Xzaar77 DT - droga do Paris Marathon i 1/2 Ironman Gdynia 2014

Jak Ci wychodzi delfin? Pływałeś tym stylem wcześniej, czy uczyłeś się stosunkowo niedawno?

Nadal sie ucze - i nie poswiecam mu wiele czasu - bo nie mam go za wiele. Idzie mi z grubsza srednio, koszmarnie szybko sie mecze - mam o dziwo lepsza prace nog niz gory - odwrotnie niz w pozostalych stylach. Delfin - doskonale dobija cale cialo.. no i nie oszukujmy sie, wyglada najlepiej ze wszystkich stylow - poprostu trzeba umiec kawalek przeplynac, gdyby przypadkiem trzeba bylo komus zaimponowac ;) Na powaznie, mam silny brzuch wiec dopoki wytrzymuja ramione, plyne dosc przyzwoicie. Jak zaczynam puszczac ramiona, sypie sie calosc. W miare ladnie wyglada to do 200 metrow, pozniej jest juz slabiutko :)

Poczatkowo nastawiony bylem na katowanie kraula calymi dniami, ale szybko mnie naprostowano - trzeba plywac wszystkimi stylami by miec dobrego kraula. W lutym zaczne juz pelnowymiarowe treningi w wodzie - 90 do 120 minut, musze trenowac dlugie przebiegi i zmiescic i interwaly, i przeglad stylow - no i poprawic grzbiet. Na szczescie trening w wodzie kocham rownie mocno jak bieganie. I nie potrzebuje muzyki, choc planowalem zakupic zestaw do plywania - zrezygnowalem. Lubie byc skupiony na tym co robie, gubie wowczas mniej elementow technicznych, ktorych w plywaniu jest porazajaca ilosc :)

PS. Bez wegli tez mozna sie okablowac, jak kto lubi - i nie jest to pompa po treningu :)





Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-15 22:31:01

Dzien pracy za biurkiem z nosem w papierach, idealny by urozmaicic go wysilkiem wytrzymalosciowym.

Z rana - bieg - 2 strefa - ale po wyjsciu z domu roznosila mnie taka energia, ze postanowilem sie wyszalec - wykrecic Hrmax - test. Polecialem na wariata nieco, az zapomnialem wlaczyc zapis treningu - przypomnialo mi sie juz jak ledwo dyszalem :) Musialem zwolnic, ale twardo lupalem dalej, az do ciemnosci w oczach - i udalo mi sie wykrecic 193 Bpm. Nastapilo kompletne odciecie bodzcow z zewnatrz, a za wysilem zaplacilem zwrotem tresci zoladkowej - na szczescie biegam na czczo i strata to tylko poranna kawa i olej kokosowy ;) Po dojsciu do siebie juz na lekko - dyscyplina pelna i minimalny dystans - 13km.

Sniadanie w poludnie, praca, a po pracy rower. Jesli bieg na lekko - to rower ostro, interwaly. Rozjazd w 2 strefie, nastepnie 10 interwalow 1km ciezka orka pod gore, 1km lekko. Na koniec jeszcze jeden mocny akcent na wysokim przelozeniu i wysokiej kadencji - roznosi mnie dzis, trening juz sie konczyl a ja jeszcze mialem ochote na gwozdzia w dupe.

Znalazlem w koncu chyba docelowe ustawienie, wiec gdzies w drugiej czesci chuda nagrywala pozycje do wyslania do konsultacji z fitterem, mozna zobaczyc jak wyglada moja zwykla orka na rowerze. Na filmie nie widac takich detali, ale leje sie jak z wiadra ze mnie. Jest tez porownanie pracy niebieskiej oponki dedykowanej na trenazer w stosunku do zwyklej, szosowej.





