Diary of a madman s4, 144, 187

No ale jak się nie ma zapasów to kupiłem. I nawet nie spróbowałem. Rzeczy typu ryż, makaron, orzechy, rodzynki itp. zacznę chyba trzymać w swoim pokoju bo w tym domu nic nigdzie nie jest bezpieczne , a niestety to co do lodówki należy, to w tej lodówce być musi i muszę tylko mieć nadzieję, że jak dziś są 4 jogurty naturalne, to jutro nie zrobi się z nich pół - bo i takie historie bywają. Moja rodzina lubi sobie "podjeść" jeśli ten stan, podchodzi jeszcze pod podjadanie ...

Dzień siódmy
Dzisiejszy dzień już podsumowałem w poprzednich postach, treningu nie robię, więc zostaje tylko:

Dieta


Edit. małe przesunięcie posiłków: posiłek 4 i 5 zjedzone godzinę wcześniej (17:00 i 20:00)


Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2013-02-24 17:10:08

Jutro na śniadanie miała być owsianka, ale widzę, że mleka, które sobie dziś kupiłem też już nie ma...

No właśnie. A potem się dziwią, że ich waga jest równa mojej do kwadratu Tzn. rodzice jeszcze ujda, choć dziś z tymi orzechami przegięli, ale mam brata, który ma problemy umysłowe (upośledzenie) i zgodnie z jego tokiem rozumowania, jeśli ja chudnę od połowy jogurtu nat. dziennie, to on od dwóch schudnie 4x tyle co ja (oczywiście to, że ja ćwiczę 6x tyg, a on wcale już nie jest ważne )

Idę na dół sprawdzić co zjem zamiast owsianki... Już na przyszłość wiem, że sam zakupów sobie nie zrobię do diety, bo i tak nic mi nie zostanie.

Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2013-02-24 22:05:28

kup rano przed zjedzeniem

6km do sklepu

uuuuu to gdzie ty mieszkasz ze 6km do sklepu ???

Nie myślałeś o kupnie własnej lodówki + kłódka?

Fire, Battle Metal!

Jakbym tak zrobił, to bym nie miał żadnego dofinansowania do diety... A za 200zl miesięcznie diety nie zrobię (tyle MAX wyciągam z pracy na nocną zmianę). No na wsi mieszkam kurdelebele . Zjem najwyżej owsiankę na wodzie i więcej jaj dorzuce... o ile jeszcze sa

Zmieniony przez - DreamEvil w dniu 2013-02-24 22:13:15