SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] DT Kebula w remoncie!

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 160458

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
no i po urlopie . i dobrze, bo wróciłabym szersza niż wyższa
no z dietą była lipa, bo ciągle żarłam po knajpach i że tak powiem, parę razy byłam wręcz zmuszona do zjedzenia jakiegoś syfu. po prostu chciałam uniknąć niepotrzebnych kłótni, bo widzę, że ludzie nie rozumieją prostego słów "nie mogę".
także od przyszłego tygodnia się redukuję, bo się w kieckę na sylwka nie zmieszczę.
ALE, chociaż nie odpuściłam treningów. co prawda nieco skróconych, ale były

od poniedziałku liczę, wczoraj było DNT, miałam jednak sporo nauki i nie było żadnej aktywności
dziś ulubiony zestaw plecy+barki, ale plecy jakoś nie weszły...
Plecy/barki
1.podciąganie 4x8-10
zielonax10/9/8+2/ niebieskax10
2. ściąganie warkocza do czubka głowy 4x8-10+dropset w serii
4sztx10+2 dropy.bez liczenia..i tak 4 razy
3. ściąganie rączek w bramie 3x12-15
4sztx16/4sztx16/5sztx15
4. przenoszenie sztangi za głowę i przed siebie 3x12-15
19/17/15
5a,b,c- wznosy przodem/bokiem/w opadzie 3x12-15
2kgx15 (plus minus)
+ parę ćwiczeń na rotatory

+ obwód x4
30 x swing kettlem (20kg/20kgx20kgx16kg)
20x pushpress jednorącz kettlem (8kg)
30x przeszkok przez step

czas: ok. 13 minut


1. coś opornie szlo...a się nie zapowiadało
2. kompletnie bez wyczucia
3. może być
4. to weszło ładnie
5. i to też


dietka ładnie, suple też. oby tak do końca tygodnia!

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 47 Napisanych postów 4694 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53265
Ludzie najbardziej "zmuszają" i "naciskają" do jedzenia syfu albo tych najszczuplejszych i najatrakcyjniejszych w grupie, albo tych, którzy do takiej grupy aspirują (np. odchudzają się, ćwiczą, dbają o siebie). Cel jeden: wyeliminować konkurencję. A Ty się dajesz...

Sposób na to mam jeden, naciskać na innych, zanim rozpoczną działania przeciwnicy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
AL3ktra
Ludzie najbardziej "zmuszają" i "naciskają" do jedzenia syfu albo tych najszczuplejszych i najatrakcyjniejszych w grupie, albo tych, którzy do takiej grupy aspirują (np. odchudzają się, ćwiczą, dbają o siebie). Cel jeden: wyeliminować konkurencję. A Ty się dajesz...

Sposób na to mam jeden, naciskać na innych, zanim rozpoczną działania przeciwnicy.



dokładnie - atak najlepszą obroną

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
no niestety, macie rację. za bardzo ceniłam święty spokój, żeby tupnąc mocniej nózką, ale teraz żałuję.
dobra, widzę, że czuję się najedzona, więc tnę te kcal.
od jutra BTW będzie wyglądało
DNT: 130/100/70
DT: 130/160/70
suple bez zmian

wczoraj zrobiłam kopytka:
Nogi/brzuch
1. MC sumo 5x5
70kgx6/70kgx5/70kgx5/75kgx3+1
2. Hip-thrust 4x8-10
7sztx12/9sztx12/12 sztx11
3. Dzień dobry 3x12-15
5. Wznosy łydek stojąc 2x20-25
6. Pike 3x15
7a Plank na bosu max
7b. plank bokiem max
1. słabo się chyba rozgrzałam albo nadal robię zbyt krótkie przerwy,ale generalnie ok
2. wyjątkowo robiłam...na maszynie do uginania podudzi, ale to był słaby pomysł. raz, że nie potrafiłam dobrać ciężaru, dwa, że za bardzo obciążałam lędźwia i nie zrobiłam 4 serii. nigdy więcej
3.ok, bardzo przyjemnie
4. no...zrobione
5. prawie się udało trafić w zakres, ale bardzo fajnie czułam mięśnie
6. ok, ale nie mierzę czasu

+ 40 min kardio. niby jestem anty kardio, ale hm...mam wrażenie, że mój organizm się zbyt szybko zaaadaptuje do tych zabaw z kettlami pod koniec każdego treningu. chyba, że się mylę

a dziś klatka i plecki. coś ostatnio polubiłam klatkę, fajnie ją wyczuwam. szkoda, że u kobiet mało estetycznie wygląda
1.wl z łańcuchami 5x5
35kgx4/32.5kgx5/32.5kgx5/32.5kgx5/32.5kgx6
2. wyciskanie na skosie z supinacją 4x8-10
12kgx10/12kgx10/12kgx8/12kgx8
3a. Rozpiętki w bramie 3x12-15
3sztx14/4sztx13+2/4sztx13+3
3b. Przyciąganie drążka do klatki (szeroko) 3x12-15
4sztx15/4sztx15/3sztx15
4. wiosłowanie na wyciągu dolnym 4x8-10+drop w serii
5. pływak 3x12-15
3sztx15/4szx13+2/4sztx13+3


1. nie jestem pewna co do ciężaru,bo nie wiem, ile ważą łańcuchy
2. ok, chciałam dołożyć ciężaru, ale jakaś niemoc (czytaj za krótkie przerwy) mnie dopadła
3a. ok
3b.ok, ale zmniejszyłam ciężar, bo zaczęłam szarpać jak małpa
4. tak se, jakoś średnio wyczuwałam, robiłam bardzo na chama i denerwował mnie uchwyt. tutaj nie notuję, bo co seria to inaczej wychodzi, głownie przez dropsety
5.ok

