacić i kupić z gasp .
Jak piszę hekade kupić aby kupić i pochodzić 2 miesiące, nie widzi mi się to, przerabiałem tą opcje już, zaraz mi pękały w kroku i robiły się nie wygodne.

Mam to samo, pomimo małego udka. Co chwila przetarte albo jak menel w worku chodzę, bo w pasie o 20cm za dużo. Nie mam czasu na szukanie spodni idealnych. Dobrze, że rodzice sklep mają z ciuchami.

taka cena za piekno, kazdy tak ma no ale w czym chodzic trzeba
co miesiac spodnie wytarte w kroku bo uda sie ocieraja %)

No macie przerąbane :P ja przy swoich hm 65 daje rade :D ale tez tylko takie ze streczem czy z czym to tam że są rosciągliwe i dość wygodne :P

a w bojówkach próbowaliście chodzić ? są duze rozmiary, tzn pas przyzwoity a w udach/lydkach sporo miejsca na mięso

Postanowiłem, że nie będę dalej prowadzić dziennika w poprzedniej formie, czyli praktycznie codzienne wypisku treningu. Teraz będę starał się o jakieś ciekawsze posty, ale za to rzadziej.

Jak na razie wdrażam się w treningi, troszkę jeszcze muszę przemyśleć spraw, pozmieniać, dopasować, by wszystko było dograne.
Na tą chwilę dieta prezentuje się następująco:

Przykładowy dzień treningowy:

1. 100g płatków owsianych/orkiszowych, 200g piersi z kurczaka, 10g wiórek kokosowych, 20g rodzynek, kakao, słodzik, cynamon
2. 85g ryżu, 200g piersi z kurczaka, 10g oleju lnianego, mix warzyw
3. 85g ryżu, 120g banana, 45g classic iso 100%, 10g wiórek kokosowych,
4. 60g ryżu, 200g piersi z kurczaka, 15g oleju lnianego, mix warzyw
5. 60g ryżu, 200g piersi z kurczaka, 15g oleju lnianego, 10g masła, mix warzyw
6. 60g ryżu, 4 całe jajka, 75g piersi z kurczaka, 10g oleju kokosowego

3770 kcal, 300g białka(250g zwierzęcego), 380g ww, 110g tłuszczy




Przykładowy dzień nie treningowy:

1. 5 cały jaj, 25g oleju kokosowego, 50 piersi z kurczaka
2. 200g piersi z kurczaka, 20 oleju lnianego, 10 oleju kokosowego, mix warzyw
3. 80g ryżu, 200g piersi z kurczaka, 20g oleju kokosowego, mix warzyw
4. 60g ryżu, 200g piersi z kurczaka, 20g oleju lnianego, mix warzyw
5. 60g ryżu, 200g piersi z kurczaka, 10g oleju lnianego, 13g masła, mix warzyw
6. 100g ryżu, 2 całe jajka, 100g piersi z kurczaka,

3530 kcal, 270g białka(250g zwierzęcego) 230g ww, 165g tłuszczy



Kcal od zawodów nie podbiłem za dużo, wcześnie jak pamiętam było coś około 3000 kcal, ale przestałem kręcić aeroby i treningi nie są tak intensywne jak wcześniej, co samo w sobie jest tak jakby sporym dodatkiem kcal. Na wagę na razie nie staję, czekam aż wszystko się ustabilizuje. Dopiero wtedy zacznę regularne pomiary.

Czasami wygląda to inaczej, wpadnie inne źródło węgli, tłuszczy czy białka, ale przeważnie jest jak wyżej. Taka dieta mi smakuje i jest bardzo wygodna. Pierś z kurczaka jem gotowaną, gotuje ją na parę dni i trzymam w lodówce i wyjmuję tyle ile potrzebuje i kiedy potrzebuje, co jest bardzo wygodne i oszczędza dużo czasu. Ryż gotuje raz na cały dzień w garnku do gotowania ryżu, wystarczy wsypać ryż, zalać wodą, wrócić nawet za parę godzin, a ryż będzie dalej ciepły i co najważniejsze kuchnia nie będzie spalona. Warzywa robię w „multicooker” na takiej samej zasadzie jak ryż, wrzucam, zostawiam, wracam na gotowe. Przez takie drobne zabiegi przygotowywanie to w sumie paręnaście minut. I wcale nie są to drogie „zabawki” garnek do gotowania ryżu kupiłem w kaufland za 40 zł, a „multicooker” za 180 w biedronce.

W tej chwili trenuje następującym schematem:
Klata, triceps
Plecy
Off
Barki, biceps
Nogi
Off

Pozdrawiam

Zainwestowałem w ten olej kokosowy bo zaciekawił mnie jak gadaliśmy o nim w Kłodzku i i naprawde mega

dieta wyglada na bardzo smaczna