"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
...
Napisał(a)
Ja nie mówię, że musisz stosować ciężar X, tylko że patrząc na tą technikę i trajektorię ruchu widać że ciężar jest nieefektywny. Co do dolnych przy mostkowych, to z biomechaniki ruchu wynika, że bardziej pracują piersiowe przy przyczepach początkowych kiedy zbliżasz ramię do mostka, niż kiedy przenosisz ramię za głowę. Wystarczy sprawdzić wykonując te dwa ruchy i wyczuć tonus mięśniowy dłonią. Prawidłowo wykonane ćwiczenia podstawowe na ławce poziomej znakomicie pobudzają te rejony, podobnie jak pompki na poręczach. To co robisz na filmie jest po prostu najgorszym możliwym sposobem na dotarcie do tych rejonów. Wykonujesz napięcie izometryczne, bo koncentryczna praca piersiowego jest po prostu niemożliwa przy takim ruchu.
...
Napisał(a)
jak możesz zobaczyć czy ciężar jest nieefektywny przy tym pisząc "nie mówię, że musisz stosować ciężar X" - gdzie tu sens i logika? efektywność oceniasz po ciężarze widzianym na filmie? efektywność = efekty sylwetkowe na przestrzeni czasu, tak? napięcie izometryczne nie podlega oddalaniu się przyczepów od siebie - gdzie tu widzisz pracę izometryczną? gdzie tu widzisz bezruch? .... podejrzewam, że nigdy nie robiłeś tego ćwiczenia właśnie w takiej formie. Nie trzeba filozofii zresztą : kładąc się na podłodze przenieś rękę do poziomu barków - czuć jak się spina góra oraz środek klatki, a przeciągnij ruch dalej w kierunku żeber - dopinasz cały dół i nie trwamy w bezruchu bo ręką cofa się z powrotem. Sporo krwi wtłaczamy do całej klatki. Robiłem Mawashi już przenoszenie do poziomu barków, teraz robię tą wersję i na pewno z niej nie zrezygnuje. Bardzo miła odmiana:)
Zmieniony przez - Antos098 w dniu 2013-02-05 20:07:23
Zmieniony przez - Antos098 w dniu 2013-02-05 20:07:23
...
Napisał(a)
Doświadczenie i wiedza teoretyczna, w tym ta z zakresu anatomii i biomechaniki pozwala mi to zobaczyć. Wiem że może ci się to wydać dziwne. Co do napięcia izometrycznego, to takowe jest, jeśli napinasz klatkę w momencie kiedy wektor działa pionowo w dół do pępka. Jakie niby przyczepy piersiowego zbliżasz czy oddalasz od siebie? Praca koncentryczna w tym położeniu jest niemożliwa stosując wolny ciężar. Wiem dokładnie co ci się wydaje, ale porównaj to z pracą koncentryczną zbliżając bark do mostka i unosząc ramię jak przy przenoszeniu. To są podstawy anatomii i funkcji mięśni szkieletowych.
Zmieniony przez - Mawashi w dniu 2013-02-05 20:11:34
Zmieniony przez - Mawashi w dniu 2013-02-05 20:11:34
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
...
Napisał(a)
No wporządku idąc tym tropem i przyjmując to co piszesz - w wyciskaniu ściskającym również zachodzi analogiczna sytuacja, mimo to ćwiczenie jest efektywne mimo małych ciężarów i być może "wadliwej" trajektorii ruchu (jeśli można by to w ten sposób określić) - więc tu jakby teoria podupada. Podobnież sytuacja ma się z grzbietami (nie wyprostami na ławie rzymskiej ani dzień-dobry) również trajektoria ruchu "wadliwa" a ćw. jest w pełni efektywne, nawet dla osób już z dłuższym stażem i znów jakby w praktyce okazuje się coś innego. Wykonywałeś to ćwiczenie w takiej formie ?
...
Napisał(a)
Wyciskania ściskające łączą pracę koncentryczną i izometryczną jednocześnie. To zasadnicza różnica.
Grzbiety? Masz na myśli supermany? Oczywiście, że przynosi efekty, tylko że to ćwiczenie (pomijając że najmocniej działające na mięśnie międzykolcowe) też łączy jednocześnie skurcz koncentryczny i izometryczny.
Czy robiłem to ćwiczenie? Tak. 10 lat temu wybił mi je z głowy jeden z trenerów, tłumacząc to co ja ci tutaj tłumaczę. Różnica występuje tylko w pracy na maszynie, ale i tak efektywność ćwiczenia pozostaje mocno dyskusyjna.
Od 1:30, Wodyn.
To jest sensowna i prawidłowa wersja, którą stosowali kulturyści od wielu lat ze znakomitymi efektami. Zarówno dla klatki jak i dla pleców.
