Szacuny
2
Napisanych postów
319
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
10429
Powiem szczerze że Twoje wyniki przedstawione na zdjęciach nie są dla mnie zaskoczeniem! Wypracowałeś to sobie sumienną pracą ! ;) na bieżąco śledzę Twoje efektywne poczynania i widzę że bardzo chcesz i nie kończy się u Ciebie na chęciach lecz dopiero zaczyna! bo wykonujesz dobrą robotę! a co najważniejsze takie wyniki na które aż miło patrzeć! ;) Wkładasz w to serce a to najważniejsze ;) swoją drogą..Partnerka na pewno zadowolona... i dajesz dalej!
ps: ja bym na Twoim miejscu nie czekał z tym kolanem tylko konsultacje z lekarzem ortopedą. Sam jestem po 2 poważniejszych kontuzjach i wiem że nie warto czekać. A my Cię chcemy widzieć w akcji ale zdrowego!
Boli Cię tylko podczas ćwiczeń??? Ból jest kujący, paraliżuje? czujesz go tylko w kolanie czy ciągnie się od biodra po kość piszczelową???
Szacuny
4
Napisanych postów
443
Wiek
29 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
5403
Dokładnie to co wyżej, pozbyłeś się dużo tłuszczu, dzięki czemu plecy są dużo lepiej podkreślone (szersze), tak samo boczki są mniejsze. Brzuch wygląda dużo lepiej, przedtem bardziej wystawał i klatka zaczyna nabierać kształtu. Również triceps wydaje mi się bardziej zarysowany/podkreślony.
Plony ciężkiej pracy, strach pomyśleć jak będziesz wyglądał w czerwcu;)
"Zwycięzcy sie nie poddają, A ci co się poddają nie zwyciężają"
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Dzieki piekne.
Z kolanem jest lepiej - a bol jest punktowy i boli tylko w momencie przekroczenia pewnego zakresu ugiecia nogi, moze przejdzie. W tym tygodniu nie mialem szans na wylot do Polski a tutaj nie mam znajomosci, dojsc i musialbym sie zdac na pierwszego z brzegu lekarza. Jak nie przejdzie, polece na konsultacje po weekendzie.
Wyniki jak mowilem bronia sie same, jak sie zapracuje, tak sie ma. Nie wierze w "grubosc" genetyczna i inne bzdury, ja przez lata bylem zapuszczony przez wlasne zaniedbania i lenistwo, to ze teraz mam tyle pracy przed soba wlasnie sobie zawdzieczam, nie ma sie wiec co uskarzac tylko trzeba tyrac. Jeszcze taka refleksja mnie naszla, zszedlem z waga najnizej od chyba 10 lat.. Makabra ile czasu zmarnowalem.
Partnerka pewnie zadowolona, ale z tym doradzam Wam ostroznosc ;) Przychodzi taki etap w zyciu, zwiazku i ogolnie relacjach, ze Wasze Panie moga wcale nie byc zadowolone ze mimo uplywu lat nadal jestescie w doskonalej kondycji i wygladacie jak mlodzi bogowie z Olimpu, a na zakupach czesciej ogladaja sie za Wami panie niz za nimi panowie. Zwlaszcza, gdy na nich samych czas zacznie odciskac swoje pietno. Temat delikatny, nie wolno uogolniac by nie krzywdzic kogos szufladkowaniem, zostawiam to. Moja partnerka jest sporo mlodsza ode mnie i mozna przyjac ze na razie jest ( bedzie )zadowolona ;)
Sen 9,5 godziny. Jedzenie na dzis:
Trening:
1. 15 minut na szukanie maksa w wyciskaniu lezac. Zaczne pewnie od grzania i potem po kilka ruchow z progresja dla adaptacji do ciezaru, od 100kg wejde na jedynki i zobacze co znajde.
2. 4 rundy:
10 wyciskow stojac (statycznych, bez pracy nog) sztangi 45 kg
10 podciagniec na drazku
Czuje dzis nadal w plecach sobotnie podciaganie, wiec nie bedzie lekko. Postaram sie cos nagrac ale nie obiecuje publikacji dzisiaj, coraz wiecej problemow sprawia upload po HDSPA, jesli bedzie zle wstawie jutro z rana.
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-03-11 09:50:47
Szacuny
11148
Napisanych postów
51557
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jak to kiedyś ktoś dobrze napisał na tym forum nie pamiętam tytułu, ale było to porównanie naszego ciała do placu budowy. Była tam wzmianka, że jeżeli lata lenistwa dałoby się nadrobić w miesiąc, dwa to każdy miałby ciało młodego Boga. Jeżeli ja przez cztery lata piłem wódkę litrami, jadłem jak śmietnik, a jedyne gdzie się ruszałem to po schodach do samochodu to ciężko żebym wymagał, że w trzy miesiące naprawię coś co niszczyłem przez kilka lat czyt mój wygląd. Z takim podejściem osiąga się sukces.
