21.06 czwartek
TRENING
Rozgrzewka: orbiterek 5min
+GPP (uproszczone i zmodyfikowane by Misworld)
15-10-5
przysiad z wyskokiem
burpee
pompka
kolko
pajacyki
mountain climbers
czas
12:27
1 - ostatnie 2 powtorzenia z mala pomoca
2a - dlozylam ciezaru (tylko takie hantle mamy) i ciezko idzie
W cwiczeniach na tricepsa zmniejszylam troche ciezar, bo technika kulala.
Cwiczenia oznaczone a i b robilam na zmiane.
5a - mniej powtorzen, ale coraz lepsze wykonanie
5b - im bardziej sie staram zeby zrobic prawidlowo, tym gorzej mi idzie
GPP - pompki po tym treningu mnie zabily... robilam najpierw po 3, pozniej 2, na koniec po jednej
Mialam pozniej problem z podnoszeniem rak do gory :)
MISKA
Suplementy: omega3, BCAA, siemie lniane, melisa, ZMA, kurkuma , kozieradka , wit. E, wit. C, Stress Control, Multi minerals, enzymy
Rozklad: DT 2000kcal, B130/T85/W180
22.06 piatek
TRENING
Rozgrzewka: orbiterek 5 min
+ interwaly w terenie: 5 min. rozgrzewka +
3x 30/30
Cwiczenia a i b robione na zmiane.
Dolozylam ciezar gdzie tylko sie dalo. W przysiadzie za kazdym razem myslalam ze juz nie wstane W uginaniu nog w lezeniu narazie nie jestem w stanie dolozyc ciezaru, bo juz te 10 powtorzen to jest wyzwanie i robie na raty.
Ostatnie 2 cwiczenia troche mniejszy ciezar niz ostatnio ale wiecej powtorzen. Latwiej mi dlozyc ciezar i zrobic mniej wypadow, niz zadane liczbe potorzen z mniejszym ciezarem, wiec nie bede sobie ulatwiac
Interwaly... juz podczas rozgrzewki bylo ciezko, bo nogi mialam jak z olowiu, nie chcialy sie odrywac od ziemi. Udalo sie zrobic tylko 3 interwaly a i tak ostatni to marny byl :(
Tylek po powrocie do domu bolal mnie tak, ze nie moglam siedziec
MISKA
Suplementy: omega3, BCAA, siemie lniane, melisa, ZMA, kurkuma , kozieradka , wit. E, wit. C, Stress Control, Multi minerals, enzymy
Rozklad: DT 2000kcal, B130/T85/W180
W czwartek wieczorem znowu cierply mi rece, szczegolnie prawa. W nocy sie obudzialam, bo mnie ta reka bolala i zdretwiala
Wczoraj juz bylo ok.
Nie wiem co ja mam z tymi rekami
Zauwazylam, ze strasznie mi zyly wychodza na lapach, szczegolnie wlasnie na tej prawej, na dloni i przedramieniu. Jak tylko podniose reke to gory to nic nie widac.
Ogolnie te zyly wygladaj strasznie.
Przypomnialo mi sie, ze dawno temu w lecie tez mi te zyly wychodzily bardzo i nawet rodzice mi kazali isc z tym do lekarza. Robili mi rozne badania i stwierdzili ze wszytsko ok i tak juz mam
Poza tym caly tydzien micha bez ryzu i chleba i zadnych problemow jelitowych, czuje sie duzo lzej
Zostaje mi tylko jako zrodlo ww kasza gryczana, quinoa i proso (te 2 ostatnie to dosyc drogie tutaj, szczegolnie quinoa). Jeszcze warzywa, owoce i niektore straczki.
Szkoda, ze kalafior powoduje u mnie problemy, bo strasznie go lubie i ostatnio mam ochote na takiego z maselkiem