Po rowerku, golonka, fotka i cyferki z treningow. Teraz ksiazka, relaks, i kolejny trening, jak endurance to do konca, przeoram sie dzis w trupa kraulem, i to chyba na wioselkach ;)








Edycja:

Plywanie na koniec dnia. Ledwo zyje, bylo bardzo mocno. Cyferki z plywania i dieta:






Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-16 21:11:10

Plan na dzien dzisiejszy wysypal mi sie juz z rana, pomylilem dni i pocalowalem klamke na plywalni - na 9.00 nie moglem juz, praca. Szybka zmiana planow, dzis silownia po pracy i basen wieczorem.

1. Trening - silowy - FBW, priorytet barki. Pomyslalem sobie, ze skoro przedmiot testu jest jeszcze gdzies w drodze, zrobie sobie ciezki trening kontrolny, bede mial porownie dla przedtreningowki chocby i tego, jak wplywa na wydolnosc i jakosc treningu. Tradycyjnie - przed barkami, mocno sie dogrzewam, wiec docelowa partia w drugiej czesci jednostki:

1. Rozgrzewka - tabata skakanka
2. Podciaganie nachwyt szeroko 3s 20,16,15
3. Podciaganie podchwyt wasko 3s 16,14,12
4. WL sztanga skos 3s 12,10,8 60,80,100kg
5. WL sztanga plasko 3s 10,8,6 60,80,100kg
6. Wyciskanie barki siedzac maszyna 4s 12,10,8,5 40,70,90,110kg
7. Wyciskanie barki stojac 4s 12,10,8,5 40,50,65,75kg
8. Zarzut/wyciskanie stojac 3s 15,12,10 55kg, 5x65kg
9. Zarzut/push press 3s 6,4,2 65,75,85kg
10. T2B 2xmax
11. Podciaganie podchwyt/T2b 1za1 2s 12,11

Nagralem po ostatniej serii cwiczen na barki, zarzutow na barki i kombinacji T2B i podciagania. Ogolnie - swietna zabawa, ciezko, ale na dobrym samopoczuciu. Waga delikatnie spada, sila nie. Braku wegli nie odczuwam. Nie ma tez problemu z osiaganiem wysokich zakresow pracy serca - wczoraj 193 w biegu, dzis 173 w cwiczeniach silowych. Czyli jest dosc przyzwoicie:














2. Trening - plywanie - bez spinki, 3,6km zmiennym, niemal bez zatrzymywania sie. Po ciezkiej silowce - czysta przyjemnosc. Troszke za duzo ludzi i za ciepla woda, ale uprzejmie robia juz mi miejsce z boku, sa niemal zawsze ci sami ludzie, da sie potrenowac.



Dieta, sniadanie i obiad - nalesniki bez wegli - z jaj, smietany, odzywki, boczek z cebula i warzywami, dodatki:







Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-17 20:09:11

Wreszcie sobota - i zakladeczka. Nie mozna chyba lepiej zaczac dnia ! Za cale sniadanie - 450 ml kawy z ekspresu, mocnej, plus 50 gram oleju kokosowego.

Trening - cud, miod i malina. 50 km na rowerze, calosc w tlenie, w drugiej czesci, jak mnie juz nieco siodlo gniotlo kilka chwil dwa razy stojac w pedalach na bardzo ciezkim podjezdzie - widac spadek predkosci na wykresie - co ciekawe, serducho trzymalo sie rowno. Dzis mrozno u nas - musialem ubrac grubsza kompresje pod ciuchy - na mokre cialo szlo mi bardzo opornie i jak widac z wykresu, na zmiane sportow stracilem kilka minut, chyba 4 jesli sie nie myle. Odbilo sie to na czasie i tempie pierwszego kilometra biegu, bo czas biegu liczony jest od zejscia z roweru - to z kolei widac na tabeli czasow okrazen z autolaps. Bieg - 11km, jak widac na wykresie, zatrzymanie okolo setnej minuty treningu - siku w lesie :) oraz omijanie ciagnika postawionego wpoprzek drogi kilka minut pozniej - dwa spadki predkosci. Jakkolwiek to zabrzmi, za malo.. Tylko ja wiem, jak bardzo mialem ochote biec dalej i dalej.. Nie cierpie ograniczen i trzymania sie planow ;)






