Wiem czytałem ten art, nawet zapożyczyłem kilka ćwiczeń, ale tam są praktycznie tylko ćwiczenia opisane i niektóre funkcje tak po krótce. A ja bym chciał poznać mechanizmy, taki już jestem że lubię wiedzieć co w trawie piszczy i "dlaczego coś robię i czemu tak a nie inaczej", a nie tylko "jak mam to robić" Z tego artu dowiedziałem się jedynie, że VM bierze udział głównie przy ostatnich kilku stopniach wyprostu kolana, żeby przenieść większość pracy na VL robiąc przysiady nie prostować nóg do samego końca, że Rectus Femoris bierze udział także w zginaniu bioder a sartorius w rotacji zewnętrznej. Ale cały czas nie jest dla mnie do końca jasny mechanizm czemu np prostowanie kolana zrotowanego na zewnątrz bardziej angażuje VM, a do wewnątrz/wąski rozstaw VL, czemu np bułgarskie przysiady są polecane na rozwój VM, a syzyfki na prosty uda (to trochę się domyślam, ze względu na pochylenie ciała do tyłu i większy nacisk "izometryczny" na partię blisko biodra). A już szczególnie różnice w działaniu dwugłowego uda, półbłoniastego i półścięgnistego (poza tym, że głowa krótka nie bierze udziału w wyproście bioder) to dla mnie totalna czarna magia Nie przychodzi Ci do głowy, gdzie mógłbym się jak najwięcej o tym dowiedzieć?
Sluszne dazenie do wiedzy. Dobry, naprawde dobry atlas anatomiczny. Co ci moge zaproponowac, by nie kupowac w ciemno.
Przejdz sie do biblioteki najblizszego AWFu lub lokalnej Akademii medycznej. Zapewne bedziesz musial zaplacic za wstep jako nie student. Idz odrazu do czytelni, wybierz 10 ksiazek i sprawdzaj. Nie wszystkie dadza ci to czego potrzebujesz bo czesto opisywane jest po lebkach. Naprawde ciezko mi polecic cokolwiek w jezyku polskim.
I drugie pytanko - przypadek człowieka już z 50tką na karku (bo może to ma jakieś znaczenie). Wielki bęben, nawet przy pustym żołądku, ale nie jest to wysoki poziom bf%. Kończyny raczej niezbyt atletyczne (poza przedramionami i łydkami), klaty mało co, pleców jeszcze mniej, żyły gdzieniegdzie widać zwłaszcza na rękach i łydkach, a na brzuchu jak spięty to krata się rysuje pod skórą. A więc tłuszczu mało, więc czemu ten bęben taki wypchnięty?
Tu moze byc kilka powodow. Ktorykolwiek jest - polecam najpierw udac sie do lekarza. Patrzac na wiek - jest to juz grupa ryzyka. Nie bagatelizowalbym.
Mozliwosci:
1. Slabe zespol miesni brzucha. Mowie o calym zespole, nie tylko prostych. Wspomniales o niskiej aktywnosci - a takowa tym sie wlasnie konczy. Jesli nic nie trzyma ogranow pod "cisnieniem" to beda one napierac.
2. Otluszczenie organow wewnetrznych. Na skutek zlej diety lub choroby. Tluszcz to nie tylko faldy zewnatrzne.
3. Wada postaw - nie musi byc wielka i rzucajaca sie w oczy. Wystarczy ze wprowadza nienaturalna krzywizne w kregoslupie, podstawa sie lamie i nawet w miare szczuply czlowiek potrafi wtedy wygladac jakby polknal "pilke". Co by nie bylo wprowadza sie zla dzwignie gdzie cialo napiera na cialo.
4. Potencjalna choroba - watroba, nerki, zoladek - naprawde bym to przebadal.
5. Optyczna iluzja - falda brzuszna jest najwieksza, cialo malo muskularne a inne faldy w normie. Wskazuje to na dominacje kortyzolu - a tu sie klania styl zycia.
I trzecie krótkie już Skoro serotonina to hormon szczęścia, a kortyzol to hormon stresu to czy mówiąc, że im wyższy poziom serotoninny tym niższy poziom kortyzolu, albo chociaż że zwiększanie wydzialania serotoniny zmniejszy wydzielanie kortyzolu, będę miał choć trochę racji?
Niestety w rozumowaniu i bezposrednich procesach interesujacych kulturyste - nie ma takowego przelozenia. Co wiecej, ze sportowego punktu widzenia nie nazwal bym tyl hormonow antagonistami.
Napewno istnieje wiele reakcji wplywu posredniego, ale sa one poza zainteresowaniem sportowca - w sensie takim jak nasz bezposredni wplyw na
testosteron, hormon wzrostu, kortyzol itd.