Szacuny
1
Napisanych postów
184
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
24911
Genialny temat, calego nie przesledzilem, mam nadziej, ze nie podaje sytuacji opisanych juz wczesniej.
Tam, gdzie ja chodze na silownie czesto "stare koxy" zartuja z mlodziezy. Jeden z nich konczyl wyciskanie na plaskiej (bylo ze 160kg,a koles kawal byka), kilku mlodych chlopaczkow czaly czas sie na niego patrzylo, on skonczyl - patrzy na nich i krzyczy do kolegi: Mirek pilnuj mnie, bo sie na mnie namawiaja.
rozmowa na silce:
-ty to masz ginekomastie
-moje gino jest jak wisienka na torciku
Chlopak pyta sie kolesia, ktory sprzedaje karnety (poza tym, ze pracuje na silowni, to nie ma z nia za wiele wspolnego) - Co jest najlepsze na triceps? na co koles odpowiada - tatuaz
Szacuny
24
Napisanych postów
2026
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
18838
Byłem na wakacjach u babki i tam jak wszędzie są osiedlowe koksy. no i jesteśmy tam podchodzi do nas gościu (widac ze pierwszy raz na siłowni) i sie pyta czy nie mamy do sprzedania sterydów bo chce byc koks:d a kumpel powiedzial ze ma. potem już u kolegi w domu ten bierze pudlo po bialku, wsypał tam 1 kg mąki i na drugi dzień sprzedal to temu kosksowi za 40zl. patrzymy, gościu przychodzi za tydzień i sie pyta kumpla czy nie ma wiecej bo jak to powiedział " zaje***cie rozp****liło mnie na boki":D całą siłka(obczajona w temacie) w brecht. przez godzine nie dało sie ćwiczyć:D:D
Nawet najtwardsi mają chwile kiedy potrzebują klęknąć...
Szacuny
0
Napisanych postów
71
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
6594
Ogólnie to nie jestem za takimi numerami, jak ten powyżej...
Ale skoro to był małolat (jak domniemam) to trzeba było opchnąć mu kilo smalcu na masę + litr octu do popicia na obowiązkową rzeźbę sezonową i jako bonus - mistyczny bronzer ładowany doodbytniczo (poczytajcie sobie, jak to jeden SFDowiec wpuścił w maliny kolesia...). Młodemu i głupiemu odechciałoby się, po takiej miesięcznej kuracji, koksów na całe lata (tak więc byłby to uczynek w wyższym celu społecznym).
Szacuny
24
Napisanych postów
2026
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
18838
Pojechalem kiedys do ciotki na wies. i tam poszedlem do kumlpi i sie okazalo ze cwiczyc zaczeli:D mowie zeby mi sprzet pokazali a oni ida do stodoly, patrze a tam jeden z nich zapier***la lezac na sankach i wyciskajac metalowa rurke z butelkami wody po bokach. ja pier***le myslalem ze padne:D
a teraz sytuacja nie zwiazana z siłownia ale smieszna.
na poczatku roku w klasie trzeba wybrac przewodniczącego. po glosowaniu okazalo sie ze dwie dziewczyny maja tyle samo glosow. wychowawczyni sie pyta (glupia s*ka) -no i co teraz zrobimy?
a kumpel: WALKI W KIŚLU!
myslalem ze nie wytrzymam, tak jak cala klasa:D
Zmieniony przez - Sevillista w dniu 2008-09-24 21:50:10
Nawet najtwardsi mają chwile kiedy potrzebują klęknąć...