Teraz relaksik, bo cos jeszcze dzis potrenuje :) Pokrece sie tez po kuchni, bo mam ochote na cos z przepisow mojej babuni ;)


Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-18 13:13:29

Kiedyś napisałeś, że poczułeś nieco inny power do biegania po śniadaniu. Ucieszyło mnie to, bo pomyślałem: "Oto moja racja została potwierdzona przez niestrudzonego Xzaara! Alleluja! Śpiewajmy gospel i jedzmy śniadania przed bieganiem!"

Marcinie... Dzisiaj ja poczułem to, o czym Ty pisałeś przy IF i treningach na czczo, a z czym w duchu i pod nosem polemizowałem niestrudzenie. Ale zastrzegam, że może to działać tylko po przestawieniu na tryb odżywiania się tłuszczami. Nie wiem sam. Otóż od dawien dawna nie biegało mi się z takim poczuciem lekkości i swobody. Przebieżki po 5 km sprawiały mi wręcz fizyczną przyjemność. Po powrocie do domu ciągle nie byłem głodny, a zjedzone o 14:00 śniadanie podziałało na mnie jak szpryca z dopingiem, albo wciągnięcie całej zaspy koki.
Rozważam IF coraz mocniej. Same zalety. Nie trzeba nosić żarcia do roboty, jasność umysłu, energia.

Wlasnie dlatego lubie te polemiki z Toba - bo summa summarum cos konstruktywnego zawsze z nich wynika, i nie ma znaczenia czyja racja byla w danym przypadku najmojsza, wazne ze korzysci z dysputy sa. Ostroznie bardzo podchodze gdy ktos mnie pyta jak to dziala bo chce sprobowac - jak zauwazyles - dziala, tylko jesli sie zelazna zasade braku wegli pielegnuje i dba o nia.

Dzis sniadanie podobnie jak u Ciebie wypadlo mi pozno, u mnie okolo 13 - ale zjadlem malutkie, bo mialem ochote cos pogotowac z chuda, fajnie sie bawimy w kuchni razem a w tygodniu nie mamy czasu. Nastawilem sie na wiekszy obiad, ktory wlasnie rodzinnie zjedlismy :)

Chuda przygotowala cos co uwielbiam - gotowane klopsiki mielone w sosie smietanowo majerankowym, cudenko. Tym razem zjadlem glownie klopsiki, sosu tyle co sie przykleilo do nich bo lyzka maki poszla na zageszczenie i malutka lyzeczka cukru do przyprawienia - dla chudej obiad jest na dwa razy a ona po naszemu narodowemu - ziemniaki z sosem musza byc ;)

Ja za to ponownie po wlosku - moj popisowy krem z pomidorow. Na pierwszej fotce wszystko co potrzebne do zrobienia jednej z najlepszych zup jakie w zyciu jadlem, na drugiej efekt - doprawiony lyzka smietany i oprawiony w kolderke z sera - tak skomponowana miseczke na 3 minuty wstawiam do goracego piekarnika. Na koniec zielony akcencik.

Do obiadu samodzielnie wywirowany sok z marchewki - dla mnie tradycyjna porcja z 500 gram warzywa. Tu znow chuda w roli glownej, wirowanie sokow to jej krolestwo. Jej sok wzbogacony dzis jablkiem i kiwi, ale ja nie posmakowalem, nie lubie sie z fruktoza ;)

