Szacuny
2
Napisanych postów
657
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
8989
Dipsy na filmiku bardzo fajnie, ja też do takiej glebokosci schodze bo dalej jakos nie moge, ale i tak fajnie tricki czuje :P
Kurdeee Ty to mi serio robisz smaki z tym zarciem... nie dosc ze rozdety brzuch na tej masie to jeszcze smaki jak w ciazy mam
It doesn't matter how hard you can hit, but how hard you can get hit and keep going.
Szacuny
5
Napisanych postów
7337
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
45955
Dzięki Ja też nieraz robię się głodny jak otworzę swój dziennik ah ta skromność ja robię dipsy na klatkę, także tricków w sumie jakoś bardzo nie czuję w tym ćwiczeniu
Jem zaraz i idę za 30-40min na siłownię, chociaż padam z nóg bo nie mogłem po yebanej mocnej kawie zasnąć do 3-3:30, w wstałem o 5:30, bo o 8 miałem egzamin, wczesniejszego dnia tez spałem jakies 4, moooże 5h, także ten... do tego dochodzi ten nieszczęsny nadgarstek, choć zaryzykuję stwierdzenie, że jest lekko lepiej (co nie znaczy, że jest dobrze)
mam nadzieję, że pójście na siłownię nie będzie głupim posunięciem, ale jeszcze nie wiem czy wykonam trening tak jak trzeba, bo nie mam po prostu siły no i nie wiem na ile nadgarstek mi pozwoli...
Push Press 37,5x5
42,5x5
47,5x5
52,5x5
57,5x4 / (+2,5kg)
{Komentarz: Nadgarstek nie bolał, trzymałem ostrożnie, w normalnych warunkach (gdybym się wyspał) zrobiłbym to raczej sprawnie x5. A tu takie trochę zmęczone x4.
I jak widać (?), niedość że siły mało, to jeszcze praktycznie w żadnym powtórzeniu dobrze nie zgrałem wyciśnięcia z wybiciem z nóg, ale ujęcie chvjowe, więc i tak niewiele widać.
Następnie chciałem zrobić podciąganie sztangi, ale tu już mocno poczułem nadgarstek i po 2-3 powtórzeniach z 45kg, odpuściłem.
Wahałem się czy robić wyciskanie hantli, ale ze względu na to, że ręce wymagają niekiedy stabilizacji w tym, więc także i lekkiej pracy nadgarstków - zrezygnowałem.
Rozpiętki - 4 serie, nie liczyłem powtórzeń, hantle 11 i 13.
Potem zrobiłem 1 dipsa, ale niepewnie się czułem na poręczach.
Poplątałem się chwilę jeszcze zrezygnowany po siłowni i nie bardzo wiedząc w jaki sposób wykonać trening barków, klatki i tricepsa nie obciążając nadgarstków -
poszedłem na rowerek... Nawet yebanych allahów nie mogłem zrobić...
30min mocnych aerobów, bo więcej mi się w sumie nie chciało (czułem się jak anemik) i tak oto zakończyłem ten wspaniały trening.
---
BZDETY O-3 się skończyło, przy okazji trzeba będzie dokupić chyba.
Trening - jak widać.
No to nic, jutro niby miały być nogi głównie, zastanawiałem się chwilę czy nie pojechać na siłkę, ale doszedłem do wniosku, że tym razem trzeba niestety odłożyć ambicje na bok.
W takim razie nie pozostaje mi raczej nic innego jak zrobić przerwę do poniedziałku lub na tydzień. W trakcie będę starał się robić jakieś aero/tabaty, może kilka razy na basen skoczę, dobrze by było.
Po tym tygodniu, jeśli sytuacja się nie poprawi, to będę najwyżej robił sporo aero i ćwiczył same nogi + ewentualnie coś co będę mógł robić... Nie wiem.
Ale - jeśli ból ustanie, to może nawet w poniedziałek zrobię trening - chciałbym, bo wiem, że trochę progresu bym wycisnął jeszcze z tego planu.
Jednak nie wiem jak to będzie - dziś nadgarstek bolał podczas rozgrzewkowego unoszenia bocznego z obiążeniem ....3kg.
Choć z tego co obserwuję, to jest lepiej niż wczoraj, czy przedwczoraj. Mogę już odwrócić go do podchwytu, ale jeszcze nie do końca i nie mogę zabardzo wtedy zginać bo pojawia się ból.
1. Podczas przerwy co z michą??? Będzie znacznie mniej aktywności, bo nie tylko siłownia odpada, ale też większość chodzenia, także coś by trzeba odjąć pewnie węgli, tylko pytanie ile.
2. Kreta? Odstawić całkiem, czy jednak poczekać i jak w poniedziałek będzie ok to pociągnąć jeszcze tydzień-dwa z treningami?
Track na dziś:
-----
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2011-02-10 16:30:01
Push Press 37,5x5
42,5x5
47,5x5
52,5x5
57,5x4 / (+2,5kg)
{Komentarz: Przerwy krótkie, 2 ostatnie serie ciężko.
Nie zgrałem wybicia z wyciśnięciem praktycznie w żadnym powtórzeniu, w ostatnim zdaje mi się że się odchyliłem do tyłu, nadgarstki tu okej - nie bolało nic, trzymałem sztangę ostrożnie.
W normalnych warunkach (gdybym się wyspał więcej niż 2h) zrobiłbym raczej bez problemu 57,5 x5.
