Witam,
Puma zakupiłem modlitewnik z regulacją kąta HZ6.
I z tad moje pytanie odnośnie wpływu pochylenia oparcia a stopnia zaanagażowania bicepsa. Czy inny kąt oparcia daje jakiś nowy bodziec do wzrostu bicepsów.
Mógłbyś coś o tym napisać.
Pozdr.
Modlitewnik HZ6 jest jedna z malych, dodatkowych rzeczy o stosunkowo niewielkiej cenie do potencjalu jaki ci oferuje. Naprawde jestem zdumiony ze Kelton jako jedyna firma [brawo] ma w swojej ofercie tak diabelnie wazny wynalazek.
Korzysci z HZ6 mozna podzielic na dwie kategorie:
1. Rozwoj ramienia
2. Rozwoj pozostalych partii miesniowych
Czym w istocie jest sam modlitewnik jako taki ? Jest to konstrukcja wspomagajaca izolacje pracy bicepsu. Wprawne oko zauwazy jedna rzecz -> zmienia sie tylko i wylacznie kat nachylenia gornego ramienia w stosunku do tulowia. Ale czy napewno tylko to ?
Otoz nie.
Dokonajmy porownania,
Praca przy uginaniu sztangi stojac:
Głowny miesien pracujacy: Biceps
Synergisci: Brachialis, Brachioradialis
Stabilizatory: Przednia glowa bicepsu, Gorny i srodkowy Trapez, zginacze przedramienia
Praca przy uginaniu sztangi na modlitewniku:
Głowny miesien pracujacy: Brachialis
Synergisci: Biceps, Brachioradialis
Stabilizatory: Wrist Flexors
Nagle z paru stopni roznicy, zrobily sie dwa odmienne cwiczenie, atakujace inne miesnie i pracujace na innej zasadzie.
Klasycznie uginanie sztangi to nic innego, jak bardzo wykastrowane cwiczenie wielostawowe. Czemu ? Zauwaz ze pracuja barki i trapezy, oraz wszystkie inne miesnie odpowiedzialne za stabilizacje pozycji. Czemu tak sie dzieje ?
Organizm czuje ze chcesz dzwignac ciezar do gory, wiec stara sie wykonac to najlepiej i najwydaniej jak potrafi - dazy do wykonania wycisku barkowego. Zauwaz - gdy ciezar jest za duzu, "biceps" wysiada, wiele osob unosi rece lekko do gory. To naturalna obrona organizmu - "Hej, zaladowales za wiele na te male miesnie, pomoge ci bo zaraz je zerwiesz". I dzieje sie tak zawsze, nawet gdy nie czujesz tego "przyruchu". Zauwaz, zawsze gdy ktos wykonuje uginanie sztangi stojac, caly chodzi. Dzieje sie tak dlatego iz tylko nieliczna grupa osob, ta ktora ma nieproporcjonalnie dlugie stopy, jest w stanie wykonac uginanie bez oszukiwania. Dziaja zasada dzwigni, obiekt przenoszony wychodzi poza srodek podstawy i dochodzi do mniejszego i wiekszego przechylenia sylwetki. Skutkuje to tym ze nie da sie poprawnie ugiac wiecej niz circa 75% masy ciala. A to jest malo...
Z pomoca przychodzi modlitewnik. Stabila poprawna pozycja stwarza barzo dlugo podstawe -> od stop az po kreniec lawki. Zerwo wywrotnosci, zupelnie jakbys byl przyspawany. Zanika stabiliacja. Rece spoczywaja na podlokietniku, ciezar je dociska, barki nie moga sie wlaczyc oraz trapez nie ma nic do powiedzenia. Pracuje tylko miesien targetowy -> ktorym w tym wypadku jest Brachialis oraz biceps i brachoradialis jako miesnie wspolpracujace.
A to tylko zmiana jednej plaszczyzny. W innych, np w reversowych chwytach na odwrotnym ustawieniu modlitewnika, na prym wyciagasz
brachoradialis i cale przedramie, nadal katujac caly zespol "bicepsu". Bo sam biceps jak wiemy to tylko dwie nic nie znaczace glowy, ktore troche urosna, ale potega nie beda. Juz poczatkujacy wiedza - wielka rapa to
triceps i biceps. Oczytani wiedza ze biceps to tylko mylna nazwa na caly zepsol. Przednia strona ramienia do biceps, brachialis i brachoradialis - trzy kawalki tortu, im bardziej urosnie jedna tym wiekszy caly tort [obwod]. Przykro patrzec na silowniach jak mlodzi ludzie katuja sam biceps 3-5 cwiczeniami a ich obwod nie rosnie. Lapia sie za sterydy, zamiast poczytac, robic tylko 3 cwiczenia, atakowac trzy obszary i patrzec jak obwod niepohamowanie rosnie z treningu na trening, a przy tym i cala reka [przedramie, naramienny przedni itd].
Czemu regulacja kata jest dobra ? Kazdy z nas ma inne proporcje i kazdy z nas defacto potrzebuja innego kata by trafic na swoj wlasny "sweet spot" w ktorym obszar ktory chcemy atakowac, rosnie jak na drozdzach ze 100% mindmuscle connection.
Pomaga takze w budowaniu MDS cross ramiennych [wszystkie czesci zespolu],
Pomaga w budowaniu MDS katowych [od najslabszego do najsilniejszego rozstawu],
Pomaga budowac mezocykle z transferem sily [co faze mocniejsze ustawienie].
Pomaga pracowac plastycznie [zamiast robienia 90tek stojac na bramie i meczac naramiennie, mozesz zrobic 90tke na bramie, opierajac reke o modlitewnik w ustawniu 90 stopni].
Ale to tylko ulamek tego co moze HZ6. Bo co daje ci jeszcze, a moze przedewszystkim ? OPARCIE POD KLATKE.
Dzieki temu mozesz wykonywac wiosla, podciagi , highpulle i co sobie wymarzysz z oparciekl klatki, wylaczajac prostowniki grzbietu z aktywnej pracy i stabilizacji.
Ideal dla ludzi ktorzy chca dokatowac grzbiet w 3-4 cwiczeniu a prostowaniki im siadaja, oraz absolutny ideal dla ludzi ktorzy maja staly patologiczny problem z dolnym odcinkiem grzbietu -> oni bezpieczny progres uzyskaja tylko w popdarciem klatki.
A to tylko czubek gory lodowej. Temat bardzo obszerny.
Za tak niska cene, trzeba nie lubic wlasnej lapy by sobie HZ6tki nie kupic. Idealny przyklad co daje regulowany modlitewnik, pokazuje film MDS autorstwa Christiana Thibaudeau, ktory chyba zreszta wspolnie posiadamy.
Rada dla innych -> masz 99 zl ? Zamiast isc na piwo, kupic kolejny niepotrzebny suplement -> zainwestuj w droby modlitewnik.