_Knife_ POWER -DYMEK & TOCZEK S.150!# Hardcore na schodach S.166!

Te schody to Las Arkoński czy okolice Jeziora Głębokiego ?

KRAWAT - ale wbieganie kilku pięter w bloku, a maksowanie wytrzymałościowe na czas - to dwie różne rzeczy. W bloku bym się nie odważył, za dużo może rzeczy się stać jak ktoś się wpitoli na trasę Ponadto chyba bardzo trzeba by nie lubić swoich sąsiadów, żeby im tak biegać. Z tego co widzę to te 15 odcinków to już bym zapewne na blok 10-piętrowy dawno wbiegł

demolub - od Głębokiego to jest z 1.5 km. Być może to jest częścią Lasu Arkońskiego.

ADZIK123: Ale po tych schodach to stopień po stopniu? Czy przeskakiwałeś po kilka ?

Po kilka, sprint to sprint. Po co mam drobić, jak chodzi o szybkość i czas? W ogóle początkowo chciałem robić na wyznaczonym odcinku drogi pod górę, ale tam trzeba by farbą malować dystans.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-06-15 11:04:01

hmmm chciałbym napisać coś więcej żeby nie było, że jest to nic nie wnosząca wypowiedź do Twojego bloga, ale nie!

jesteś KOZAK

No no, tak pytam schodek po schodku to by trza miec motorek w dupie

knife - no ja broń Boże nie porownywałem tego mojego wbiegania kilka razy dziennie w roznych odcinkach czasu do Twojego treningu. Chcialem tylko podkreslic ze taki trening daje w kosc .

Bo kiedys wlasnie troche dla sportu biegalem po schodach ale pozniej odradzono mi to :). Chodzilo o to ze klatka nie zawsze jest wyczyszczona plus to duze obciazenie kolan.

Ale Twoj blog daje mi sporo motywacji i planuje juz na dniach zaczac treningi biegowe w terenie.

Zmieniony przez - krawat w dniu 2009-06-15 14:02:20

2009.06.15: po południu


1. TRZYDZIESTY DZIEWIĄTY TRENING BIEGOWY # 3 etapy


OGÓLNA STATYSTYKA:

Łączny czas biegu: ~ 23 minuty 47 sek., w tym 5 interwałów oraz 86 podciągnięć.


I etap: podbieganie pod górę + po płaskim + podbieganie pod 2 górkę


// TUTAJ ZROBIONE PODCIĄGANIE (A) + rozciąganie //


II etap: krótkie zbieganie z górki


// TUTAJ ZROBIONE PODCIĄGANIE (B) // /


III etap: INTERWAŁY 15/15 + stałe tempo

15/15 (sprint/trucht; sek) x 5



=> 86 podciągnięć, na różnym sprzęcie <=


=> PODCIĄGANIE WERSJA (A): SIŁOWE PODCIĄGANIE na drążku wysokim (2.2 m); 46 powtórzeń

=> nachwytem

17 x pełne
15 x pełne


=> podchwytem

14 x pełne



=> PODCIĄGANIE WERSJA (B): dwumetrowe drabinki, chwytem neutralnym - 40 powtórzeń

22 pełne podciągnięcia (same siłowe) // wąsko (2 szczeble)

18 pełnych podciągnięć (same siłowe) // szerzej (4 szczeble)




KOMENTARZ:

Boli nieźle cały tył uda, dodatkowo odzywa się prawe kolano, a już dawno nie bolało (zapewne od wbiegania na schody).
Jak dotąd najwięcej problemów było z lewym kolanem. Może do jutra się zregeneruje.

Dzisiaj celowo lżejszy trening jeśli chodzi o bieganie (jeśli podbieganie pod górę jest lekkie ;) ), a cięższy jeśli chodzi o
podciąganie. W podciąganiu więcej mocy niż wczoraj.

Komary tną jak poje.bane - znowu padł rekord w ich ubijaniu na czas

Wczoraj na dniach morza (patrze relacja niżej) koleś z brzuszkiem, pod 40-tkę - robił nam zdjęcie i zażartował: "że on szybko biega" (w sensie, że mógłby z tym aparatem fotograficznym uciekać). Niestety, bardzo źle by trafił w tym przypadku. 10 m dalej był patrol policji, a jestem pewien że był z niego świetny sprinter, tylko dostał by zawału po 40 m biegu...


DNI MORZA 2009

Media promowały to "wydarzenie" jakby to było coś pokroju TALL SHIP RACES. A wyszło tak jak zwykle.

Tandetne, niedobre piwo BOSMAN po 5 zł, wata cukrowa (mega relikt PRL-u), nawiedzony śpiewak siedzący na statku, z nagłośnieniem jak na koncercie (niestety natura poskąpiła mu przebicia i umiejętności wokalnych), ogromne tłumy ludzi, statki jak statki -
niewielka atrakcja (podobne jednostki co roku i tradycyjnie duże kolejki ludzi), lunaparki - tandeta, żarcie - paskudne.

A co było fajne?

Graffiti... i jeden okręt wojenny.

Ale pewnie malunki zauważył niewielki % ludzi, gdyż były daleko, na przęsłach mostu - a ludziom się chodzić nie chce.

























A tutaj na fotkę załapali się nasi dzielni stróże prawa






Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-06-15 14:54:45

Posejdon jaki kogs

cHwała wam dzielni policjanci :)

PS. tyle buraków (dresiki cwaniaczki o wyglądzie d****i) jak wczoraj to już dawno nie widziałem, ciężkie obozy pracy to byłoby coś Najbardziej rozwalił mnie taki 60-kilowiec co sobie groźny tatuaż (gotykiem napis) zrobił na rączce chudszej niż moja dziewczyna ma.

No i zwykle napisy pokroju HWDP wypisują podobne młotki, także warto by ich było gdzieś zutylizować - bo innego pożytku z nich nigdy nie będzie. Może jako kompost II klasy by się nadawali.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2009-06-15 15:34:49

Dzisiaj celowo lżejszy trening
Dobra nie mam więcej pytań