Viki/DT/ foto str. 18, 49, 81

Viki wszystkiego najlepszego z okazji Świąt

Viki, chyba im więcej kalorii tym bardziej rozbujany metabolizm i jest jeszcze gorzej.
A bezmięsna miska, kwestia przyzwyczajenia.

Co do okresu. Może kup sobie olej z wiesiołka? Nie wiem czy to wyłącznie jego zasługa, ale u mnie troszkę się podreperowało. Miałam takie zawirowanie, że w ogóle się nie pojawiał. Teraz jeszcze nie jest idealnie, ale chętnie dam mu trochę czasu

Wesołych

Viki zdrowych i spokojnych Świąt z obfitą miską

Fala, Jagoda dziekuje :)

Oveja ja mialam duzy problem z bezmiesna miska, bo nic sie nie chcialo zgadzac. Zawsze bialko dobijam miechem :)

Dziekuje za rade odnosnie wiesiolka :) Z tego co zauwazylam to najlpszy jest w plynie, a ja narazie nie znalazlam takiego, sa tylko kapsulki :(

U mnie nigdy problemu nie bylo, a teraz juz drugi raz z rzedu @ sie spoznia i mnie to martwi :(






Miska od soboty nie liczona, czysta i obfita...
W koncu nie bylam glodna, ale przeraza mnie ilosc jedzenia ktora jestem w stanie pochlonac

Poza tym bardzo odpoczelam psychicznie. Przede wszytskim nie musialam planowac miski, nie bylo paniki, ze jeszcze nic nie ulozone, albo czegos braklo i trzeba zmieniac.
Pierwszy raz od dawna bylo bez stresu
Fajnie tak bez liczenia, tylko ze ja wtedy baaaardzo duzo jem

Zauwazylam, ze mnie ciagnelo do tluszczu, zjadlam mnostwo jajek i miecha. Do wegli nie ciagnelo, byl tylko chleb i salatka jarzynowa, do tego ciasto fasolowe



7.04 sobota

Treningu jednak nie bylo, ale pobiegalam 30 min.



8.04 niedziela

Wstalam wczesniej i zdarzylam pocwiczyc, zanim poszlismy na sniadanie do mojej siostry



Po treningu ledwo dalam rade zrobic 3 interwaly w terenie.


Zrobilam tez pomiary, ale napewno sa juz nieaktualne, po swiatecznym obzarstwie
Uda spuchly, ale chyba z brzucha w koncu cos ruszylo :)





9.04 poniedzialek

W planie byly interwaly w terenie, ale pogoda paskudna, wiec zrobilam na rowerku: 5min, 6x30/30, 3min

Chcialam z ciekawosci sprawdzic moj max w MC, ale braklo mi obciazenia... Skonczylam na 55kg i caly czas sie zastanawiam, czy dalabym rade wiecej

wiem co masz na myśli mówiąc obżarstwo, sama jadłam mięso i jaja w hurtowych ilościach i dziwne.. bo z głodu. Może wiedząc, że jest dużo żarła robimy się głodne i z ciekawości weszłam na wagę i zanotowałam o 3kg więcej pewnie niektóre meduzy złapały by doła psychicznego lub nawet gorzej
w MC podejrzewam, że więcej by ci poszło, szkoda, że brakło krążków

Jak ja się cieszę, że sobie poluzowałaś i się najadłaś do syta Skończy się pewnie tak, że podkręciłaś sobie meta i za tydzień spadki będą miażdżące

Silna jesteś

Viki szalejesz z MC na pewno dałabyś rade i więcej

babochłop

UNKNOVVN u mnie w pracy wszystkie meduzy znowu na diecie, bo przytyly przez swieta x kg


misworld ciesze sie, ze w koncu porzadnie zjadlam, ale przerazaja mnie ilosci, pochlonelam chyba moje tygodniowe zapotrzebowanie w ciagu dwoch dni
A spadki to mam nadzieje ze beda, bo trzeba zrzucic to co przez swieta przybylo



Dzisiaj zle sie czuje, tym razem padlo na mnie i chorobsko zlapalo (znowu ). Gdzie ta moja odpornosc?

Gardlo boli, nos zatkany, glowa peka :( Nie mam sily ruszac rekami, caly dzien leze...
Zla jestem, ze znowu nie moge cwiczyc.

Nie mam apetytu, micha niedojedzona.

Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej.

Oooo! Następna, którą dopadło. Nędzna wiosna, wajrusy szaleją.Zdrówka!

Zdrowiej nam