Redukcja - dzień treningowy - tydzień 4
Barki
1. Wycisk przedni na maszynie smith'a
+20kg x 12
+25kg x 10
+30kg x 8
+35kg x 6 poprzednio +32,5kg x 6
+ dropset +10kg x 8p
2a. Podciąganie sztangi do mostka
30 x 8
35 x 8
40 x 8
45 x 8 poprzednio tak samo
2b. Unoszenie sztangielek bokiem
8 x 10
9 x 10
10 x 10
12 x 10 poprzednio 12 x 8
3. Szrugsy sztangielkami stojąc
37 x 15
37 x 15
37 x 15 poprzednio 37 x 12
Biceps+Triceps
1a. Wyciskanie sztangi wąsko RAMPA8
55 x 8
60 x 8
65 x 8
70 x 7 (8 z leciutką pomocą, ale nie zaliczam) poprzednio 67,5 x 8
1b. Uginanie ramion podchwytem 4s x 10p - 38kg poprzednio 36kg
2a. Uginanie ramienia ze sztangielką na modlitewniku
13kg x 10 poprzednio 12x 8
12kg x 9 poprzednio 12 x 8
12kg x 8 poprzednio 12 x 8
2b. Francuskie wyciskanie hantelka siedząc
26kg x 10
26kg x 10
26kg x 10 poprzednio 22kg x 10
3a. Maszyna (modlitewnik) 2s x 15p
3b. Prostowanie ramion na maszynie 2s x 15p
+34minuty aero
koment do treningu
Wycisk na smithie - ciężko, ledwo robiłem, ale się udało. Za tyg zwiększe te 2,5kg i zobaczymy co będzie
podciąganie + unoszenie bokiem - masakra jak zawsze, tutaj moocno czuję barki
szrugsy - robiłem bez zatrzymania na końcu pozytywnej fazy, bo ciężko było..
wycisk wąsko + uginanie przedramion - masakra, w ostatniej serii wycisku wąsko naszczęście wziąłem asekuranta, nie wiem co by było, gdybym samemu robił .. pompa również była zadowalająca
modlitewnik + francuz sztangielkiem - na modlitewniku jak widać już nie dawałem rady tych 10p, za tyg. chyba nie zwiększe coby zrobić te 10p, musi pójść. Poza tym znakomicie czuję triceps we francuzie sztangielkiem. Ogólnie mocno pompuje mnie ten zestaw ćwiczeń
maszyny - kosmetyka, dopompowanie.. później na aero pompa mi nie chciała zejść
Micha:
Suma dobowa:
2764.1 kcal
263.4 białka
97.7 tłuszczy
218.7 węglowodanów
Suple:
1 posiłek - 50g whey
po treningu siłowym - 10g BCAA
po treningu aerobowym - 30g whey + 50g glukozy
przed snem - 150mg magnezu + 30mg cynku
Powoli widzę jak suple już mi się kończą, a mam pustki w portfelu ! Będę musiał coś znowu kombinować.
Powoli mija już 4 tydzień, myślałem, że nieco szybciej ruszę z formą, chyba za mało obcinam, mogłem po 300kcal obcinać. Na szczęście mi się nigdzie nie spieszy Krata powolutku już wychodzi, klatka się lekko podcina, łapy dalej zalane, ale widzę, że jakieś żyłki próbują wyjść, ale nie mogą Ogólnie jeszcze daleko do tego, co chcę osiągnąć.
pzdr.
Zgodny z regulaminem.