W majka wlazł flow, patrz oto mein kampf!
Dziś zapłonie ogień victorii w boju,
Już dziś dzień glorii na Czogori Karakorum!
U stóp naszych upadnie wróg bezwładnie.."
Witam!


Przeglądając dzienniki treningowe doszedłem do wniosku, że mógłbym spróbować założyć swój, byłaby to dla mnie dodatkowa motywacja i miałbym niezły wgląd w postępy. Jak pomyślałem tak zrobiłem, dlatego to czytacie.
Mam 18 lat i spory bebzon do przetopienia

Jeszcze nie kończąc wstępu powiem, że z racjonalnym, zdrowym odżywianiem nie stykam się po raz pierwszy czy drugi, mimo to często kończyło się nie tak jak by się chciało.. a to kontuzja, a to święta, picie i imprezy (tego to było ostatnio na pęczki), zresztą nie ma się co usprawiedliwiać, jest jak jest, a raczej było.
Informacje podstawowe :
Wiek - 18 lat
Wzrost - 175cm
Waga - 94kg
Wymiary (21.03.2010r.) :
Pas (na wysokości pępka) : 99cm
Biceps (Prawy/Lewy) : 39cm/39cm
Udo : 63cm
Łydka : 42,5cm
Te pomiary powyżej będę prowadził co 2 tygodnie i wpisywał, tak jak wagę. Co do innych, to : przedramię około 31cm, klatkę samemu ciężko dobrze zmierzyć, ale jest w granicach 112-115, nie będę ich mierzył regularnie bo nie ma po co, progres będzie widać po zdjęciach, albo i nie będzie

Odżywianie :
Nie wiem czy jest sens wklejać tutaj dietę, podczas prowadzenia rozpisek będę relacjonował często co jadłem, ale oczywiście jeśli ktoś chce mogę to przedstawić.
Od jakiegoś czasu, rozpocząłem regularne odżywianie się (po świętach BN zostało to zachwiane na ok. 2 miesiące, bo wcześniej nawet jak jadłem niezdrowo to jednak starałem się jeść co 3-4 godziny i po ćwiczeniu zawsze coś dobrego się szamało, czy ser na noc), teraz powróciłem do lepszego odżywiania, zrezygnowałem całkowicie z cukru (takiego kuchennego) i herbaty czarnej, teraz pijam tylko zieloną bez cukru i czasem przed treningiem/aerobami mocną kawę również bez cukru. Chleb zwykły zamieniony został na razowy, mięso stopniowo wyparło wędliny itp., (zostały one w posiłkach w szkole, mówicie co chcecie, ale to jest nie do zreformowania), alkohol obecnie dla mnie nie istnieje, fast-foody i słodycze też. Od około dwóch tygodni staram się tego trzymać i powoli, stopniowo wdrożyłem wszystkie z tych założeń. Teraz mam już bardziej szczegółową rozpiskę i będę ją realizował.
Suplementy :
Jest skromnie. Wiem, że popełniłem spory błąd nie kupując BCAA, ale w najbliższym czasie (w ciągu 3-4 tygodni) postaram się to zmienić. Obecnie posiadam:
- VitaFit WPC Protein Plus 750g - jako uzupełnienie białka (nie starczy na długo ale się dokupi);
- Hi-Tec Vitamin A-Z Antioxidant Formula 60kaps;
- Olimp Omega-3 60kaps;
- Olimp Chela-Cynk 30kaps;
- Olimp Zielona Herbata 60kaps;
- Olimp Taurine Mega Caps 150kaps.
Dlaczego akurat te odżywki? Witaminy przydadzą się na redukcji, wprawdzie większość zapotrzebowania pokrywam z diety, ale 1kaps dziennie na pewno nie zaszkodzi, oferta Hi-Teca wydała się najopłacalniejsza. Omega-3 - nigdy nie brałem, jednak to suplement uważany przez wielu za podstawowy. Zielona herbata głównie pro-zdrowotnie, a podobno nieznacznie wspomaga też metabolizm. Tauryna - różne opinie krążą na ten temat, uważam że na pewno nie zaszkodzi, a i może przyniesie efekt pozytywny, lepsze to zamiast BCAA niż nic.. Chela-Cynk był tani, a ja mam dostęp za darmo do tabletek składających się z magnezu i witaminy B6, co w odpowiedniej dawce daje proporcje podobne do ZMA, wiem że chelat aminokwasowy magnezu to nie to samo co sam magnez, ale mimo wszystko tu też uważam że jest więcej korzyści niż strat. Brakuje tylko BCAA i byłoby nieźle według mnie, niebawem będzie. W dobre spalacze na razie nie mam zamiaru się bawić, a na słabe szkoda kasy. Za 2 miesiące zamierzam wprowadzić CM3 Treca do suplementacji na okres około 7 tygodni, niewykluczone, że wtedy pokuszę się też właśnie o jakiś spalacz. Dużo zależy od tego czy efekty będą zadowalające, ale najwięcej zależy od kasy, na której póki co jeszcze nie śpię..

