Jak narazie to brakuje mi wlasnej kuchni i produktow, ktore zawsze mam pod reka albo wiem gdzie kupic. Dzisiaj w sklepie nie wiedzialam gdzie i czego szukac :/
Dziwnie tez bez regularnych wypisek i treningu
Szkoda, ze tak zimno bo z checia bym pobiegala
Na dodatek pierwsze starcie z przyszlymi tesciami przy sniadaniu skonczylo sie tym, ze sie poplakalam i wyszlam.
Przy obiedzie tez milo nie bylo, mnostwo zlosliwych komentarzy
Dlaczego ludzie nie potrafia zrozumiec pewnych rzeczy...
Przez ostatnie 2 dni niestety bylo kilka wpadek, dalam sie namowic na chinskie zarcie (pokaralo mnie za glupote, jedzenie mdle, slodkie i bez smaku, najpierw zrobilo mi sie jakos goraco i dziwnie, pozniej bolal brzuch a na koniec wyszly mi okropne syfy na twarzy ), oprocz tego zjadlam kawalek gorzkiej czekolady 90%, bylo mnostwo orzechow jedzonych chyba z nudow i energy drink - jakos musialam sobie radzic zeby nie zasnac w nocy.
Dzis z radoscia wrocilam do podliczania tego co jem, niektore rzeczy zostaly z podrozy wiec liczone "na oko".
Probuje sie zaprzyjaznic z nowym dziennikiem posilkow
Myslalam zeby dodac jakies 200 kcal, zwiekszyc troche wegle i tluszcz, zastanawiam sie czy rozklad B125/T80/W150 (jakies 1820kcal) bedzie dobry, mialabym wtedy mozliwosc w razie potrzeby ciac wegle lub tluszcz.
Jutro zrobie pomiary, mam wrazenie ze te wpadki miskowe i 2 dni siedzenia na d..pie w aucie spowodowaly, ze spuchlam