Podbiłem kcal i dodałem wegle do sniadania
Fajnie sie cwiczyło po dwoch posiłkach z weglami
Plecy, tył barków, łydki
1. Podciagnie szerokim nachwytem & waskim neutralem
5&5xCC/4&4xCC/4&4xCC/4&4xCC/4&4xCC/9&3xCC
2. Wiosłowanie siedząc waskim młotkowym 6-9-12-15
6x20/9x18/12x15/15x12
3. Sciaganie podchwytem
12x12/Zmieniłem na Wiosło podchwytem 12x60/12x60
4. Wiosłowanie hantelkiem
20x50/18x41/24x31
5. Wiosłowanie T-Bar’em waskim młotkowym
??x40/??x20
6. Wznosy tylnie lezac na ławeczce
12x6/12x8/12x10/12x12/13x10/15x8/20x6
Łydki
do upadku
+ 15min Aero
1. Wyszło ciezej niz myslałem, nachwyt z zapasem ale jakbym zyłował na wiecej powtorzen nie starczyło by siły na neutral'a, nic... postaram sie dodawac co tydzien
3. To bym wyj**ał tylko potem zostanie luka a nie wiem co dac w zamian, moze ktos doradzi ja mam taka puste w głowie ze nie potrafie nic wymyslic
Przy sciagniu podchwytem za bardzo czułem bikole a Wiosło mi sie "przejadło"
4. Pierwsza seria ok. poszło te 20pow choc i tak miałem nadzieje na wiecej, potem chciałem zrobic 25-30pow i +30pow w ostatniej ale juz nie miałem mocy, moze gdybym zrobił dłuzsza przerwe by sie udało
5. z dobra technika, nie wiem ile pow. ostatecznie dobiło plecy
Podobał mi sie ten trening, od teraz bd tak "niszczył" plecy, w koncu mam troche wiecej kcal niz na wycince wiec moge poszalec z regresami, hi rep'ami itp...
Suple:
-30g BCAA na
-ZMA & Witaminy
Tego wyzej mozna nie czytac ale to nizej trzeba
Mysle od tygodnia nad nowym planem i nic nie potrafie wymyslic, ułozyłem tylko schemat tygodni a na reszte nie mam weny:
1. Plecy, tył barków, łydki - niech zostanie tak jak dzis, poza tym 3ćw.
2. Klatka, przod barków - mam jakies szkice w głowie
3. Bok barków, łapy, przedramiona -
nic nie wymysliłem
------------------------
4. Plecy/Klatka - raczej quadrosety
5. Nogi -
nic nie wymysliłem
------------------------
bede wdzieczny za jakies pomysły.