Dzień 183 - 20.09.2010 - PONIEDZIAŁEK
DZIEŃ KONKURSOWY NR 14
1. (07:00) 20g WPC + 50g orzechów
2. (09:30) (SZEJK: 2 jajka + 10g WPC) + 35g orzechów + marchewka
3. (13:00) 3 jajka + 25g oliwy + cebula + 2 marchewki + trochę kapusty
4. (16:00) 150g kuraka + 50g ryżu brązowego + 1 ziemniak
5. (19:30) jabłko + 220g kuraka
6. (22:40) 150g twarogu + 15g oliwy + 2 marchewki
---
około 14:00 : 1x Thermo Stim
przed treningiem : 2x Thermo Stim
po treningu siłowym : 10g BCAA
po afterburningu : 10g BCAA
przed snem : 3x Magne B6
---
(17:30)
SIŁOWNIA
Typ treningu :
GÓRA A
Ostatni taki trening :
https://www.sfd.pl/_carbon91_/_Per_Aspera_Ad_Astra_/FOTY_str.67-t581441-s96.html#post5
* Oznaczenia "a, b, c" przy numerach oznaczają, że są to 2 lub 3 serie łączone.
* W ćwiczeniach ze sztangielkami podawana jest waga 1szt.
* CC - ciężar ciała.
Ćwiczenia :
1a. Wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim :
16,5x12 , 20x12 , 20x9
1b. Rozpiętki na skosie dodatnim :
8,5x12 , 10,5x12 , 10,5x9
2a. Push Press :
27,5x12 , 30x12 , 32,5x11
2b. Odwodzenie sztangielek w bok do kąta 45st. :
7x12 , 7x12 , 8,5x12
3a. Wiosłowanie sztangą :
52,5x12 , 55x12 , 55x12
3b. Ściąganie drążka wyciągu górnego do karku :
40x12 , 40x12 , 40x12
4. Wyciskanie francuskie jednorącz :
7x15 , 8,5x15 , 8,5x15
+
30min afterburning (rowerek) [dystans: 15km]
Komentarze :
1a. Sytuacja analogiczna jak tydzien temu i dziwna. 2 seria poszła płynnie i bez problemu, a w 3 nie dałem już rady.
1b. Tutaj także dziwnie już byłem wyczerpany i ledwo zrobiłem te 9, z tym że ostatnie powt było niezbyt ładne..
2a. Zmieniłem chwyt na węższy, łokcie wychodzą bardziej w przód i zauważyłem że lepiej się tak robi, źle mi trzymać sztangę na kościstych obojczykach
ale technika kilkakrotnie lepsza niż była na początku, ciągle nad tym pracuję i jest już dobrze
2b. Masakra, barki spłonęły
3a. 2 seria jakoś dziwnie ciężko, do trzeciej serii podszedłem na pełnym skupieniu myśląc że jest tam 57,5, sęk w tym że zapomniałem dołożyć po serii drugiej, poszło mega lekko
Choć ciężar ten co w drugiej, to czułem jakby tam było 10kg mniej
3b. Ciężko.
4. Lepiej niż ostatnio
** Na liczniku rowerka pisało że 210KJ poszło, nie wiem na ile maszynie można wierzyć i czy to dobrze czy źle
---
Posiłek nr3 (sama jajecznica na cebulce) :
Posiłek nr4 (przedtreningowy) :
---
W ciągu dnia nie miałem czasu przed posiłkiem 3, a o 14-15 nie chciałem aero robić, także afterburning znów.
Odebrałem sobie legitkę i już wiem że jutro znó kolejny pewnie wyjazd na pół dnia bo musze kilka rzeczy załatwić znów w mieście, eh wiec pewnie aero nie będzie, zobacze czy zrobię afterek czy nie.
Dzisiejszy trening męczący ale fajny, coś mnie już siły opuszczają, w dodatku tylko 2250kcal w ramach rotacji, jednak pociągnę ją do końca i już będę miał pełny obraz tego czy w przyszłości się dla mnie nada
W dzisiejszej diecie coś niewiele warzyw, ale nie było chyba tak źle
Urwanie głowy z tą przeprowadzką, nagle tyle rzeczy trzeba robić, ale ogarniam wszycho i jest git póki co
Rozglądałem się nieco po siłkach Rzeszowskich i mam niecałe 2km do Hadesa, jakieś 2,5 do PakoGym, lub mogę rozejrzeć się w akademikach, tam też bym miał z 2-2,5km od mieszkania.
To jest kwestia jeszcze do zdecydowania, dlatego super że przerwa mi wypada akurat końcem września i początkiem października więc będzie czas na zorganizowanie tego.
Może ktoś z Rzeszowa się orientuje jak tam na tych siłkach : w Hadesie, PakoGym (dawniej to była Olimpia) i w akademikach. Jak tak to niech coś skrobnie Najbliżej najdogodniej by pewnie było w Hadesie, ale jak w akademikach jest dużo sprzetu (w co wątpię) to pewnei bym tam chodził bo cena zayebista
--
"Ramona 23 - Każdy Dzień"
"Często dzień mi mija jak parę sekund
W tym chorym mieście które wciąż poszukuje leków
To szczegół bo takich jak ja jest tutaj na pęczki
Z tą różnicą że połowa na ring wrzuca ręcznik
Poddają się bo ktoś musi być zwycięzcą
Każdego dnia moja wiktoria czyjąś klęską"
"Nie zabronisz mi jak zechce to się wdrapie na szczyt
Nie zabronisz mi bo sprawy bracie za daleko zaszły
Tu nie każdy dzień jest każdy ale każdy dzień jest ważny
Czas by brać to w swoje ręce a nie czas by chować twarz w nim"
--
Odin - oki to po przerwie zarzucę ACT, tydzień chyba styknie a potem nowy plan.
Z obwodami to tak samo obecnie myślę, czuję się dobrze i widze jakieś tam postepy albo prtzynajmniej tak mi się wydaje, nieznacznie wszystko idzie ku lepszemu
Co do BCAA, chętnie bym stestował, bo wygląda ciekawie no i cena wydaje się okej, ale nie mam kasy na to no i na masie nie jest konieczne więc wolę na WPC wydać i dobre jedzenie
Do nastepnej redukcji może jeszcze stanieje bcaa fitmaxa nieco albo będzie coś jeszcze lepszego
Tymczasem kreatynkę mam z tej promocji co kupiłem razem z BCAA, to za kilka miesięcy mozna myśleć o tym, bo teraz to pewnie samo podbicie kcal dużo da.
Dzięki, no i w związku ze zbliżającymi się zmianami będę pewnie miał kilka pytań o trening/dietę tylko nie wiem czy dalej masz pełno spraw na głowie czy już trochę ogarnąleś
gruszka - kwestia czasu i sama zmienisz podejście, ja też nie mogłem się zdystansować, ale widze po sobie że wielkie zmiany zaszły w moich poglądach i sposobie patrzenia na różne sprawy, jestem pewnien co do tego że w dużej mierze wpływ na to miała ta redukcja kilkumiesięczna
-----