CKD - fakty nie mity by qaz

Mateuszh -Twój mózg zużywa energię w ilości równoważnej 150-200 gramów substancji odżywczej, głównie glukozy.ponieważ na diecie ckd spozywasz 20gWW więc organizm jest zmuszony wyrównać te różnica.i ma na to wiele sposobów. Jednym z nich jest proces zwany glukoneogenezą. W dosłownym tłumaczeniu termin ten oznacza "nowe tworzenie glukozy". Organizm człowieka może wytwarzać glukozę z aminokwasów uzyskanych z białek, może też zacząć od pirogronianu. Sygnały do rozpoczęcia glukoneo-genezy są wysyłane wtedy, gdy ilość glukozy w pożywieniu znacznie spada, a zapas glikogenu w wątrobie zostaje zużyty. Rola glukoneogenezy polega na zapełnieniu powstałej luki do czasu, aż organizm zacznie pozyskiwać energię ze zmagazynowanego tłuszczu.kiedy już ograniczyliśmy ilość węglowodanów, organizm będzie potrzebować trochę czasu na przestawienie się na utylizację tłuszczów w pierwszym rzędzie.Zmniejszenie ilości pobieranych węglowodanów sprawia, że rośnie synteza glukozy z białek. Wytwarzanie glukozy to proces anaboliczny, a do syntezy cząsteczki glukozy z mniejszych fragmentów potrzebna jest energia czyli tłuszcz,ważnym, a często lekceważonym źródłem energii komórkowej są związki chemiczne zwane ketonami. Ketony powstają w wyniku rozkładu kwasów tłuszczowych w mitochon-driach komórek wątroby i przyłączenia dwóch cząsteczek acety-lokoenzymu A. Owe "ciała" ketonowe, jak się o nich czasem mówi, są wraz z krwią transportowane do różnych tkanek i tam ulegają ponownemu przekształceniu do acetylokoenzymu A.Obecność ketonów we krwi i moczu, określana mianem ketozy, zawsze była uznawana za stan niepożądany, związany z głodem. Choć to prawda, że ketony powstają w warunkach przegło-dzenia, to jednak tworzą się także w innych okolicznościach -jednak nie w razie spożywania nadmiaru węglowodanów! Węglowodany hamują metabolizm tłuszczów, dlatego ketony się nie tworzą. Powstają one z tłuszczów pod nieobecność węglowodanów i są materiałem energetycznym dla komórek. Dzieje się tak również przy dużym spożyciu białek i tłuszczów, a trudno takie warunki określić mianem głodu.
Twój mózg, podobnie jak inne tkanki, może jako źródła energii pożytkować ketony.
Fragment książki "życie bez chleba""

Powiedzmy, że przebrnęłam przez wszystko ;) Jeżeli cos źle zrozumiałam to liczę, że mnie naprowadzicie na dobrą drogę.

Moim celem jest zrzucenie tłuszczu. Wzrost 167 waga 71. Według wzoru na pierwszej stronie wyszło mi, że powinnam spożywać 1917 kcal.
142g białko
20g węgle
141 tłuszcz
Współczynnik aktywności wzięłam 1.25. Jednak zastanawiam się czy to nie za mało? Codziennie wykonuję areoby(1godz), do tego 3 razy w tygodniu domowa siłownia + duuuużo wspinaczki. Natomiast pomiędzy tymi czynnościami duuużo siedzę ;)

Czy znawcy mogą mi powiedzieć czy tak ułożona dietka może być?
No i czy w momencie kiedy np. te 3, 4 kg zlecą to ponownie mam przeliczać wszystko i dostosowywać, białko, i tłuszcz do zmieniającej się wagi?
Domyślam się, że mało tam olejów, które wielu z Was ma w diecie...ale jak na razie nie jestem wstanie myśleć o takich jego ilościach ;)

Liczę na Waszą pomoc, bo zależy mi na jak największym odtłuszczeniu swojego cielska ;)

Pozdrawiam

a oto dietka:
<img src="http://republika.pl/agnieszkahyla/12.jpg">

sorki, to poprawny adres gdzie jest moja dietka http://republika.pl/ana75/12.jpg 

Witam!

