carbon91 / J-NJ / Haipe-Haope eNigiedeigrek eSteope

no i dobrze że zmiana planu, nie ma nic gorszego od monotonności

dietka jak zawsze 10/10 był w ogóle jakiś dzień od założenia dziennika gdy dietki nie było wcale, tylko np 2 posiłki z czego jeden fast food??

dla zrównoważenia nastrojów po czwartkowym "hit em up" polecam Notorious'a

"Nigdy mi nie mów, czego nie zrobię..."

Dzień 216 - 23.10.2010 - SOBOTA
(Masa: dzień 20)
DZIEŃ KONKURSOWY NR 47








1. (08:00) 10g WPC + 250g mielonego z karkówki + 10g orzechów + warzywa (mrożonka) + marchewka
2. (10:50) 150g kuraka + ok 150g ryżu brązowego
3. (14:00) 100g kuraka + ok 140g ryżu brązowego
4. (16:50) 250g mielonego z karkówki + 15g orzechów + jakieś warzywa
5. (19:50) (Jajecznica: 4 jajka + cebula,czosnek) + 30g orzechów + jakieś warzywa
6. (23:20) 150g twarogu + 10g oliwy + marchewka
---






do śniadania : 2x Gold Omega-3
przed snem : 3x Magne B6
---






FBW 5x5
Zestaw : A
Ostatni taki trening : https://www.sfd.pl/_carbon91_/_Per_Aspera_Ad_Astra_/FOTY_str.67-t581441-s108.html#post3
* W ćwiczeniach ze sztangielkami podawana jest waga 1szt.
* CC - ciężar ciała.
* Liczba powtórzeń w ćwiczeniach bazowych, tj. pierwszych 3 ćw w każdym zestawie, w każdej serii wynosi 5, chyba że jest napisane inaczej.


Ćwiczenia :
1. Przysiad : 37,5 / 50 / 62,5 / 62,5 / 62,5 // [+2,5kg]
2. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej : 32,5 / 42,5 / 52,5 / 52,5 / 52,5 // [+2,5kg]
3. Wiosłowanie sztangą : 40 / 52,5 / 65 / 65 / 65 // [+2,5kg]
4. Uginanie ramion z hantlami (z supinacją) : 11x10 / 13x10 / 13x10 // [+2kg w 2. serii]
5. Unoszenie kolan do klatki w podporze : CCx12 / CCx12 / CCx12 / CCx12

Komentarze :
1. Jakoś tak dziwnie ciężko. *
2. Tu tak sobie, ale nie było źle.
3. Tutaj też jakby dużo ciężej niż ostatnio, hmm. *
4. Jakoś poszło, nawet w sumie nie tak ciężko.
5. Masakra już nie miałem siły...

* Tak coś mi się wydaje, że te krążki na siłowni to nie są dokładnie 10-15-20 bo ostatnio właśnie w przysiadzie jak pamiętam (ostatnio czyli nie na ostatnim treningu A, tylko w czwartek) nakładałem 2x20 i 2x1,25, w wiośle na ostatnim treningu A także 2x20 i coś tam, a dzisiaj w obu było 2x15, 2x5 i reszta to juz te male krążki, no i albo 20 waży mniej niż 20, albo 15 więcej niż 15 Bo one są w sumie podobnej wielkości, nie wiem.
Będę na nowej siłce to tam raczej są nowsze ciężary i wypytam o wszystko, ale to za jakiś czas

---






Ten właściciel siłowni to na prawdę równy gość, nawet podpisał na siłce który to mój rowerek



---






Miałem wstać koło 7:30, zjeśc i zrobić trochę rzeczy, ale zapomniałem wczoraj wieczorem, że w komórce jest 1 kreska baterii no i się wyładowała w nocy ale wstałem przed 8 o dziwo sam
Trening spoko Zaraz jadę do domu, wrócę jutro wieczorem, w domu pewnie jutro jakieś czity wejdą, ale będą w miarę rozsądne
Ten smak WPC czeko-sezam jest na prawdę zayebisty
Dokładnie tak jak pisała Oveja - smakuje jak wafelek w płynie

--


"Notorious B.I.G - Who shot Ya?"



--


Stoker - ano racja, niech Notorious też się wypowie, zeby nie było że tylko Tupac ma głos
Czy był taki dzień, hmm w sumie nie. Było kilka albo nawet i więcej razy że byłem np u babci/ciotki czy gdzieś cały dzień i jadłem co tam było, czyli jakieś schaby z ziemniakami, sałatki itp, no ale to nie fastfoody i zawsze wtedy wpjerdalałem dużo i te 5-6 razy dziennie wtedy i 2-3 razy bodajże wpadła jakaś pizza, ostatnio to chyba jak było KSW, ale to zawsze piszę jak coś jest nieregulaminowego. No a w przyszłą sobotę to właśnie jadę do babci, więc się owpjerdalam pewnie znowu
A z dietką się staram bo wiem po sobie że jak odpuszczę bardziej, to będzie lipa straszna.


