Xank, masz absolutnie racje, zgadzam sie z Toba. Wytlumacze sie zatem odrobinke:
Powod jest prozaiczny, ja jestem ciagle glodny. Nakrecilem metabolizm do granic podejrzewam, zrobilem z siebie piec do palenia kalorii. Troszke juz znam swoje cialo, i wiem, ze jesli zjem kolejne 200 gram wegli ( na przykladzie - ide na sushi - zjem rybe z masa ryzu ) - za godzine bede glodny, a za dwie bede wariowal z glodu i nerwow, bo Polak glodny, to zly. Jesli zjem 100 gram wegli i 100 gram bialka - syty bede znacznie dluzej, bede mogl normalnie funkcjonowac 3-3,5 godziny. Wynika to z TDE bialek i wegli - ale to wiesz pewnie lepiej ode mnie, bo widze ze wiedze masz nieprzecietna. Nerki mam zdrowe, wyniki doskonale, nie boje sie bialka, poki co. Jest jeszcze wygoda. Zobacz, zaplanowalem sobie dzis dzien tak by jesc to co lubie, zarazem czysto, no i miec z tego jakas tam przyjemnosc. Wyszlo mi 300 gram bialka, bez prochu ! Mam rezygnowac z jajeczka, kotlecika czy tam serka, bo
za duzo bialka zjem ? Nie, az tak zwariowany na punkcie diety nie jestem ;) Dzentelmeni o pieniadzach nie rozmawiaja, jesli idzie o jedzenie, umowmy sie, mam to szczescie ze nie licze wydatkow na pokarmy. Jak chce zaoszczedzic, to rezygnuje ze zbytkow, wyjscia do knajpy, meczu bundesligi czy takich tam - ale jak wspomnialem, ten aspekt zostawmy..
Ale na chwile ;) Wracam na sekunde do kasy, bo poruszyles temat w kolejnym kontekscie. I znow sie wytlumacze - ja podroby uwielbiam, naprawde. Mieszkam jednak obecnie w bardzo dziwnym kraju. Podroby kupic tutaj nie jest latwo, nie kazdy sklep je prowadzi. Co za tym idzie, oraz z powodu bardzo, bardzo restrykcyjnego podejscia do kwestii zwywnosci, jej jakosci, swiezosci itp - paradoksalnie, podroby sa bardzo drogie - drozsze niz filet z kuraka, niz schab, niz niektore gatunki wolowiny, niz wreszcie losos ( bo inne ryby sa jeszcze drozsze ). Wyda sie to pewnie szokujace dla osob ktore wiekszosc czasu spedzaja w Polsce, bo watrobki, zoladki i serduszka sa u nas jednymi z tanszych mies - a tu jest odwrotnie. Upraszczajac, kazdego stac na lososia i kuraka, a na serca, watrobe i zoladki - juz nie ;)
Troszke sie wytlumaczylem ;) Bardzo dziekuje i Tobie, i kazdemu, komu sie chce tracic czas w moim dzienniku, za rady, konstruktywna krytyke i ogolnie za poswiecana mi uwage. Cenie je sobie bardzo i korzystam ile moge, bez popadania w zadna ze skrajnosci. To, ze nie zawsze stosuje sie do kazdej uwagi, nie wynika z mojego braku szacunku czy zaufania do Waszej wiedzy, a raczej i czesciej z mojej przekory lub/i lenistwa ;)
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-06-16 09:25:48