Dzień 106 - 05.07.2010 - PONIEDZIAŁEK
1. (07:45) 3 jajka + 25g orzechów + 10g oliwy + 2plasterki wędliny + ogórek
2. (10:40) 100g kuraka + 50g orzechó + fasolka
3. (13:30) (SZEJK: 15g WPC + 3jajka) + 25g oliwy
4. (16:30) 100g kaszy + 150g kuraka
5. (20:00) jabłko + 2 kawałki schabu pieczonego + 50g kaszy
6. (00:00) 100g twarogu + pomidor
Wiem że połączenie schabu z kaszą to średnie wyjście ale musiałem zjeść bo został w domu już nie do odgrzania, wiec zjadłem, kurde chyba coś koło 150g weszło, w sumie to wiele za dużo, ale trudno
Tylko teraz czuje sie taki zalany (w sensie tłusty) jak nie wiem co (pisane o 20:30). Wiem że i tak jestem, ale czuje sie jeszcze bardziej tłusty niż zwykle
---
około południa : 2x Scorch + 1x Magne B6
przed treningiem : 2x Scorch + 2x Taurine Mega Caps
po treningu : 10g BCAA
przed snem : 3x Magne B6 + 1x Chela-Cynk
---
Typ treningu :
A15
Ostatni taki trening :
https://www.sfd.pl/carbon91/.DZIENNIK./._Olej_zator,_odpal_akcelerator!_-t581441-s36.html#post6
Zakres powtórzeń :
15 , 15 , 15
Ćwiczenia :
1.
Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim :
25 , 32,5 , 40x14
2. Przysiady ze sztangą :
32,5 , 42,5 , 52,5
3. Unoszenie hantelek w bok do około połowy ruchu :
6 , 6 , 7
4. Wiosłowanie sztangą :
32,5 , 42,5 , 52,5
5. Modlitewnik, sztanga łamana :
12,5 , 15 , 15
6. Pompki tyłem :
5kg , 5kg , 5kg <--
wszystkie do palenia, czyli zakres 12-15
7. Uginanie leżąc na maszynie (dwugłowe) :
10 , 10 , 15
8. Wspiecia na palce ze sztangą :
80xMAX , 80xMAX
Komentarze :
1. Coś nie miałem motywacji do tego ost. powtórzenia, mimo że cieżar obniżony, nie wiem czemu, nie próbowałem nawet tylko odłożyłem, a cholera poszłoby przecież...
2. Ostatnia seria średnio, ale bez problemów.
3. O kvrwa ale paliło!!!
4. Ciężko dość.
5. Też ciężko.
6. Barki troche bolą przy tym, ale nadgarstki okej, ciężko trochę tyle powtórzeń.
7. Nienawidze tego
8. Git, chociaż raz mnie zachwiało i omal nie miałem brązowo w gaciach, ale utrzymałem równowagę jakoś
---
Dzień bez treningu biegania.
---
Dieta ujdzie, tylko ten potreningowy taki sobie, schab jest super, ale po treningu to akurat z kaszą niezbyt.. Jutro jakąś taką szyneczke zapiekaną sobie ocyndole w jednym posiłku, przynajmniej jutro weglli nie mam więc gitara.
Ciesze sie jak cholera że trening sie udało wykonać bez przeszkód i w ogóle, bałem sie ze znowu bedzie bolał nadgarstek ostro, ale właściwie tak nie było, psychicznie czułem każde małe przemieszczenie w stawie - wiec zdawało mi sie ze coś jest nie tak, może to jeszcze nie 100% kondycji nadgarstka, ale chyba było okej, ostrożnie wszystko robiłem i zmneijszyłem ciezary w wyc. w skosie
Ogólnie spoko dzien, wstałem o 7:30 i co ciekawe nie miałem z tym wielkich problemow co się nie zdarza raczej
--
" Suma Styli & K2 - Pluję Rapem "
"Wyobraź sobie obraz z pola bitwy i zamilknij.
Ja i dwa. Dwa i ja. Nabite do pełna magazynki."
"Mknę jak naboje wycelowane w Twoją głowę.
Więc chwycę te dane. Pozamiatane masz tutaj ziomek.
Ja tym zionę jak flamethrower."
"Jestem cieniem za plecami.
Mój poczujesz oddech jeszcze."
--
rossi , Odin - dzięki dzięki
To w razie czego będę próbował takich wariantów
Ann , bubel - no jakoś się udało
Odin - może zajrzysz to odpowiesz
Może być w treningu "A" samo to odwodzenie o którym pisałeś, czy dodać unoszenie w przód do superserii albo coś???
Przy okazji, dzięki - to jest zayebiste ćwiczenie a przy 15stkach to myslałem że mi barki wybuchną dzisiaj
Niesamowite palenie
(w treningu "B" mam wyciskanie na barki)
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-07-06 00:35:30