w sobotę jeszcze przed wyjazdem na zawody Borasa miałem trening pleców i lekko nóg. Jedyny fakt odnotowania to
podciąganie na drażku podchwyt +30kg jeszcze z dużym zapasem. Przy MC kolano zaczęło boleć ale pomyślałem zawsze tak jest i jechałem dalej.
Niestety później pomyślałem se, że zrobię delikatne wyprosty siedząc (35-50kg) na 15powtrz i uginanie leżąc ale to nie był dobry pomysł. Pojechaliśmy na zawody i już podczas jazdy kolano dziwnie bolało w nocy z soboty na niedzielę nie mogłem spać przez ból. Nie obyło się bez tabl przeciwbólowej. Niestety w niedzielę również ból w kolanie
Do zakończenia rehabilitacji kolana po zabiegu nie będę forsował nóg tylko może mc na prostych.
Dzisiaj będzie trening klateczki, tripa i bica - zestaw typowo wakacyjny