Chciałem zrobić podciąganie sztangi, ale tu już poczułem nadgarstek i odpuściłem.
Następnie z wyciskania hantli zrezygnowałem, bo potrzeba tam nieraz ustabilizować ręce - pracuje nadgarstek, także odpuściłem.
Rozpiętki - 4 serie, 11kg i 13kg, nie liczyłem powt, było w zakresie 9-12, coś niepokojąco bark czułem.
Chciałem jakieś dipsy porobić - niedość że byłem słaby, to coś niepewnie czułem się na poręczach, wolałem dmuchać na zimne jeśli chodzi o ten nadgarstek.
Nie bardzo wiedziałem jak mogę zrobić ten trening nie obciążając wcale nadgarstków - więc zrobiłem jeszcze aeroby (mocne) 30min i poszedłem do domu.
---
BZDETY O-3 się skończyło, przy okazji trzeba będzie dokupić chyba.
Robię przerwę. Minimum do poniedziałku (ale jestem pewien, że to nie wystarczy, więc do końca przyszłego tygodnia pewnie).
Postaram się w tym czasie robić aeroby, tabaty itp, ale też nie za często, no bo w końcu przerwa to przerwa Na basen postaram się pojechać, może z raz zawitam na siłowni porobić nogi czy coś takiego Wielka szkoda, bo nie doszedłem do swoich maxów - dzisiejszym pp się nie sugerujcie - tak jak pisałem - niedosypiam, więc i tak x4 ładnie.
Mimo wszystko jakiś tam progres zrobiłem niewielki w stosunku do wcześniejszych cykli, także nie jest może tak źle...
Mam nadzieję, że w miarę szybko uporam się z tym nadgarstkiem i jeszcze conieco zrobię w kwestii masy, ale trzeba już powoli myśleć o redu.
W razie gdyby po tygodniu nie dało się nadal ćwiczyć - będę robił co będę mógł, czyli nogi, aero, tabaty, może coś się jeszcze da.
Ok to pytania:
Jak z michą podczas przerwy?? DOdam że odpadnie dużo aktywności, a jak nic nie robię to ładnie mnie zalewa, także dużo obcinać?? Kretkę odstawiam - nie ma sensu brać, nawet jakby się udało w przyszłym tygodniu porobić treningi to najwyżej zrobię bez krety, ale chyba nie ma się co łudzić.
Track na dziś:
--
Ania - wyżej opisałem, w skrócie - bolał, ale nie podczas PP.
-----
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2011-02-10 20:02:14
Szacuny
10154
Napisanych postów
30041
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
610309
kurde lipa z tym nadgarstkiem
a który tydzien juz na krecie? moze szkoda zakonczyc, no chyba ze juz faktycznie blisko konca ale w sumie jak nie daasz rady cwiczyc to tez pewno nie ma sensu brac krety
Szacuny
5
Napisanych postów
7337
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
45955
dzięki chłopaki za zainteresowanie
nie dam rady zrobić treningu normalnego, więc chyba jednak branie kretki się mija z celem, bo i tak jej nie wykorzystam jak należy...
zresztą, siedzę w domu teraz, wziąłem sobie z mieszkania końcówkę białka (zostało jeszcze z 15g) i trochę carbo, w razie gdybym jakiś trening zrobił to sobie łyknę, ale się nie zanosi na to,
Teraz miał być ostatni tydzień - moim zdaniem to i tak niczego nie zmieni, co się zbudowało to jest, teraz pewnie spadnie, ale trudno
W sumie jestem zadwolony z tego co zrobiłem, chociaż sylwetka nie wygląda tak jakbym tego chciał, ale cóż - szczerze to pewnie nigdy nie będę ustatysfakcjonowany, tak już jest
Marian - węglę obetnę jak ogarnę michę, bo dziś tak zabiegany dzień że tragedia, nie miałem niekiedy czasu zjeść, wchodziło co się dało, wypiłem wieczorem 40g białka i zostałło już mało co, muszę kasę skombinować i zamówić więcej, bo mniejszych ilości się nie opłaca kupowac, eh jeszcze omega sie skonczyla
Myslę, że będę jadł tak jak w DNT, może nieco mniej, tylko muszę zakupy zrobić jutro, jakieś aero postaram się porobić czasem, na basen pojeździć, itp.
in koguto - dzięki, mam nadzieję, że niebawem będzie okej
KTOŚ MA FAJNY TRENING DO POLECENIA? PASUJE MI COŚ POWOLI ZAPLANOWAĆ NA KOLEJNY (OBY W OGÓLE BYŁ) CYKL - BEZ SUPLI - MASA ALBO JAKIŚ REKOMP
PRIORYTETEM JEST OCZYWIŚCIE SYLWETKA, ALE NIESTETY NADGARSTEK MOŻE OGRANICZAĆ, DOSTĘPNE PEWNIE 4 DNI - JAKOŚ TO SIĘ ZROBI ŻEBYM MIAŁ CZAS
aha i sesja w przód, koniec, wolne
sorki za błędy, literówki, ale piszę na laptopie - nie dociskają się niektóre przyciski a nie chce mi się poprawiać
jakiś track na dziś
pozdro, joł
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2011-02-11 23:50:05
Szacuny
6
Napisanych postów
2101
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
113142
Obczaj mój trening, Hubert mi go układał. Ćwiczy się nim bardzo przyjemnie. Dla niektórych może być minusem, że długo trwa (przynajmniej u mnie 70-90min).