SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Redukcja ze 105kg - podsumowanie str. 170

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 232567

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 48 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
Dzisiaj trening klatki (30 min: płaska, skos i rozpiętki) a potem 90 min gry w piłkę. Miska taka sobie... czysto do wieczora, ale teraz wpadł stek i 2 piwka.

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Marcel_197
To bieganie zaczyna mi się podobać...
Na ten moment nie ciągnie mnie jednak do dłuższych dystansów. Podziwiam poświęcenie, upór i umiejętności naszych maratończyków, ale dla mnie maraton to już nie jest "bieg po zdrowie". Taką granicą jest chyba półmaraton, który chciałbym kiedyś zrobić


Marcel - myślę dokładnie tak samo jak Ty, jak zaliczysz półmaraton będziesz miał jednak dziwny i niepokojący niedosyt, nie od razu, minie trochę czasu i to poczujesz I zrobisz coś takiego jak ja - spontanicznie zapiszesz się na maraton

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1778 Wiek 48 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 23820
Spontanicznie a jednak pod wpływem innych z otoczenia, choć z samego forum, którzy już to zrobili a także pewnie pod wpływem innych, którzy to wkrótce zrobić planują ;)
Ronin - a jak już zrobimy ten maraton, to co dalej? Ultra? ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 195 Napisanych postów 9906 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 174402
Panowie, w takim tempie to za 2-3 lata to Maraton Faraonów (czy jak to się nazywa) - biegniecie bodajże tydzień przez Saharę
Ale tak serio: fajne uczucie zdobywać coś co do tej pory nie było nawet w zasięgu marzeń
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
ciekawe po jakim czasie zamiast marzeń zaczniemy pisać o "obowiązku" utrzymania formy? narazie każdy(chyba) z forum jest w fazie rozwoju i chce dużo zmienić zarówno w trybie żywieniowym, sylwetkowym jak i wydolnościowym.
ostatnio oglądałem kilka amerykańskich stronek i zwróciło moją uwagę to ze każdy z osób reprezentujących nie trenuje już dla polepszenia tylko dla utrzymania formy w sumie. niby ludzie poustawiani itp. ale nagle stanęli i doszli do wniosków że koniec rozwoju - ciekawe czemu.

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
amerykańce są dziwni - ich nie zrozumiesz

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 99207
Natury nie oszukasz - fizjologiczne granice powoduja, ze w kazdym sporcie, w zaleznosci od jego specyfiki przychodzi moment, ze wyzej, dalej, szybciej i lepiej sie juz nie da - teraz juz tylko w dol, a od ciezkiej pracy zalezy - jak szybko nastapi spadek formy / mozliwosci. Najpozniej taki moment przychodzi chyba dla szachistow i brydzystow ;)

Wlasnie dlatego w srednim wieku potrzebny jest rozsadek - im wyzej kosztem ciezkiej pracy, poswiecen i narazania zdrowia wdrapiesz sie poki organizm pozwala na rozwoj - z tym wiekszej wysokosci spadniesz na przyslowiowy pysk - gdy przyjdzie moment przesilenia. Wlasnie dlatego uciekam od podejscia sylwetkowego - duze miesnie teraz, to duze flaki za 10 lat. Tu jednak kazdy sam sobie kuje swoj los na kowadle sportowego zycia - Pan Jan jest przykladem, ze wcale nie trzeba wygladac jak flak bedac starszym czlowiekiem.

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Gwid
ciekawe po jakim czasie zamiast marzeń zaczniemy pisać o "obowiązku" utrzymania formy? narazie każdy(chyba) z forum jest w fazie rozwoju i chce dużo zmienić zarówno w trybie żywieniowym, sylwetkowym jak i wydolnościowym.
ostatnio oglądałem kilka amerykańskich stronek i zwróciło moją uwagę to ze każdy z osób reprezentujących nie trenuje już dla polepszenia tylko dla utrzymania formy w sumie. niby ludzie poustawiani itp. ale nagle stanęli i doszli do wniosków że koniec rozwoju - ciekawe czemu.