Zmieniony przez - CooCaine w dniu 2013-03-11 10:05:27
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Wlasnie dlatego teraz przyszlo mi cierpiec i pokutowac za bledy mlodosci ;) Nic to, mnie sie nigdzie nie spieszy, mam czas, a ze uparty jestem jak osiol to i wynik kiedys bedzie :)
Dzis krociutko:
1. Szukanie maksa w wyciskaniu. Niby czulem wszystkie miesnie po sobocie jeszcze, ale nie mozna w tym szukac winy takiego a nie innego wyniku. Moim skromnym zdaniem odbija sie juz na sile ujemny bilans, utrata wagi i bylo nie bylo ciezki jak na moje mozliwosci trening. Tak czy inaczej, zrobilem bardzo dobra rozgrzewke, pozniej 20x20kg, 10x40kg, 5x60kg, 4x80kg, a potem juz lecialem jedynki. 100kg, 110kg, 120kg, 130kg, 135kg poszlo, natomiast 137,5kg nie. Zabraklo mi sprytu i skupienia, bo gdyby poszlo jeszcze kilka centymetrow przelamalbym punkt krytyczny i sztange wydusil, a tak sie zatrzymalo i dupa. Podaje cyferki bo nie zrobilem opisu ciezarow w filmie. Czyli na filmie kolejno udane 100, 110, 120, 130, 135 oraz spalone 137,5. Tym samym moj maks na dzien dzisiejszy wyznaczylem na 135kg. Filmik pociety zeby bylo krotko i tresciwie:
2. Obwody wyciskanie stojac 45kg i podciaganie x10. Wyciskanie spokojnie i chyba przyzwoicie, z podciaganiem byl klopot bo czulem jeszcze sobotnie podciagania w plecach i w bicepsie. Raz sie udalo zrobic serie, pozniej juz na raty. Jak zauwazylem oszukane powtorzenie to doliczylem. Filmik pocialem maksymalnie zeby skrocic wiec jest samo geste, przerw nie widac ale robilem po obwodzie z uwagi na ciezkie podciaganie.
Kolanko ma sie lepiej, w sensie juz go nie czuje ale oczywiscie nie obciazalem dzis nic a nic. Bola mnie miesnie, chyba z powodu ujemnego bilansu juz nie ma takiej regeneracji jak na poczatku, a moze czegos brakuje z makroskladnikow - diete mam taka jak sam potrafilem ulozyc, zastanawiam sie nad dolozeniem czegos na regeneracje jeszcze, musze przepatrzec oferte supli w sklepie bo slabo sie wyznaje, pozatym lykam juz mase pigul, paczka flexa dziennie, paczka PM, paczka Pack, czosnek i jedna pigulka witamin A-Z. Normalnie jak lekoman jakis ;) Spie duzo wiec to musi byc albo cos z dieta, albo trening juz za ciezki na moje mozliwosci. Co nie zabija to wzmacnia, wiec poki zyje jade dalej ;)
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-03-11 19:26:00
Szacuny
26
Napisanych postów
2473
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
45320
Wyciski - pierwsza seria najlepsza do tej pory ze wszystkich. Zwroc uwage na sylwetke w 1ej i 4ej; jest roznica na niekorzysc tej ostatniej. Zaczyna sie wychylenie i brzuch nie trzyma juz tak, jak na poczatku.
Bole miesniowe sa spowodowane tym, ze przez ostatnie 8 tygodni cialo dostalo bardzo w czape i buntuje sie. Wszystko skumulowalo sie do kupy i wychodzi. Dociagniemy do konca marca i pozniej tydziej lekkich cwiczen; 2 dni FBW z aerobami 15-20 minut po.
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Wczoraj podreptalem 45 minut po biezni w ramach aerobow, pozniej probowalem opanowac zarzut, ale droga daleeeka do tego. Na koniec rozciaganie. Moja cierpliwosc przegrala wczoraj z oporem materii wiec wrzucam malutki filmik z zarzutow dzis z biura, nic wielkiego, ot w ramach kronikarskiego obowiazku 3 ostatnie seryjki ( nagranie gorszej jakosci bo nie mialem z soba kamerki, nagralem tabletem):
Jedzenie na dzis:
Dzisiejszy trening 16 minut AMRAP:
12 Dumpbell swings 20 kg
6 unoszen kolan do lokci
9 brzuszkow
12 pompek z oderwaniem rak
Wczoraj znow wszystko bolalo mnie tak jakbym mial grype. Sprawe zalatwila aspiryna musujaca wypita na noc, teraz jest ok, wiec mam nadzieje ze te 3 tygodnie do konca marca dociagne na przyzwoitym poziomie zaangazowania. Odbija sie na mnie brak kobiety w domu, znow wracam do tego ze nagle podwoila sie liczba obowiazkow i zwyczajnie mniej odpoczywam. Za 10 dni wszystko wroci do normy, bedzie lepiej. Dodatkowo mamy atak zimy, snieg yebie z nieba trzeci dzien, do biura jade moze 3 minuty a 15 rano i po pracy spedzam na skrobaniu auta. Byle do wiosny ;)
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-03-13 09:02:35
Szacuny
11
Napisanych postów
1593
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
31243
Nie no, specjalistą nie jestem ale wydaje mi się że zarzut ok, obejrz film instruktażowy Jana Łuki na yt. Bardzo fajnie opracowana. Inna sprawa ze ten gość jest w takiej formie mimo swoich lat że mało który kark z mojej siłowni dałby rade takim cięzarom
...Ale w końcu czym jest ból? Tylko reakcją neuronów. Chemicznym fenomenem, który zachodzi w naszym mózgu... doznaniem, iluzją...