-----

jejciu jak ty wciskasz w siebie 150 g ryżu ?

smak czeko-sezam jest bardzo dobry, polecam również czeko-wiśnie smakuję i pachnie jak czekoladki z bombonierki o smaku wiśni

Carbon, widzę zostaliśmy tylko my dwoje, bubel zrezygnował? Co ja tu widzę hmm.. masujesz? czy redukujesz dalej? Od momentu wejścia na konkurs twój dziennik jest najlepszy z dotychczasowych przeglądających, oby tak dalej!!!! :o

"Nigdy mi nie mów, czego nie zrobię..."

Dzień 217 - 24.10.2010 - NIEDZIELA
(Masa: dzień 21)
DZIEŃ KONKURSOWY NR 48








1. (09:00) 130g owsianych + pół jabłka + 30g WPC + 2 marchewki
2. (12:00) 150g owsianych + 30g WPC + 2 marchewki
3. (15:00) udko kuraka + kapusta pekińska + ok 40g orzechów
4. (18:00) (Jajecznica: 4 jajka + cebula,czosnek) + 20g oliwy + kapusta pekińska
5. (20:50) Jeszcze nie wiem : albo kurak + orzechy, albo schab + oliwa, albo jajecznica + oliwa/orzechy
6. (00:00) 150g twarogu + 10g oliwy + marchewka
---






około 6:00 : 10g prochu BCAA turbo jet + 2x Magne B6
do śniadania : 2x Gold Omega-3
przed snem : 3x Magne B6
---






Dzień nietreningowy.
---






Obiadek (czyli posiłek nr3) (orzechy ofc. osobno) :



---






Rano sie obudziłem cały rozyebany o 6. Pomyślałem sobie że skoro mam testować to BCAA to można by sobie łyknąć i zapić jaki magnez do tego. No i tak właśnie zrobiłem, po czym w kimę do 8:45 i obudziłem się prakycznie jak nowy. Wiadomo, że to główna zasługa snu, ale zdarzało mi się już obudzić tak właśnie nad ranem z mega zakwasami i iść spać spowrotem, ale po kilku godzinach aż tak się sytuacja na ogół nie zmieniała, także dobry towar Jutro łyknę pewnie przed treningiem, albo też rano, nie wiem w sumie, mam niecałe 40g jeszcze to jakoś sobie rozłożę
Zatem regeneracja niedzielna przebiegła pomyślnie i jutro można trenować
Dziś rano, odlawszy się, stanąłem na wadze na czczo i wskazało 80,9kg, a więc idzie do przodu (+1kg).
Niestety zapomniałem zabrać metra krawieckiego do domu więc się nie pomierzyłem, nie wiem w takim razie czy mierzyć się jutro, czy za tydzień.
Jakby co to oczywiście napiszę w temacie w dziale Treca swoją opinię o testowanym BCAA, ale to jutro jak łyknę jeszcze raz Tu po prostu jedynie wspomniałem o zaistniałym incydencie
Dodaję teraz wypiskę bo akurat mam czas.
Aha - nadmienię tylko, że jadłem posiłek zamieszczony na zdjęciu o godzinie 15, jest godzina 16:30 a ja juz jestem masakrycznie głodny Fakt, że konia z kopytami nie zjadłem, ale tak znowu mało tego też nie było

--


"Hemp Gru - Któregoś dnia"

"Wiem bóg dał mi talent dal mi nadzieje
wiem ze ciągle idę dalej
powiedział mi któregoś dnia zobaczysz światło
i zrób co kochasz, uwierz na prawdę warto."

"Któregoś dnia zajmę się odpoczynkiem,
dziś nie odpoczywam dbam o swa rodzinkę.
Kto mam mi dać jak sam sobie nie wezmę,
waleczne serce po trupach nie pędzę.
Fason to świętość tak jak ziomka żona,
trzeźwy czy pijany musisz warzyć słowa.
Ja nasze melanże wspominam zayebiście,
do następnego on i tak sam do nas przyjdzie.

Któregoś dnia podejmiesz decyzje,
pójść na łatwiznę czy pokazać charyzmę.
To co wybierzesz bądź świadom już dzisiaj,
będzie mieć wpływ na jakość twojego życia .
Któregoś dnia wcześniej czy później to zrozumiesz,
każdy jest częścią systemu ziom uwierz.
Nie myli się tylko ten co nic nie robi
sen sam się kończy gdy dzień nadchodzi."



--


Ania - ja mam taki apetyt, że mógłbym jeść i po 250g porcje z kurakiem do tego czeko-wiśnię sestuję kiedyś, była w sklepie nawet ale wybrałem sezam

Koxa - ja mam nadzieję, że bubel nie zrezygnował i dalej walczy. A nawet jeśli odpuścił, to że wróci i sie ogarnie w porę
Teraz masuję hehe dzięki za miłe słowa co do dziennika najlepszy to on nie jest, ale fajnie że się podoba komuś


-----


Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-10-24 16:31:23

co do głodu to pozostaje nam tylko zapychać się warzywami
zazdroszczę Ci u mnie w sklepie tylko mają czekoladę i wanilię. Nawet gościu w sklepie jak mnie widzi to od razu : cześć, nie ma czeko-wiśni , nie ma czeko-sezam ale jest czekolada

Myślę , że spokojnie możesz się zmierzyć jutro. jeden dzień w tą czy w tamtą- nie ma różnicy

Zmieniony przez - Ann.. w dniu 2010-10-24 19:45:52

"cześć, nie ma czeko-wiśni , nie ma czeko-sezam ale jest czekolada"



wygrasz konkursik do pozamawiasz sobie ze sklepu sfd


a z mierzeniem to tak, różnicy nie ma, ale nie wiem czy gdziekolwiek coś mogło pójść w tak krótkim czasie skoro to tylko 1kg ale zmierzę się chyba i tak

i jak zmierzyłeś się ?

