Co do reszty. Samemu trzeba trafić w punkt kaloryczny swój. Ja już znam swoje progi kaloryczne
na masę i na redukcję, gdzie kalkulator ma zupełnie inne wyniki. Manipulacja tłuszczem i ww zależnie od celu. Białkiem bym się bawił tylko w paru przypadkach. Ktoś chce mieć ketozę, więc nie ma prawa dać więcej 2,2-2,5g/kg, bo będzie zamieniane białko na glukozę (glukogeneza). Ketoza sama w sobie chroni białka mięśniowe. Za to na innych dietach wręcz się powinno dawać maks białka. Jeszcze jak ktoś lubi mięso/jajka/przetwory mleczne, to dużo lepiej jest sobie go dać więcej kosztem ww. Nie trzeba mieć nie wiadomo ilu ww w diecie, żeby masować. Robiłem masę na 150g ww po treningu. Za to dużo waliłem białka, bo miewałem i po 4g/kg, tłuszcz zawsze był resztą. Progres pokazywałem parę stron wcześniej.
Obcinać, dodawać i obserwować organizm, wagę po części też.
Dzięki za odpowiedź. Moje liczby są następujące:
Masa: 76-77kg Wzrost: 176 cm Wiek: 24 lata cel: redukcja
Dzień treningowy:
2345 kcal (zapotrzebowanie ogólne na dzień lekko aktywny)
- 180 g białka, 304 g węgli, 45 g tłuszczy
Dzień nietreningowy:
1742 kcal (-20% zapotrzebowania na dzień o niskiej aktywności)
- 180 g białka, 127 g węgli, 56 g tłuszczy
Wcześniej Biniu napisał, że używanie kalkulatora i trzymanie się deficytów to różnica między JNJ a LG. Czy ktoś mi powie jaka tu różnica ? Przecież Martin opierał się na JNJ, tylko lekko zmodyfikował godziny. Chyba właśnie na tym polega realizacja celu, że deficyt lub nadwyżka pomaga go nam osiągnąć w połączeniu z okresem postu i wykorzystaniem pewnych działań organizmu nie ?
Ludi,
Jest szansa żebyś zalinkował te swoje efekty i rozłożenie swoich makro ?