TRENING
No dobra. Teraz wypadałoby napisać jak zamierzam trenować i po co. Na pewno nie będzie nudno. Póki co przez najbliższe 1-1,5 miesiąca treningi odbywają się codziennie w rozkładzie : PN, ŚR, PT - siłowe / WT, SB - interwały biegowe / CZW, ND - aeroby (najczęściej też biegowe). Dlaczego tak? Przygotowuję się do testu sprawności fizycznej do pewnej uczelni wyższej. Test obejmuje podciąganie na drążku, bieg na 1km oraz w jednej szkole bieg wahadłowy 10x10m, a w drugiej sprint na 50m. Nie ma co ukrywać, że kluczem do nieskompromitowania się jest zrzucenie zbędnego balastu, toteż bilans kcal jest na minusie. Budowanie siły jest możliwe na redukcji, szczególnie jak mamy do czynienia tylko z jedną konkurencją, w której zresztą utrata wagi sama w sobie będzie powodowała lepsze rezultaty.
Bardziej szczegółowo ujmę to tak :
Mój trening na siłowni to FBW, odbywa się w poniedziałki i piątki o godzinie około 17, natomiast w środy około 15:30. Trening nie obejmuje pleców ani bicepsów, czasem machnę 1 serię przyciągania linki wyciągu, ale teraz już to raczej nie będzie potrzebne. Więc ćwiczę tak:
- 3 serie na nogi (niestety nie ćwiczę na full wyposażonej siłowni, więc nie mam stojaków do siadów, a że często jestem tam sam, to zostaje tylko suwnica lub prostowanie na wyciągu), z uwagi na możliwe mocne przeciążenia stawów i mięśni podczas biegania 4x w tygodniu, zrezygnowałem z ćwiczenia na siłowni 3x/tydzień nóg, dlatego będę je ćwiczył tylko w środy i piątki;
- 4 serie na klatkę (tutaj wyciskanie sztangi leżąc /na maszynie / pompki 2s + 2s rozpiętek. Z tych ostatnich nie mam zamiaru póki co rezygnować, bo uważam je za jedno z najlepszych ćwiczeń na klatkę.), raz w tygodniu same wyciskania będą;
- 3 serie na barki (z wyciskania chyba zrezygnuję, a skupię się na podciąganiu sztangi stojąc wzdłuż tułowia oraz unoszeniu hantli w przód i na boki);
- 2-3 serie na triceps - na wyciągu lub wycisk wąski;
Od czasu do czasu też kaptury i przedramiona lekko, łydki oszczędzam przez najbliższy czas, dostaną ostro przy bieganiu.
Jak widać, objętościowo trening nie jest zbyt wymagający, ciężary staram się dobierać na ogół na 8-10 powtórzeń, ale czasem może się zdarzyć też praca na mniejszych ciężarach z dużą ilością powtórzeń (16-18), przerwy krótkie. Postaram się żeby nie było monotonii.
Po siłowni wcinam posiłek potreningowy, czas odpoczynku i… na drążek! Będę starał się robić jak najwięcej negatywów i zwisów, ponieważ nie mam siły by się prawidłowo podciągnąć

Treningi aerobowe będą trwały ok. 45min-1h z intensywnością niską lub średnią.
Interwały będą wyglądały przez pewien czas tak:
Trucht 4-5 minut, a potem bieg 10 x 100 m w tempie 20-25 sekund z przerwą w truchcie około minuty. Tempo sprintów będę starał się zwiększać, tak jak długość przerw i ich tempo, ale na razie muszę się przyzwyczaić do tego rodzaju wysiłku...
To by chyba było na tyle. Wypiski będę starał się prowadzić codziennie lub co 2 dni (bo nie zawsze będzie możliwość), fotki wrzucę jutro.
Pozdro, zapraszam do odwiedzania i komentowania!


Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-03-23 18:00:23
--== GAINER TEAM ==--