Temu, że adaptacja organizmu rośnie. Naukowcy wyliczyli, że osoba biegająca MUSI dokładać do dystansu kilka kilometrów tygodniowo, aby utrzymać formę. Przeprowadzili badanie na próbce chyba ponad 13000 osób. Rośnie wydolność - spada oddziaływanie treningu na organizm. Mało tego. Biegacze - przez miłość do węglowodanów - rozwalają sobie układ hormonalny na tyle skutecznie, że po zaprzestaniu treningów błyskawicznie tyją i chorują. Dotyczy to nie tylko sportowców. Im mocniej i gwałtowniej wychylisz wahadło, tym mocniej ono odbije w drugą stronę. Zaprzestanie intensywnego treningu, gwałtowna redukcja itp. to wychylenie wahadła. Organizm zawsze będzie dążył do stanu autoregulacji.
Np.
Rośnie wydolność - musisz ćwiczyć coraz więcej - musisz jeść coraz więcej, bo więcej ćwiczysz, a i tak, mimo wszystko...
... rośnie wydolność - musisz ćwiczyć... itd.
W pewnym momencie siły (z przyczyn biologicznych) się kończą, i organizm/metabolizm zachowuje się jak turbina w elektrowni, od której ktoś nagle odłączył odbiorców energii Kabuuuuummm!
Dlatego coraz większą popularność zdobywa tzw. "minimalizm fitnessowy". Ćwiczysz tak mało jak się da żeby być w formie. Bez wymuszania progresu. Od czasu do czasu dokonujesz wręcz regresji, żeby odzyskać część potencjału.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 118772
Czyli hipotetycznie jak np ciągle trenujesz na 70-80% i dokonujesz spokojnego nie raptownego progresu wydłużając tym samym sobie czas na uzyskanie optymalnej formy robisz mu ( organizmowi) większa przysługę niż jak byś od razu robił wszystko na 100%?

Maciek wielokrotnie pisałeś o tym że trening na 80% to też jest dobry trening- to się za tym też kryło?
co do wielkości mięśni to Marcin nie popadajmy w skrajności - chyba nie ma w tym dziale nikogo kto by chciał mieć obwód w bicepsie +50( alexczunga cicho siedzi)
jak byłem ostatnio na mistrzostwach Polski NAC to przyznam że p. Rak prezentował fenomenalną formę pomimo +50 lat, pomijam fakt ile on musi jeść/suplementować żeby utrzymać takie mięśnie.

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 90 Napisanych postów 551 Wiek 50 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 26561
Zapewne w opozycji do biegaczy-węglowodanowców, którzy jak Forrest Gump raptownie zatrzymują treningi i przechodzą do marszu-błyskawicznie tyjąc, są zwolennicy diety opartej na tłuszczach, którzy po kompletnym zaprzestaniu treningów trzymają formę.

Patrze na węglowodanowców: Langa (59 lat !), Zamanę, Jaskułę, nawet oszusta wszechczasów Armstronga, i naprawdę nie widać u nich jakiejś otyłości po zakończeniu kariery sportowej-nie wiem czy nie bardziej wyczerpującej niż bieganie. Jakoś nie przychodzi mi do głowy żaden otyły kolarz.
Były lekkoatleta - starszy brat Bronka Malinowskiego, który karierę zakończył jakieś 40 lat temu nadal jest szczupły.
Nie widzę sztywnej reguły w jedzeniu makaronu i błyskawicznym tyciu.



Zmieniony przez - heinz w dniu 2014-05-16 09:22:26

Zmieniony przez - heinz w dniu 2014-05-16 09:23:57

03.05.2016 I KRS Formoza Ultramaraton Kaszubski 46.3 km [5:20:15]
13.08.2016 Gorce Ultra-Trail 43 km [6:36:50]
18.02.2017 Trójmiejski Ultra Track 65 km [8:53:13]
22.04.2017 II KRS Formoza Ultramaraton Kaszubski 46.3 km [5:10:27] "Everyone has a plan until they get punched in the face" M.Tyson

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

NABÓR - MEGA TEST HI TEC ZESTAW MASOWY

Następny temat

Dziennik treningowy - Dador

WHEY premium