Szacuny
251
Napisanych postów
41358
Wiek
52 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
126211
Precel10
Ale teraz do rzeczy: ciężko mi upchnąć 500 g węgli w dzień treningowy.
DT 500 węgli 250-300 białka ~50 tłuszczy
17:00 trening
po treningu 100 g carbo 20 g aminek 10 g bcaa Pomożecie jakoś sensownie i prosto skomponować posiłki?
czyli ~97g ww juz masz
pomysl o owocach suszonych - latwo zjesc, zdrowe, niskosycace, duzo ww
Szacuny
49
Napisanych postów
5770
Wiek
44 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
42384
tragedia , zdycham , oddechowo umarlem , poza tym to powietrze takie zimne... bola mnie pluca , oskrzela i krtan moja kondycja lezy na dnie rowu marianskiego
nie zabraklo mi energii w sensie glikogenu , duzo wczesniej skonczyl sie tlen , sukcesem dla mnie ze opuscilem plac gry na 2 nogach , bo najchetniej bym sie polozyl za linia koncowa i usnal na zawsze
a gralem z ludzmi z pracy zony , byl np jej szef , trzeba bylo trzymac fason , wiec walka moja toczyla sie o przetrwanie w pozycji stojacej tych 90 minut
inna rzecz ze wiekszosc zawodnikow wyprzedzalem wagowo o jakies 40kg , a ostatni raz w pilke gralem z 4 lata temu...
teraz boli mnie aparat oddechowy , stawy biodrowe, kolanowe , skokowe i stopy! :(
Szacuny
49
Napisanych postów
5770
Wiek
44 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
42384
teraz to niestety praca , ale jako ze jestesmy w dziale nutrifarm to nadmienie ze dzisiaj poszly narazie wylacznie megacapsy , pan sam sobie poskladal combo: - 4 blistry glutaminy - 8 blistrow bcaa - 4 blistry tauryny - 7 blistrow tcm - 2 blistry mono
po meczu wypilem herbate z sokiem malinowym , troche nalewki bursztynowej , francuskie pierożki ze szpinakiem i na koniec 70g bialka
Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
witam jako ze nie moge zalogowac sie na forum pana Slawka czy moze ktos cos podpowiedziec
cytat
ja kwestie cardio w jem/nie jem widze tak. Jakie kolwiek szybkie cardio bedzie zbyt kataboliczne ze wzgledu na wystrzelanie glikogenu (oczywiscie mowie o etapie nie jem). Natomiast wszelkie spalacze (ktore pomagaja w etapie nie jem - latwiej zapanowac nad apetytem zwlaszcza na poczatku zmagan z ta dieta) powoduja wieksze utlenianie kwasow tluszczowych. Z tego co wiem niewykorzystane tluszcze pokrążą troche po obiegu i wrócą do magazynu. A tak lekki spacerek w fazie "nei jem" elegancko energia pochodzi z tluszczu, glikogen miesniowy praktycznie nieruszany, czyli i wilk syty i owca cała... Ale moje zdanie chyba jest dosc mocno "uproszczone"
To prawda - rozbite tłuszcze, jeżeli nie zostaną spalone, ulegają reestryfikacji - ponownemu gromadzeniu.
jak zaradzic aby uzywac spalacza i spalic te tluszcze a jednoczesnie nie powodowac zuzycia glikogenu. Jezeli mamy deficyt kal w DNT czy te tluszcze ktore rozpusci spalacz nie zostana spalone??? Tu proponowane jest spacer a co z np 2x 10min lekkie aero na rowerku stacjonarnym pierwsze zaraz po przebudzeniu i drugie przed 1 posilkiem