Marcel_197MaGor. Dzięki za komentarz. Nie odbieram twoich (ani nikogo innego) rad jakonchęć wymądrzania. Zakładam, że każdy tutaj chce pomóc. Karkówkę zjadłem z chlebem żytnim robionym na zakwasiem (90g). Bilans na dzień treningowy (gdzie zakladalrm tenis tylko) przekroczyłem tylko o 200 kcal.
To nie jest trochę tak. Marcel fundnąłeś sobie powódź kaloryczną z pełnymi konsekwencjami tej metafory. Nie możesz zakładać, że te kalorie cierpliwie ustawiły się kolejkę i czekały na spalenie. Uwierz, Twój układ pokarmowy rozprawił się z nimi w sposób rutynowy i bezlitosny. Hormony, enzymy itp. zadbały o to aby jak najmniej przyjętego pokarmu się zmarnowało. Wiesz co to w praktyce oznacza? Zanim dotarłeś na trening, Twój zaradny gospodarz Metabolizm upchnął sporo zapasów "po kątach". Oczywiście z uwagi na to, że się ruszasz, trenujesz, musiał zadbać o rezerwy bieżące. I chwała Ci za to.
Jakbyś miał kettla, to urządzilibyście na tym grillu turniej gierevoy sporta i miałbyś z głowy
Mnie różne urządzenia pokazywały różne wartości spalonych kalorii. Powiem tak: są kalorie i kalorie. Jak się człowiek przywiąże do definicji to łatwo o błąd przeszacowania/niedoszacowania. Traktuję wskazania urządzeń elektronicznych nie jako prawa objawione i niepodważalne, ale jako wskazania jakiejś jednostki. Np. staram się w dzień treningowy wyrobić normę, czyli minimum 1000 kcal wg Endomondo. Nie obchodzi mnie przy tym czy te kalorie to naprawdę te same kalorie co w jedzeniu. Po prostu traktuję je jak punkt orientacyjny i nic więcej. Broń Boże wyliczać na tej podstawie bilans! To już mam za sobą. Jak jak potrafiłem "bilansować"...
A z drugiej strony, osoba rozpoczynająca przygodę z aktywnością fizyczną, potrafi spalić więcej kalorii niż zaadaptowany organizm sportowca przy takim samym wysiłku. 150 kg facet biegnąc 100 metrów w tempie 10 min./km spali więcej kalorii niż wytrenowany sprinter o wadze 90 kg na tym samym dystansie i w tym samym tempie. Sprinter nie będzie musiał tak mocno się uruchamiać.
Odczyty Marcela uważam za prawdopodobne, ale miski bym na ich podstawie nie komponował.