Podciąganie na drążku - trening Armstronga

Max był 10 powtórzeń w jednej serii

życiówka 10,teraz zrobiłęś 9. Ciężko mówić o jakimś regresie.
Róźnica 1 powtórzenie to moze być zwykla dyspozycja dnia.

Plan Armstronga można połączyć z dipami? Czy lepiej nie kombinować i dobijając do zakładanej ilości powtórzeń w podciąganiu i wtedy skupić się dopiero na dipach?
Chodzi mi czy w uzyskaniu jak najszybszych efektów w podciąganiu to nie będzie kolidowało? (A podejrzewam, że będzie i takie kombinowanie nic dobrego nie da :P)

rób tak,jak autor pisze.
Wszelkie modyfikacje to już nie będzie plan armstronga,tylko Twoja wersja

Tak jak pisał autor planu w 4 tygodniu zaczął się regres. Ile on u was trwał i czy był bardzo "dotkliwy"?
Jak ktoś zaczynał z podobnego pułapu jak jak ok 12 podciągnięć to ile robił po 8 tygodniach albo po jakim czasie dobił do 20?


PS. Czy jednorazowe wyjście na basen w tygodniu (np. dnia kiedy się ćwiczy według planu, ewentualnie w dzień odoczynku) może bardzo odbić się na wynikach?


Zmieniony przez - Punijczyk w dniu 2018-06-15 23:18:24

Sorry, że post za postem
Dzisiaj zacząłem 7 tydzień treningów i... Mówiąc bez przekleństw - Porażka.
Poniżej rozpiska samych poniedziałków
1. 12/6/6/5/4
2. 11,5/7/6,5/5,5/5
3. 13/7/6,5/5,5/5,5
4. 13,5/7,5/6,5/6/5,5
5. 13,5/7,5/6/6/5
6. 13/8/7/6,5/5,5
7. 11/7/6,5/5,5/5

Stosuję się do planu, nie ćpam, nie piję (siedzę jak jehowy <bez obrazy> na imprezach), i c#$j z tego. Co było tak pozostało.
Jakieś rady, sposoby by to zmienić?
Bo mi w końcu życia zabraknie by dojść do tych p*&^%$%^&*$h 20 podciągnięć. Prawie 2 lat zastój na tych 12 j@#$%^^h podciągnięciach. Cały plan dnia podporządkowany by idąc ćwiczyć być na maksa wypoczętym, wyrzeczenia... To już zaczyna być chore, że mimo tego jest zastój i to tyle czasu, rozumiem gdyby to było np przy 30 podciągnięciach, ale nie ku mać 12...


Stagnacja od 2 lat, różne sposoby, a czasu mam już niewiele. Co robić by były jakieś efekty bo robić dla samego robienie gdzie to nic nie daje to też bez sensu... Czas, nerwy... Siłownia, Crossfit z rozpisanymi dodatkowymi ćwiczeniami, Armstrong i c*&j...
Jakieś porady? Bo albo plan jest do podtarcia, albo coś jest nie tak ze mną, że nic nie daje...






Zmieniony przez - Punijczyk w dniu 2018-06-25 12:20:39

Hej wszystkim.
Zastanawiam się nad rozpoczęciem tego planu, dopada mie stagnacja. nie mogę przebić magicznych 11 podciągnięć (3 treningi w tyg 5 serjii na maxa - przerwa ok 2,5 min) . Czytałem różnych planach tzn drabinkach, ale ten plan wydaje mi się jak najbardziej ok.
Na niektórych (innych stronach) pisali iż w pt można dożucić obciążenie dla lepszego efektu. Tylko najlpiej ile (tak doradzał mi też kolega ćwiczący na siłowni) i czy w pon też można je dawać na serie osttatnie
I jeszcze takie pytanie. Czasami, a w zasadzie częśto sobie podpalam papierosy. Może to mieć wpływ na trening iż zajadę tym siłę/wytrzymałość i będzie kicha z efektów?
wiek 25
wzrost 185
masa ok 88
praca różnie raz fizyczna raz nie

Możesz spróbować Armstrongs jeśli najbardziej się mu niemu skłaniają. W końcu jak nie spróbujesz to pozostanie tylko poczucie nie wykorzystania okazji.

Co do ciężaru. Plan przewiduje taką opcję na ostatni dzień treningowy więc możesz skorzystać.

A papierosy...nie słyszałem jeszcze by kiedykolwiek w jakimś sporcie pomagały więc chyba odpowiedź znasz...

Tak, wiem, jest inny dział, ale wydajesz się ogarnięty to zapytam się tutaj.
Moja dieta jest taka o, zależnie od dnia. Raz ok, raz byle jaka. Uzupełniam to białko, BCAA, kreatyną, witaminami+minerały i teraz kupiłem ashwagandha.Prawdopodobnie dobra do regeneracji i pomaga na stres oraz problem ze snem (biorę na to melatoninę). Widzę, że tyle mięśni jest atakowanych każdego dnia by nie wystapilo jakies przetrenowanie czy tym podobna przypadlosc co osłabi wyniki.
To taki zestaw wystarczy czy coś jeszcze sie może przydać?

Cześć.
Obserwowałem forum od jakiegoś czasu aż przyszedł czas aby dołączyć.
Mam 35 lat a trening siłowy zacząłem pod koniec grudnia 2017. Pierwsze miesiące robiłem FBW plus cardio na rowerze a od lipca rozpocząłem program Armstronga gdyż z podciąganiem miałem największe trudności. Jednocześnie jeżdżę na rowerze 6 razy w tygodniu w tym 2-3 dni interwałów. Wrzucam rozpiskę moich dokonań Armstrongowych. Mam wrażenie, że zatrzymałem się i może ktoś mógłby mi doradzić czy ciągnąć dalej Armstronga czy może trzeba coś zmienić? Dzisiaj zaczynam 6 tydzień i mój max to 13 podciągnięć. Czy zastój może być spowodowany faktem, że jestem na deficycie kalorycznym? W ciągu roku obniżyłem wagę z prawie 100 na 78/79kg. Może te 13 podciągnięć i 50 pompek to jest maks dla moich mięśni teraz i aby zwiększyć wyniki powinienem zacząć więcej jeść?







Zmieniony przez - laszlo111 w dniu 2018-08-15 16:54:15

Zmieniony przez - laszlo111 w dniu 2018-08-15 16:57:08