Droga Siły - DT novyneo

Podwyżka by się przydała, na pewno zostałaby odpowiednio spożytkowana
Aa, pulsiak mi się spsuł, a dokładniej pasek od zegarka pękł, chyba ze starości. Nie będę się bawił w wymienianie.


Zmieniony przez - novyneo w dniu 2015-09-06 19:04:25

No i gdzie wypiski z biegania?????

Będą, cierpliwości. Dzisiaj polatałem trochę to potem/jutro wrzucę

Ale wsiąkłeś:) Na move widziałem, że biegasz:) Wszystko ok?

Ok. Biegam i trenuję kettlami tylko czasu na wpisy nie mam za wiele. Pracę oddałem i czekam na sprawdzenie a w międzyczasie kilka innych spraw muszę polatać i pozałatwiać (okładki, plagiat, karta obiegowa itp.) stąd brak czasu. No i do tego córa ma intensywniejszy okres ząbkowania i noce mam z głowy. Z żoną zaczynamy funkcjonować jak zombie

Dobra, czas coś uaktualnić dziennik bo mam małe zaległości.

7 wrzesień
Jakaś tam skromna aktywność z odważnikai. Zrobiłem sobie kilka Deadlift (2x32kg), Bent Press (32kg), Biceps Curl (32kg) i Swing (40kg).

8 wrzesień
Jak wyżej z tą różnicą, że do Deadlift użyłem 2x(24+32)kg.

9 wrzesień
Tutaj już lepiej, pobiegałem trochę. Jedna mała pętla na niecałych 14 km w tempie 6:25 (zrzut na końcu)

10 wrzesień
Na początek zabrałem się za pompki. Jakąś taką apkę dorwałem w tele i postanowiłem z niej skorzystać. Zrobiłem 26-28-24-24-40 z przerwami po 60 sekund.
Potem czas na odważniki. Ostatnio robiłem 10k w formie wymach-oddech bez dodatkowych ćwiczeń siłowych, więc tym razem postanowiłem zabrać się za ten program w sposób zbliżony do zalecanego przez autora. W związku z tym dzień 1 programu 10k Kettlebell Swing Challenge wyglądał tak:
Swing: 40-32-32-24 [kg]
Double Military Press: 2,4,6 powt. z 2x24kg
Międzyczasy: 8:11; 10:37; 12:17; 13:51; 13:06
Przerwy: 3:00
Czas wykonania: 1:10:34


11 wrzesień
Dzień luźny, bez treningu.

12 wrzesień
Na początek weszły pompki 27-30-24-23-40
Potem znów bieganko, jednak późnym wieczorem. Nie byłem za bardzo przekonany do tej pory, ale chciało mi się biegać więc trochę podreptałem. Ponad 1,5h i dystans 14km w tempie 6:50. (zrzut na na końcu)

13 wrzesień
Dzień kolejny z 10k KBSC. Późno trochę, bo zacząlem o 20:35 ale już dwie serie, po 10 i 15 powtórzeń, robilem z odważnikiem 40kg. Wyglądało to tak:
Swing: 40-40-32-24 [kg]
Goblet Squat: 1,2,3 powt. z 40kg
Międzyczasy: 6:58; 7:34; 11:58; 10:45; 10:13
Przerwy: 3:00
Czas wykonania:59:40

14 wrzesień
Bieganie jeszcze lepiej niż poprzednio. W niecałe 1,5h już 14,44km i tempo 6:05. Bardzo zadowolony byłem, pogoda dopisała i energia była na całym dystansie (zrzut na końcu)

15 wrzesień
W ciągu dnia pompki: 28-32-25-25-40, a późnym wieczorem (godz. 22:25) 10k KBSC. Serie wyglądały następująco:
Seria 1: 40-40-40-24 kg w czasie 6:39
Seria 2: 40-40-40-24 kg w czasie 7:10
Seria 3: 40-40-32-24 kg w czasie 7:20
Seria 4: 40-40-32-24 kg w czasie 9:08
Seria 5: 40-40-40-24 kg w czasie 8:50
Ćwiczenie siłowe: Bent Press (1,2,3) x24kg
Przerwy: 3:00
Czas wykonania 51:13
Tutaj pozwolę sobie tylko dodać, że w ostatniej serii "uciekał" mi z rąk Bulldog i na koniec nawet 24kg. W przedramiona weszło strasznie mocno, bo sam Swing raczej lekko (o ile można tak napisać).


9 wrzesień


12 wrzesień


14 wrzesień





Zmieniony przez - novyneo w dniu 2015-09-16 08:31:51

Zmieniony przez - novyneo w dniu 2015-09-16 08:32:50

Natomiast dzisiaj mam dyżur. Wstałem wcześnie z zamiarem pobiegnięcia na służbę ale moje obawy rozwiał deszcze. Nie mam na miejscu warunków na tyle dobrych, że uniknąć ewentualnego przeziębienia na które nie mogę sobie pozwolić, więc dałem na spocznij. Świat się nie zawali, trening zrobię w czwartek (czyli jutro po powrocie do domu jak znajdę czas)

novyneo

Z żoną zaczynamy funkcjonować jak zombie

Właśnie, ja zaczynam się zastanawiać, gdzie leży ta granica. A może bardziej - co znajdę po przekroczeniu tej granicy :)
Organizm wymusi, wcześniej czy później, to co chce. Chyba, że nie zdąży w tym biegu... Obsesja czy zaangażowanie?

Powodzenia w szukaniu luk na treningi!

Dzięki, lekko nie jest. Z rana już bieganie wyeliminowałem, bo najczęściej wstaję wraz z córą i oglądam baje Za to wieczorem mogę już coś więcej, jak zaśnie, bo jeszcze to ząbkowanie się nasiliło ostatnio. Co zrobić, ciężki okres.

Poza tą granicą jest pójście malucha do przedszkola... Różnie dzieci to znoszą - u mnie jest to wyzwanie dla całej rodziny!