+ obwód x4
swing kettlem
pushpress sztangą
przeszkok przez skrzynię
wiosło jednorącz na lince

docelowo wszystko po 30 powtórzeń, ale jak zwiększyłam obciązenie w obwodach to się nie dało dobić...powtórzeń, bo siebie to aż zabiłam

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
bardzo bym uważał na to wyciskanie z supinacją - wszelkie rotacje w obrębie stawu ramiennego w przypadku sporej części populacji są strasznym szkodnikiem. Niestety taką mamy budowę anatomiczną (większość społeczeństwa w ogóle), że rotacje potrafią zniszczyć zdrowe struktury tkanki łącznej.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2015-11-12 21:46:40

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
ok, uważać w sensie, że nie przesadzać z ciężarem, obserwować czy nie pojawia się ból czy po prostu normalnie wyciskać?

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Obserwować czy nie pojawia się ból lub nawet jakiś dyskomfort. Być może jesteś szczęściarą i nic Ci nie będzie ale statystycznie jakieś 60% społeczeństwa rotacji powinno unikać bo niszczy tym sobie ścięgna.

Kiedyś czytałem fajny art z badaniami na dużej grupie badawczej i tak się właśnie kształtowały wyniki. Niestety nie zapisałem tego i ciężko będzie to odnaleźć w necie.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2015-11-12 22:01:41

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
ok, to dobrze, że mogę na razie zostawić, bo fajnie wchodzi , a nie czuję żadnego dyskomfortu. no ale wiadomo, ból nie pojawia się tak od razu jak coś złego się dzieje

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Szacuny 6520 Napisanych postów 36028 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679732
Przy czym boleć nie musi bark ale jego okolice i nie tylko z przodu ciała - co wiele osób mocno zaskakuje i utrudnia znalezienie "winowajcy" kontuzji.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
dzięki Night, naprawde, bedę czuwać

jak dawno mnie nie było w moim dzienniczku!
melduję, że trenuję i jem jak trzeba, tylko uległam "modzie" na zmianę kompozycji posiłków, mianowicie, węglowodany idą na ostatnie posiłki. z reguły 2, ale zdarza się, że 3 (przedtreningowy też ma ww). tylko że nie wiem, czy aż 3 posiłki mają sens, ale kurde, gdybym miała jeść ww tylko po treningu to bym chyba eksplodowała. zobaczymy, co z tego wyjdzie. na razie się będę tego trzymała, bo....nie chodzę głodna . już raz jadłam takim schematem i to była masakra- cały dzień na głodzie tylko po to, żeby wieczorem wciskać, momentami już na siłę wszystkie węgle.

no, i...już wracam do formy

dobra, to czas na wypiskę, bo od tego jest ten dziennik

w sobote poszły na ruszt bareczki i brzuch, bareczki wypieszczone, ale brzucha nie zdązyłam ( w końcu on się wkuchni robi:P)
Barki/łapy/brzuch
1. Żołnierski/suwnica 4x8-10
25kgx8/25kgx8/25kgx8/25kgx7+1
2. 21 na maszynie 3x (7 dół, 7 góra,7 całość)
3. Face pull 3x12-15+drop w serii
4a. bicpes na wyciągu 3x12-15
4b. Tric na trójkącie 3x12-15
5. allahy
10sztx25/10sztx25/11sztx25
6a. Wznosy nóg
6b. Spięcia na ławce skośnej


1.ok
2.ok, tylko całość nie zawsze udaje mi się dobić do 7, to już jest masakryczny ból i walka.
3. jak zwykle, bardzo "przyjemnie"
4.a ok
4b. średnio, za mały ciężar
5.akurat tego dnia fajnie wyczułam tylko nie pamiętam, czy zrobiłam 3 serie czy 4
6a,6b. nie było czasu


+ obwód z kettlami x4


dziś plecki i bareczki
fajnie poszedł, jestem zadowolona. tylko nie mogłam zrobić wytrzymki i musiałam kardio

Plecy/barki
1.podciąganie 4x8-10
10/8+2/8+2/7+1+2
2.wiosło hantlą
20kgx15/22kgx11/22kgx10
3. ściąganie rączek w bramie 3x12-15
7sztx15/8sztx15/8sztx14
4. przenoszenie sztangi za głowę i przed siebie 3x12-15
sztangax20/sztanga+2,5kgx12//sztanga+2,5kgx9/sztangax12
5a,b,c- wznosy przodem/bokiem/w opadzie 3x12-15

1. na zielonej gumie. dobijałam do tych 10 powtórzeń, momentami na siłę
2. nie mogłam znaleźć warkocza. zamieniłam. wiem, ze wyszło tak ni z gruchy ni z pietruchy, ale dawno nie wiosłowałam i miałam poprostu ochotę
3.a to pięknie weszło! jak nigdy
4. oki
5a.b.c. oki, ćwiczyłam z krążkami 2,5kg, ale do wznosów w opadzie już były za ciężkie i zmieniłam na hantelki po 2 kg


+ 3 ćwiczenia na rotatory
+ 30 min marszu na bieżni z maksymalnym pochyleniem



Zmieniony przez - kebula w dniu 2015-11-17 21:26:33

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

obciazenie

Następny temat

Regeneracja , frustracja & hard work

WHEY premium