Zmieniony przez - Mawashi w dniu 2013-02-05 20:26:49
Grzbiety? Masz na myśli supermany? Oczywiście, że przynosi efekty, tylko że to ćwiczenie (pomijając że najmocniej działające na mięśnie międzykolcowe) też łączy jednocześnie skurcz koncentryczny i izometryczny.
Czy robiłem to ćwiczenie? Tak. 10 lat temu wybił mi je z głowy jeden z trenerów, tłumacząc to co ja ci tutaj tłumaczę. Różnica występuje tylko w pracy na maszynie, ale i tak efektywność ćwiczenia pozostaje mocno dyskusyjna.
Od 1:30, Wodyn.
To jest sensowna i prawidłowa wersja, którą stosowali kulturyści od wielu lat ze znakomitymi efektami. Zarówno dla klatki jak i dla pleców.
Zmieniony przez - Mawashi w dniu 2013-02-05 20:26:49
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
...
Napisał(a)
Ja właśnie tak robię :D Czyli robię dobrze
Doświadczenia wszystkich kulturystów są podobne
Ludzie się na nich gapią, wytykają palcami
Są jak wybryki natury ale nie mają cyrkowego namiotu aby się w nim skryć.
...
Napisał(a)
I robiłem ją również, a teraz wykonuję to inaczej dla swojej odmiany w treningu i jest spora różnica, więc przy tym pozostanę. Bo lubię odmienność ćwiczeń.
...
Napisał(a)
Powodzenia. Szkoda, że decyzja oparta na podstawie osobistego przekonania, a nie merytoryki. Tak się nie przełamuje barier, tylko samemu się je sobie tworzy. Może kiedyś zrozumiesz bo to nie pierwszy dowód takiego działania.
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
...
Napisał(a)
merytoryka jest taka, że nie zejdziesz sztangą tak nisko jak sobie życzysz to po pierwsze
Po drugie : tak sugeruje się odczuciami ciała a nie teorią, bo ona lubi być złudna,a to doskonale widać po ćwiczeniach takich jak : wyciskanie zza karku choćby czy też podciąganie sztangi wzdłuż tułowia wąskim chwytem - trąbi się o ich szkodliwości, a od lat budują najlepsze barki, także...
Periodyzuję w treningu, nie mam zamiaru używać jednego arsenału ćwiczeń w imię świętych reguł. Będzie progres ciężarowy, będzie i sylwetkowy, inaczej być nie może. W tym planie i tak dane ćwiczenia trzymam tylko 4tyg i zmiana na inne, bo nie wyobrażam sobie na wyższej objętości siedzieć dłużej niż 4tyg na 1 ćwiczeniu.
Po drugie : tak sugeruje się odczuciami ciała a nie teorią, bo ona lubi być złudna,a to doskonale widać po ćwiczeniach takich jak : wyciskanie zza karku choćby czy też podciąganie sztangi wzdłuż tułowia wąskim chwytem - trąbi się o ich szkodliwości, a od lat budują najlepsze barki, także...
Periodyzuję w treningu, nie mam zamiaru używać jednego arsenału ćwiczeń w imię świętych reguł. Będzie progres ciężarowy, będzie i sylwetkowy, inaczej być nie może. W tym planie i tak dane ćwiczenia trzymam tylko 4tyg i zmiana na inne, bo nie wyobrażam sobie na wyższej objętości siedzieć dłużej niż 4tyg na 1 ćwiczeniu.
...
Napisał(a)
Widać nie próbowałeś sztangą nisko schodzić. Nagrać ci film?
Co do złudzeń, to właśnie odczucia są zwodnicze. Solidna teoria konsekwentnie realizowana daje konkretne solidne efekty. Czy to w treningu, dopingu czy diecie.
Szkodliwość pewnych ćwiczeń jest po prostu udowodniona i nie widzę powodu żeby to tutaj teraz rozkminiać, ale trenerzy potwierdzają to po obserwacjach przez wiele lat setek ludzi.
Powodzenia w osiąganiu swoich celów, masowych i siłowych. Masowe widziałem. Jak z siłowymi? Jaki rekord w TS i przy jakiej wadze?
Co do złudzeń, to właśnie odczucia są zwodnicze. Solidna teoria konsekwentnie realizowana daje konkretne solidne efekty. Czy to w treningu, dopingu czy diecie.
Szkodliwość pewnych ćwiczeń jest po prostu udowodniona i nie widzę powodu żeby to tutaj teraz rozkminiać, ale trenerzy potwierdzają to po obserwacjach przez wiele lat setek ludzi.
Powodzenia w osiąganiu swoich celów, masowych i siłowych. Masowe widziałem. Jak z siłowymi? Jaki rekord w TS i przy jakiej wadze?
"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"
Poprzedni temat
Barki na mase do sprawdzenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- ...
- 267
Następny temat
Kulturystyka wg. Mikołaja vol. 2 / negliż str. 47
Polecane artykuły