"Nigdy mi nie mów, czego nie zrobię..."

Dzień 218 - 25.10.2010 - PONIEDZIAŁEK
(Masa: dzień 22)
DZIEŃ KONKURSOWY NR 49








1. (07:10) 125g schabu + 45g orzechów + kapusta pekińska + surówka z kapusty
2. (10:10) 150g ryżu brązowego + 150g kuraka
3. (13:20) 150g ryżu brązowego + 100g kuraka
4. (16:10) (Placki: 25g WPC + 3 jajka + 2 marchewki + otręby) + 25g orzechów
5. (19:40) (Jajecznica: 4 jajka + cebula,czosnek] + 25g oliwy + kapusta pekińska
6. (23:00) 150g twarogu + 10g oliwy + marchewka
---






do śniadania : 2x Gold Omega-3
przed treningiem : 20g "BCAA turbo jet"
po treningu : 50g "Leucine Carboplus"
przed snem : 3x Magne B6
---






FBW 5x5
Zestaw : B
Ostatni taki trening : https://www.sfd.pl/_carbon91_/_Per_Aspera_Ad_Astra_/FOTY_str.67-t581441-s108.html#post9

* W ćwiczeniach ze sztangielkami podawana jest waga 1szt.
* CC - ciężar ciała.
* Liczba powtórzeń w ćwiczeniach bazowych, tj. pierwszych 3 ćw w każdym zestawie, w każdej serii wynosi 5, chyba że jest napisane inaczej.
* Serie rozgrzewkowe w ćwiczeniach bazowych wykonuję, ale nie piszę tego przy ćwiczeniach aby było czytelniej.


Ćwiczenia :
1. Przysiad : 40 / 52,5 / 65 / 65 / 65 // [+2,5kg]
2. Push Press : 25 / 32,5 / 40 / 40 / 40 // [+2,5kg]
3. Martwy Ciąg klasyk : 50 / 67,5 / 85 / 85 / 85 // [+2,5kg]
4. Podciąganie szerokim nachwytem (z pomocą nóg) : CCx7 / CCx7 / CCx7 // [+1powt.]
5. Tate Press : 8x10 / 8x10 / 10x10 // [+2kg w s3]
6. Brzuszki z obciążeniem trzymanym za głową : 7x12 / 7x12 / 7x12 / 7x12 // [+1kg]

Komentarze :
1. Tak sobie, ale poszło, nie było źle Ogólnie jest dobrze.
2. Dość lekko.
3. Dało popalić mimo w sumie małego ciężaru, ale tak jak już pisałem, zaczynam z małej wysokości bo talerze nie są duże.
4. Słabo tu jest... ale będzie lepiej.
5. Jakoś poszła ta ostatnia seria, ale lekko nie było
6. Dobrze.

---






BCAA turbo jet :



Placki (posiłek nr4) :



Jajecznica (posiłek nr5), w kubku, w herbatce odbił się jakiś kształt przypominający uśmiech, to chyba od lampy błyskowej :



---






Tak jak pisałem, w tym tygodniu ćwiczę PN-ŚR-PT bo w sobotę wyjeżdżam. A więc zrobiłem dziś trening
Ogólnie jestem z niego zadowolony, to znaczy ciężary poszły prawidłowo no i zmęczyłem się konkretnie, czuję że to był bardzo dobry trening, na pewno najlepszy z dotychczasowych na masie i tak ma być
Dietka git, smacznie jak zawsze Jutro jak nie zapomnę to zarzucę foty schabu bo mam zapieczony na cały tydzień tzn do piątku włącznie.
Z ciekawszych rzeczy, to spjerdoliłem się dziś ze schodów nawet fajnie się leciało tylko teraz dvpa boli i łokieć... plery na szczęście nie oberwały bo miałem plecak
Także mozna powiedzieć : na masie wesoło jest

--


"Bezimienni - Po raz kolejny"

"Po raz kolejny Bezimienni wjazd
Po raz kolejny nie plejada gwiazd
Po raz kolejny rap tu jest taki
Po raz kolejny dobre chłopaki"



--


Ania - rano miałem jakieś takie wzdęcia, więc pomiary w pasie byłyby nieobiektywne, a reszty mi się nie chciało mierzyć też, za tydzień nadrobię, to już moz jakieś różnice gdzieniegdzie będą (oby nie w pasie)


-----

Z ciekawszych rzeczy, to spjerdoliłem się dziś ze schodów
padam

micha typowo masowa ładna powodzenia

pzdr.