Zastanow sie jaki blad popelniasz z powyzszej listy i weliminuj. Falda zniknie. To nie jest spalanie miejscowe [ktore nie istnieje], to eliminowanie bledu ktory sprzyja nadodkladaniu tluszczu w tym konkretnie miejscu. Problem znika, znika nadgromadzenie lokalne -> falda znika.
Mam pytanie do tego co na pisałeś wyżej, praktycznie wszystko objawia się u mnie tylko jak sobie z tym radzić puma wlasnie przez to moj brzuch wygląda jak wyglada czyli falda jest tylko na dole brzucha u góry widać zarysy mieśni a na dole lipa i to psuje caly wyglad i przez to czasem boje sie dowalić kcal w diecie
jak na mojego oko cieżko sobie radzić ze stresem w ciagu dnia ,ze slabym snem i co tu jeść zeby byl w miare dobry poziom magnezu? areobow to nie robie co najwzyej pogra sie czasem na wf w piłke ale to areobami nazwac nie można . Puma bede cie bardzo wdzieczny jak napsizesz mi jak z walczyć ten problem zeby znowu moj brzuch byl w miare ok ;)
Kroki ktore celuja w kortyzol, ale przy okazji skupia sie na 12 pozostalych glownych faldach [a prawde mowiac i na 22]:
1. Odstawic kofeine, guarane pod kazda postacia tj kawy, herbaty, dopalacze, suplementy.
2. Odstawic WSZYSTKIE SUPLEMENTY, wyjatek bialko o ile jest tylko bialkiem a nie combem wiatminowo-ziolowo-mineralnym.
3. Do lekarza - badania hormonow i krwi. Pamietaj - modulacja biosygnatury fald lipidowych to metoda medyczna - pomaga wykrywac obecne lub przyszle choroby - to ze pomaga radzic sobie z tluszczem to tylko "bonus", stworzona zostala jako cos co w przyszlosci uratuje ci zycie/zdrowie.
4. Odstawic alkohol pod kazda postacia [tak, wino tez].
5. Udac sie do alergologa na badania. Kortyzol jest zapanbrat z alergiami - to wiadomo. Ale takze z nietolerancjami pokarmowymi. Diabel w nietolerancjach jest taki ze mozesz o nich nie wiedziec, nie czuc, a one sa. Najczestrze zdradliwce to np orzechy [serdecznie pozdrawiam osoby ktore polecaja orzechy w diecie a nie czytaja najnowszych periodykow medycznych o "cywilizacyjnych" nietolerancjach XX i XXI wieku - np w USA 75% ludnosci ma trwala nietolerancje na orzechy]. Po kompelksie badan - odstawic trwale to co szkodzilo, a moga to byc rozne rzeczy.
6. Zrobic szablon posilkow np na 8 sztuk w ciagu dnia. Trzymac sie go za wszelka cene. Nie ma wyjatkow. Co do minuty. Czy to autobus, czy praca, czy dom. Jest "ta" godzina - wyciagasz i jesz.
7. Ustalic staly szablon wstawania i chodzenia spac. Bez wyjatkow czy weekend czy normalne dni. Kladziesz sie spac np zawsze o 21 i spisz 8 godzin. Dopasuj pod siebie. Polecam godziny przed 22 gdyz za wazniejsze biologicznie niz pozniejsze [nawet dwukrotnie bardziej efektywne].
8. W 2 krytycznych stalych punktach dnia, w ktorych z reguly masz szczyt stresu - wprowadz medytacje 5 minutowa. Siadasz na ziemii, oddychasz spokojnie, relaksujesz sie - NIE MYSLISZ. Zadnego modlenia sie, analizowania. Blogostan i "wywalenie na caly swiat". Usmiech, mily oddech, spokoj.
9. Zmien towarzystwo jesli przyczynia sie do stresu. Zastanow sie czy denerwujacy kolega lub bardzo meczaca dziewczyna sa warci twojego zdrowia.
10. Wiecej magnezu w diecie.
http://www.nutritiondata.com/
Wchodzisz na ta strone i trzy ostatnie posilki budujesz tak by mialy w sobie duzo magnezu. Gdy problem z utrzymaniem diety - dobre, apteczne preparaty magnezowy - nie suplementy. TYLKO w okresie potreningowy. Potreningowy + 2 ostatnie.
Te 10 rad wystarczy.
Jak cos w glowie siedzi - trauma, przeszlosc, wypadek, lub wieksza choroba, to nie ma co sie z tym "silowac". Do terapeuty, oni takie problemy zjadaja na sniadanie. 6 dni, 6 tygodni czy 6 miesiecy - ale problem znika, lub jest pod kontrola. Jesli na tle psychiatrycznym - to do psychiatry. To twoje zycie i zdrowie. Roznie moze byc, ale pamietaj - teraz to "tylko" wieksza faldka kortyzolowa, ale kiedys z tego bedzie np. zawal w wieku 40 lat. Fajnie ? Nie. Wiec pora sie wziasc za siebie - warto!
WIEDZMA JEST MOJA %)
Znizka 30% na sprzet Kelton:
http://www.sfd.pl/Pozegnalna_Znizka_30%_na_sprzet_Kelton_od_Pumy.-t624346.html