Najadlem sie, pod korek, ale bez przesady. Teraz poczytam, na lezaco - co skonczy sie zapewne drzemka ;) Planuje jeszcze dzis poplywac by rozruszac nogi po zakladce a przed jutrzejszym dlugim wybieganiem, a poniewaz od 2 tygodni o czym chyba nie wspominalem plywamy razem, wyjdzie znow rodzinny sport. Tzn. ja plywam na torze do treningow a chuda prezesowska zabka w niecce z ciepla woda, ale wypady sa wspolne ;) Mam nadzieje ze mi zona nie zalapie bakcyla triathlonu, bo strace ekipe techniczno szkoleniowo logistyczna ;)





Dieta rozplanowana juz do konca dnia:




Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-18 15:47:08

Magor IF testowalem ze 3 miechy. Moje wnioski oparte na doswiadczeniu wlasnym. Super sprawa jesli sie je male ilosci jedzenia ogolnie male dla mnie to ponizej 4 tys kcal wtedy mozna spokojnie uzywac ifa. Mowie tu o takiej wersji 16/8 czy 18/6 jaka testowalem. Tylko ja tego uzywalem na redukcji. Ogolnie czulem sie bardzo dobrze nie mialem zamulen itd. Ogolnie to wowczas mialem tylko trening silowy i nic wiecej efekty byly rewelacyjne jesli chodzi o kompozycje ciala ale akurat tego bym jakos nie zwalal na ifa tylko na ujemny bilans, treningi silowe po tych 18h postu silowo bez zmian pompa zadna. Dla porownania teraz jade redukcje na zbilansowanej i do tego bieganie lekko plus silowy i 1 crossfit. Ciekaw jestem jaka bedzie roznica miedzy oboma sposobami zwyienia jakie efekty i wszsytkie inne zmienne. Jak zejde do poziomu tluszczu takiego jak po ifie to napisze wam moje porownania pomiedzy utartym sposboem jedzenia a ifem i ich wplywem na redukcje. Na koniec powiem ze wedlog mojego doswiadczenia nie ma znaczenia kiedy sie je ile posilkow sie je koniec koncow chodzi tu o bilans kaloryczny. Dlatego nie ma co popadac w histerie jesli wypadnie posilek bo jesli sie go nadrobi pozniej to nie bedzie negatywnych konsekwencji. Daj znac magor jak polecisz ifem troche dlozej. Na pewno na kazdego dziala on inaczej i mozesz miec inne wnioski bo roznimy sie znacznie i wiekiem i budowa ciala i treningami. Przepraszam za bledy nie mam czasu poprawiac

Xzarr powiem ci jescze ze ja testowalem juz tluszczowke dlugo przed toba z tym ze nie taka ze 0 wegli bo gdzies to wygladalo tak polowa albo 40 tluszcze reszta wegle i bialko czyli gdzies po 30 prcoent. Wnioski mam takie ze jest lepiej sie tak odzywiac jesli sie je dozo jedzenia bo jest to jedzenie mniej objetosciowe, nie ma wywalonego brzucha, nie ma reczywiscie czegos takiego ze po posilku cie zamula czyli wyzuty insuliny itd. a jesli chodzi o trening kulturystyczny to nie ma zalanej sylwetki woda tak jak na weglach i lapie sie mniej tluszczu, sporo mniej a jesli chodzi o trening wytrzymalosciowy robilem takie po 3 godziny jadac na oleju bialku jakis malych batonikach i powiem tak bylo swietnie. Ogolnie ja sobie chwale taki sposob zywienia no ale mowie nie wiem jak by bylo przy 0 wegli.

Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2014-01-18 20:26:26

Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2014-01-18 20:28:07

Jem zdecydowanie wiecej niz 0 wegli ;) Tak w sam raz, do 100 gram dziennie ;)

Dokonczylem dzien zgodnie z planem - basenem. Poczytam nieco i spac - jutro trzeba dla odmiany - trenowac ;)




Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-18 20:44:23

Popraw mnie, jeśli źle rozumiem- robiłeś 60km zakładkę tylko o kawie z olejem kokosowym? :O

Pięknie progresujesz. Najbardziej szokuje mnie pływanie!!!