Mam pytanko odnosnie kilku produktow, poniewaz chcialem troche urozmaicic moja dietke, bo juz na sama mysl jak mam jesc ser to mi sie odechciewa...

a wiec:

majonez tak/nie
ser plesniowy tak/nie
ser zolty tak/nie
smietana tak/nie
sam nie wiem...

w alternatywnej drodze tak jakos za duzo tego wszystkiego... i nie wiadomo co wybrac. Moze napiszecie co oprocz tych podstawowych produktow(jaja, ser, kurczak...) jecie...

majonez nie
ser plesniowy chyba nie
ser zolty tak
smietana nie

możesz dodać rybki a nawet powinieneś

MateuszH-sugeruje abyś troszku sie wyśilił i poczytał troche sobie ten post a napewno znajdziesz w nim odpowiedź na swoje pytania ,przecież nie można bez końca odpowiadać na te same pytania zadawane przeż uzytkowników forum.polecam worto poczytać a fatu nie spalisz w ciągu tygodnia ,więc masz duuuuuużo czasu na lekture

MateuszH - powiem tak
wszystko zalezy od tego w jakim stadium jestes. jak masz 15% fatu i chcesz sie dorzezbic, to te wszystkie produkty odpadaja
jezeli nie, to jak dla mnie:
majonez - tak
ser plesniowy - tak
ser zolty - tak
smietana - tak

ile czego mozesz jesc zalezy od twoich rezultatow i tego, do czego chcesz dojsc. pamietam swoje poczatki z ckd (hrhr, jak to brzmi...) - standard to byly pieczarki smazone na smalcu, zalewane smietana slodka 30% + piers z kurczaka lub majonez z makrela, lub inne dziwne smaczne rzeczy. a tluszcz lecial. bo najwazniejszy jest bilans kcal dzienny. wiadomo, im mniej nasyconych dostarczycsz tym wiecej organizm pobierze sobie ich z ciebie i szybciej spalisz cielsko. jednak urozmaicenie dietki i mniejszy rygor pod wzgledem produktow jest o wiele lepszy, niz zrezygnowanie z dietki z powodow odruchow wymiotnych :-]

luthien - jezeli to to masz w tej dietce zgadza sie z bilansem - to jest ok
dodaj tran lub fish oil soft gels doloz z 200g warzyw (tym bardziej ze coraz smaczniejsze i tansze są ogóraski, pomidorki i inne pyszne rzeczy) i powodzenia zycze.
sog za ulozenie dietki i nie meczeniem nas 100000000 pytan

co do przeliczania i dostosowywania tego do twojej wagi:
najpierw zgub troszke kg i centymentrow pozniej przeliczaj ja jechalem na tym samym dopuki nie zgubilem ok 10cm w pasie i bylo ok.

Zmieniony przez - drtroll w dniu 2005-03-31 08:55:33

o bosh - luthien ty jestes kobieta

pokaz co cwiczysz na silowni, bo cos mi sie wydaje ze skd bedzie lepsiejsze dla ciebie

Powiem tak...na siłownię nie zaglądam :) Mój trening wygląda tak, że rano areoby(60min rower), 6weidera.
Trening siłowy dopasowałam do swoich potrzeb czyli do wspinaczki. Czyli w domu 3 razy w tygodniu macham sztangą np. wyciskanie sztangi za głowy, wyciskanie podchwytem, coś na tricepsy, ćwiczenia na nadgarstek z sztangą...itd. Do tego drąg (wzoruję się na treningu Jana Łuki - ale daję sobie mniejsze obciążenia), pompki no i campus na paluchy. A reszta na ściance lub w skałach. Wspinaczka tez bardzo ładnie kształtuje ciało więc siłownia nie jest konieczna.

Jeżeli chodzi o to czy CKD czy SKD...to do końca nie mogę się zdecydować...na razie będę ciągnęła beż ładowania ile się da. Przyznam, że przynajmniej raz na dwa tygodnie takie dostarczenie węglowodanów nie zaszkodziłoby mi od strony psychicznej ;) pomimo, że po przejrzeniu "miliona" postów wszyscy kobietom sugerują SKD..czyli bez ładowania ;)

Najważniejsze jest dla mnie odtłuścić się na maksa :D Dlatego akurat w tej kwestii zastosuję się do opini kogoś, bardziej obeznanego z tematem (SKD czy CKD).



Zmieniony przez - Luthien w dniu 2005-03-31 10:34:04

Zmieniony przez - Luthien w dniu 2005-03-31 10:36:13