Viki/DT/ foto str. 18, 49, 81

azzi podwyzszonej temperatury nie mialam, zreszta u mnie przy chorobie nigdy nie ma wiecej niz 37,5


misworld, massmarols ciesze sie z wyjazdu, ale mam juz dosc tego odpoczywania. Przez ostatnie 2,5 miesiaca wiecej odpoczywam niz cwicze i strasznie mnie to denerwuje (3 tygodnie urlop, 3 tygodnie treningow, 2 tygodnie odpoczynek, 2 tygodnie treningow i ostatni tydzien znowu sporo odpoczynku ).
Mam nadzieje, ze jak wroce to bede mogla w koncu porzadnie cwiczyc i nic mi nie przeszkodzi.


Fala ja wlasnie sie naczytalam o roznych chorobach i sie okazalo, ze nawet to co mi sie wydawalo do tej pory normalne, moze byc objawem choroby
Co do ciazy... wlasnie osatatnio znajoma chciala zrobic sobie badania kontrolne krwi przed ciaza i jej powiedzieli, ze nie robia czegos takiego i ze w ciaze to sie poprostu zachodzi i tyle.
A kolezanka z pracy jakis czas temu poronila to pielegniarka stwierdzila - "a czym sie pani przejmuje? Przeciez to normalne, ja sama poronilam 3 razy..."



Narazie czuje sie dobrze, chociaz od tego czytania o chorobach to czasem mi sie zdaje, ze mam jakies dziwne objawy
No i martwi mnie to, ze wcale nie jestem glodna ostatnio

Ostatnie dwie noce bylo juz ok, nie bylam mokra po przebudzeniu.

Do lekarza i tak sie wybiore, moze jakies badania mi zrobila :) Nawet nie pamietam, kiedy ostatnio robilam badania.




14.04 sobota




Zrobilam GPP, takie bez szalenstw (i odrazu lepiej sie poczulam ):

1. pajacyki
2. wypady
3. burpee
4. mountain climbers

4 obwody, kazde cwiczenie 30 sek, przerwa pomiedzy obwodami 30 sek






Suplementy: magnez, cynk, omega3, ginko biloba, rutinoscorbin

Rozklad: 1800kcal, B125/T reszta/W150


Dodatkowo wieczorem grill urodzinowy u kolegi, wiec byl kurczak z grilla, salatka z serem feta i pasta z tunczyka.




Dzisiejsza wypiske wrzuce pozniej, teraz mam w planach trening

Edycja jak zwykle nie dziala


Zapomnialam dopisac do wczorajszego treningu, ze najbradziej bolesna czescia tego GPP sa mountain climbers, bo strasznie mnie przy tym pieka uda



15.04 niedziela













3a - nie wiem czemu ostatnio mialam taki maly ciezar, sporo musialam dorzucic bo bylo za lekko
4a - jestem bardzo zadowolona z progresu w przysiadzie

Musze zmienic nastawienie, bo w wielu cwiczeniach nie dokladam ciezaru, bo mi sie wydaje, ze nie dam rady, a pozniej okazuje sie ze jednak moge. Nie wiem czemu ja sie tych ciezarow boje...

Po treningu zrobilam interwaly na rowerku, zeby zobaczyc jak sie bede czula.
Znowu wydaje mi sie, ze jest jakos dziwnie, czasem mi slabo, ale nie wiem czy to sa normalne objawy po interwalach (bywalo juz gorzej, szczegolnie po terenie ) czy cos jest nie tak.





Miski jeszcze nie mam, bo tworzy sie na biezaco, chce odpoczac od obsesyjnego planowania


Martwi mnie to, ze nie jest glodna. Normalnie juz pod koniec treningu myslalam tylko o jedzeniu, a dzisiaj nie chce mi sie jesc.
Albo najadlam sie w swieta i przez brak porzadnego treningu nie zdarzylam jeszcze zglodniec, albo naprawde jestem chora

He he, mnie tak samo przy tym ćwiczeniu uda pieką, twarz robi się w kolorze buraka. Długo nie da się wytrzymać robiąc je szybkim tempem. Pupa się dźwiga, plecy rosną w mięsko, talia i brzuch spada - super Viki .
Gratuluję progresu w przysiadzie !

Dobrze, że już lepsze samopoczucie.
Mi po chorobie też zmniejszył się apetyt- pochłaniam mniej warzyw. Nie narzekam , chociaż niestety to pewnie chwilowe

Pomiary bardzo pozytywne

Tu plusy, tam minusy Ale Ci sie sylwetka kształtuje i to tam gdzie trzeba

Monia, Oveja, DaKilla dzieki


Wczoraj micha niedojedzona - przygotowalam jedzenie, troche zjadlam, ale nie czulam glodu, co jest dziwne szczegolnie po treningu silowym


Dzisiaj kiepski dzien, wszyscy narzekali ze sa zmeczeni.
Ja od rana bez energii i na dodatek strasznie mi zimno.

Przed obiadem znowu zle sie poczulam, zrobilo mi sie slabo, mialam zawroty glowy i dreszcze, trzesly mi sie rece. Musialam usiac na chwile, zeby sie nie przwrocic


Udalo mi sie dzisiaj odwiedzic lekarza :)
W czwartek ide na badania.
Zastanawiam sie, jak ja wytrzymam 3 godziny w pracy bez jedzenia... bo zaczynam o 6 a badania dopiero o 9.


Dzis znowu micha niedojedzona. Nie mam apetytu i nie czuje glodu :(

Dobrze, że Ci się udało badania załatwić. A jak nie masz apetytu to głodu może nie będzie.
I mam nadzieję, że nic poważnego się nie dzieje jednak.

Viki co to sie dzieje

A nie da rady nie iść w ogóle tego dnia do pracy? Ech, trzymaj się dzielnie i jestem z Tobą

azzi, misworld dziekuje za wsparcie.

Nie dam rady wziasc dnia wolnego, musze isc rano do pracy, pozniej urwe sie na godzinke i wracam :(

Tez mam nadzieje ze to nic powaznego. Lekarz zasugerowal przemeczenie i stres

Jesli badania wyjda ok, to znaczy ze mam wybitny talent do przeceniania wlasnych mozliwosci i do przemeczania sie :(
Zbyt ambitna jestem, chcialabym wszystko naraz a niestety nie da sie.


Dzisiaj glod juz wrocil, ale ochoty na jedzenie nie mam (nie lubie tego stanu jak w brzuchu burczy a mi sie nic nie chce jesc).
Jem to co jestem w stanie przelknac, micha czysta ale nie licze bo nie ma sensu.
Do sera zoltego mnie ciagnie

Do poludnia znowu bylam bez energii i ospala, oczy same mi sie zamykaly. Dopiero pozniej poczulam sie lepiej.


Narazie dopoki nie zrobie badan odpuszczam treningi


Mam nadzieje, ze wszytsko bedzie dobrze. Planuje po powrocie z urlopu zaczac znowu chodzic na silownie Rozmawialam dzis z kolega i podobno jest tam profesjonalna trenerka (startuje w jakis zawodach i podnosi takie ciezary ze chlopakom az glupio ) wiec bedzie okazja zeby popracowac nad technika

Viki, Kochana wracaj szybko do zdrowia, mam nadzieję, że u Ciebie będzie wszystko dobrze, że to tylko krótkotrwały spadek energii