Hubert, ja Ci dam... "bądź co bądź"
Dzień 39 - 6.09.2012
Dieta
2190kcal, 172B, 89T, 175W
1. płatki owsiane, jabłko, twaróg chudy
2. orzechy laskowe, wiórki kokosowe, olej kokosowy, jajka
3. kasza jęczmienna, kurzy cyc
*trening
4. kasza jęczmienna, kurzy cyc, maliny
5. boczek wędzony, jajka, masło, kurzy cyc
6. płatki owsiane, odżywka białkowa
Trening
A Wyciskanie sztangi, skos 60 stopni, 5x6-8, 2 minuty przerwy
27,5kgx8/30kgx8/32,5kgx8/35kgx8/37,5kgx5
B Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki piersiowej, 5x6-8, 2 minuty przerwy, peak contraction
20kgx8/22,5kgx8/25kgx8/27,5kg8/30kgx6
B1 Wyciskanie sztangielek siedząc, chwyt neutralny, 4x8-10, bez przerwy
8kgx10/8kgx10/10kgx10/12kgx8
B2 podciąganie sztangielek wzdłuż tułowia, 4x8-10, 1 minuta przerwy, peak contraction
6kgx10/8kgx10/8kgx10/10kgx6
C1 Wyciskanie żołnierskie chwytem odwrotnym, 4x8-10, bez przerwy
15kgx10/17,5kgx10/20kgx10/22,5kgx9
C2 wznosy bokiem siedząc w pochyleniu tułowia, 4x12-15, 1 minuta przerwy, tempo 3030
2,5kgx15/2,5kgx15/2,5kgx15/4kgx9
D1 prostowanie ramienia ze sztangą nad głową, 4x10-12, bez przerwy, tempo 3030
10kgx12/10kgx12/12,5kgx12/12,5kgx10
D2 Uginanie ramion ze sztangą stojąc, 4x10-12, 1 minuta przerwy, tempo 3030
10kgx12/10kgx12/12,5kgx10/12,5kgx8
Komentarz:
A - w ostatniej serii -1 powtórzenie
B - bez zmian, zastanawiam się, czy nie zejść z obciążenia, bo chyba technicznie mocno tak se jest i ostatnich powtórzeń nie dociągam do klaty, chociaż instruktor nic nie mówił. Podpowiedź?
B1 - w ostatniej serii +1 powtórzenie, dumna jestem
B2 - zmniejszyłam obciążenie, w III serii zeszłam z 10kg na 8kg i dobrze, bo partaczyłam technikę, teraz dużo lepiej czułam mięsnie i jakiś czas tak zostanie
C1 - szło ładnie, ale o dziwo 15kg dużo ciężej, niż 20
W III serii +1 powtórzenie, w IV +2, a w trzeciej serii trzasnęłam sobie sztangą w szczenę, aż zęby zadzwoniły
C2 - też bardzo ładnie szło, dodałam 1,5kg w ostatniej serii
D1 - w III i IV serii +1 powtórzenie
D2 - tu bez zmian, ale bicek i tricek były maksymalnie zajechane:/
Niniejszym tydzień treningowy uważam za skończony
Pierwsze efekty wizualne dla otocznia są widoczne po tych sześciu tygodniach - instruktor na siłowni dzisiaj powiedział, że ładnie plecy ruszyły do przodu i barki, a moim zdaniem "na lustro" poprawił się kształt ud i pośladków, bic i tric też się lepiej prezentuje.
Chciałabym brzuch jeszcze dokatować, mimo że często np. po dniach z RDL czy przysiadami mam mega zakwasy na brzuchu.
To tak tytułem podsumowania