Najzabawniejsze sytuacje z waszych siłowni

Fajny temat, pamiętam maiłem jedną taką sytuacje...Robiłem wyciskanie sztangielkami i nie chciało mi sie dokrecic jednej sztangielki i tylko nałożyłem krązki i sobie wyciskam i nagle spadło mi 5 kg na głowe W szkole powiedziałem że zawiązywałem buta i tata mi z klami pociągnął

klamka jest kozak soga daje

U mnie na silce byl kiedys koles co jak robil bicepsa sztanga lamana to przy prawie kazdym podnoszeniu puszczal glosnego baka ale sie nie smialismy przy nim bo byl niezle poryty

Ja cwiczylem wioslowanie sztanga w opadzie, w ktorejs chwili spadly mi ciezary z tej strony co na ziemi byla i sztnaga poleciala do gory walac mnie z calej sily w jaja. Do dzis to wspominam (jaja cale )
2 historia to jak sam cwiczylem przysiad. Mam takie pudlo zeby sobie na nim usiac jak nie bede mial sily wstac (glupi pomysl) no i mialem 120 kilo na plecach i jakos wstac mi sie juz nie chialo z tego pudla to mysle sobie poloze sztange na boku z prswej strony, tak zrobilem ale ciezary znowu spadly z tej strony i druga strona mi na noge zleciala w wyniku czego stracilem noge (prawie )

Ja wspominam jak kiedys robiłem przysiad z 60 kg na pleckach a wtedy nogi zawsze robiłem na końcu po plecach i bicach, byłem nieźle wymęczony no i że nie miałem stojaków to zarzucałem to sobie zawsze na barki z ziemi i podobnym sposobem zdejmowałem, no i po bodajże 4 seri straciłem czucie w łapach i jak szarpnełem tą sztangą z barków i przełozyłem przed już ją przed łeb to dziwnym zbiegiem gryf wyślizgnął mi się z łap i cały cieżar spadł na ziemie z wysokości ok 1,5 m a że ćwicze w mieszkaniu to huk był nie z tej ziemi słyszało pewnie całe osiedle, szcęście że spadło to tak równiótko że nie trafiło w żadną z moich nóg

u mie jak by tak 60 kilo na podłoge spadło, to by sie cały blok zawalił

1) mialem kiedys Dobry dzien no to zrobilem sobie rozgrzeweczke do ciezaru kotry kcialem na raz podniesc.. wziolem 85 no to mie dobra teraz robie ze wzrastajacym wziolem sobie 65 nie zauwazylem ze z jednej strony bylo niezakrecone podnosze i za ostatnim razem.. lewa zaczekla opadac a prawa szla do gory .. po lewej spadla 15,10 i 2,5 i prawa reke nagle mi pociagnelow dol .. wyzucilo mnie z laweczki na tylem ...Jak to mowie Katapultowaem sie .. ;p powiem wam jedno .. jak podniesiecie 100 to nie znaczy ze 25 was nie zabije .. lol

2) Koles taki maly grubasek.. nie mogl .. wziasc 40 na raz pompa.. ale chyba nie znal sie na rzeczy.. i kacil wziasc 40 na francuski na tricpes i Y*****nol sobie sztanga w czolo teraz chyba nie wiem Cyberleb :D:D

jeden kolega pokazuje nowicjuszowi jak zrobić tylną cześć barków w skłonie. siadł sobie "nowy" na ławeczce,a ten mówi : przygarb sie, wyprostój plecy...

U mnie to raz moj trener po prysznicu wyszedl na glowna sale i stanal przed oknem i zobaczyl ze jakies dwie babcie sie mu przygladaja. Wiec zdial recznik i zaczal pozowac.

Drugi raz to robil mi posilek po treningowy. Mialem kuskus z owocami i Volumasa 20. Caly bajer polegal na tym ze przez przypadek zalal mi volumasa wrzatkiem a kuskus zimna woda