Kokosik dzięki
Paatik, Shadow zobaczymy jak będzie
Na razie nie ma dokładnych informacji na temat biegu, nie wiadomo czy potrzebne będą kwalifikacje i jak je zdobyć. Ja np. podczas RMG w Szczyrku załapałam się na pudło, co daje mi uprawnienia do startu w ME i MŚ
Ale to bardzo drogie imprezy i forma musi być dobra. A czy te kwalifikacje wystarczą do MP czy nie, to się okaże
A jak ktoś z okolic Gdyni byłby zainteresowany fajnym biegiem z przeszkodami, to polecam BIEGUN, jest tam również bieg rodzinny. Ma mnóstwo pozytywnych opinii i gdyby nie odległość, to chętnie zaliczyłabym wszystkie trzy edycje:
http://www.biegun.info/
Garp potrzeba siły, sprawności, wytrzymałości i... "mocnej głowy". Ciało potrafi się szybko poddać na takim biegu. Kiedyś kolega z drużyny mi powiedział, że biega się głową, nie nogami
Dodatkowo na niektórych przeszkodach trzeba walczyć ze swoimi lękami i słabościami, fajny test.
Wrzucam mój aktualny kalendarz na najbliższe kilka miesięcy. Nie ma jeszcze podanych wszystkich biegów, więc pewnie coś się jeszcze pojawi
Najpierw dwa biegi bez przeszkód:
25.02 Bieg ku Rogatemu Ranczu 8km (las i trochę górek)
4.03 GP Krakowa w biegach górskich 11,6km
A później zaczyna się sezon z przeszkodami
25.03 RMG Wierchomla Mała 12km, 50+przeszkód (górski)
15.04 Barbarian Race Warszawa 13km, 30+ przeszkód
4.05 RMG Beskidy 21km, 70+przeszkód (górski, na razie brak dokładnej lokalizacji)
?19.05 Spartan Race (z przeszkodami, był w planach ale nie wiem czy się odbędzie)
3.06 Barbarian Race Wisła 13km, 30+ przeszkód (górski)
30.06 Hunt Run Białka Tatrzańska 12km z przeszkodami (górski)
?1.07 RMG Silesia 12km, 50+przeszkód (prawdopodobnie na ternie kopalni, będą hałdy więc prawie jak górski)
8.07 Barbarian Race Ustroń 13km, 30+ przeszkód (górski)
Z tym biegiem 1.07 jest pewien problem. Bardzo chciałam w nim wystartować. Termin został podany kilka dni temu i okazało się, że daty się pokrywają z imprezą w Białce, na która już dawno się zapisałam
Musiałbym biec dwa biegi 12km dzień po dniu. Wiem, że dam radę, ale nie wiem jak bardzo mnie to zmęczy
A tydzień później jest mój bieg priorytetowy w Ustroniu. Muszę się zastanowić
Ogólnie to mi wypada zwykle jeden, maks 2 biegi w miesiącu. Dla zabawy można biegać nawet co weekend, ale jak się chce biec na maksa to musi być czas na regenerację i treningi pomiędzy startami, dlatego sporo imprez odpuściłam.
Na resztę sezonu plany wyglądają póki co tak (ale w miarę kolejnych info o biegach może się to zmienić):
28.07 Bieg Herosa 10km z przeszkodami (płasko po Pustyni Błędowskiej, mnóstwo piachu i łatwe przeszkody)
?19.08 Barbarian Race Tychy 13km, 30+ przeszkód (nie ma jeszcze potwierdzonego terminu)
?24-26.08 Mistrzostwa Polski OCR Ząbki (Warszawa) 3km i 15km
?8-9.09 Mistrzostwa Polski Biegów Przeszkodowych Gdynia
Jeszcze kilka imprez planuje, zobaczymy jak z datami.
I dzisiejszy trening:
7.02 środa
Trening w domu
Miał być kompleks sztangowy, ale... nie było
Nie pasuje mi to. Po pierwsze 20kg w rdl to ja nie czuje nawet przy 15-20 powtórzeniach, a ciężaru nie zwiększę, bo w PP ledwo robię 6x i boję się o barki. Po drugie sztanga na karku przy zakrokach powoduje ból szyi i/lub czworobocznego (skutki starej kontuzji).
Zrobiłam więc normalny trening i jestem bardzo zadowolona, przynajmniej poczułam wszystko jak trzeba i bez niepotrzebnego ryzyka
1. RDL 8/8/12/12/20 60s
45kgx8 /45kgx8 /40kgx12 /40kgx12 /35kgx20
W ósemkach mogę spokojnie próbować 50kg następnym razem
2. wiosło hantlą 8/8/12/12/20 60s
15kgx8 /15kgx8 /12,5kgx12 /12,5kgx12 /10kgx20 (na raty)
3. pompki 1x50
Na milion rat. Jednorazowo robię 15 a później 3-5
W końcówce po 2 i przerwa. Raz chciałam zrobić 3 żeby szybciej skończyć... i skończyłam z nosem w podłodze
4. turlanie piłki 10x10
W takim układzie te 100 nawet poszło
5. zwis oburącz na czas 60s
1:20 /0:50 /0:40 /0:30 /0:30
Marnie wyszły te zwisy, ale ręce były zmęczone a przedramiona jak zwykle tak spompowane (od samego wiszenia), że dłonie same się otwierały.
Mało ćwiczeń, ale konkretnie
Do tego w ciągu dnia podciąganie. Wczoraj wyszło 6x2.