SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 511036

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12247 Napisanych postów 22111 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 628097
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12988 Napisanych postów 20750 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 608026
ilona na rurce (takiej na placu zabaw ) mam wrażenie że jest łatwiej niż na linie, będę próbować
Nadine dziękuje
Mistrzu, Paatik możliwe, że trochę racji w tym jest, choc ja mam od zawsze adhd i lubię byc w ruchu (nawet pracy nigdy nie miałam siedzącej ). Z odpornością mam niestety problem od dawna. Teraz dochodzi jeszcze fakt, że kiepsko śpię - budzę się nad ranem i nie mogę zasnąć. Zakupiłam już aswaghande, mam nadzieję że pomoże. Jestem pozytywnie zaskoczona, bo zamawiałam w czwartek wieczorem i byłam przekonana, że kurierzy w sobotę nie pracują, więc dojdzie po weekendzie, a dziś przyszedł sms, że mam paczkę do odbioru Poza tym ma tez problem z jedzeniem bo nie mam ani czasu ani apetytu. Nie chcę jeść byle czego ani słodyczy więc czasem nie jem nic, a przy takiej aktywności to nic dobrego. Trzeba się ogarnąć.


27.01 sobota

Zdecydowanie to nie był mój dzień...
Rano wyszłam pół godziny później niż planowałam, w pracy zeszło mi pół godziny dłużej niż zwykle, więc miałam już godzinę w plecy. Chciałam pobiegać po lasku, po trasie biegu który będzie za tydzień. Żeby zacząć dokładnie w miejscu startu postanowiłam podjechać na parking (zwykle zostawiam auto w zupełnie innym miejscu), ale cena postoju skutecznie mnie zniechęciła, więc pojechałam tam gdzie zwykle i miałam jakieś 4km do miejsca startu. Oczywiście straciłam niepotrzebnie czas na jeżdżenie. Jak tylko wbiegłam do lasu, okazało się że na ścieżkach jest lód. Poza ścieżkami wszystko stopniało, bo nie było ubite, więc gdzie się dało to biegłam/szłam bokiem. Więcej szłam, trzymając się drzew, krzaków, zjeżdzając na tyłku...Te 4km do startu zajęły mi jakieś 50 min.!!! Wiedziałam, że całej trasy nie zrobię, więc chciałam zobaczyc chociaż kawałek. Pomimo narysowanej mapy i analizy trasy w domu i tak się zgubiłam. Zegarek się rozładował, bo nie sprawdziłam przed wyjściem baterii. Na dodatek bateria w telefonie się zepsuła i jak jest zimno to się wyłącza. Chciałam odpalić aplikacje z mapą, żeby znaleźć drogę, niestety nie zdążyłam. Pomimo, że biegu nie było dużo to i tak starsznie się zmęczyłam. Pierwszy raz bieg po lesie nie był przyjemnością tylko koszmarem. W końcu znalazłam jakiś szlak, którym dobiegłam do miejsca "startu". Miałam już dość i przerażał mnie fakt, że przede mną jeszcze 4km głównie po lodzie, żeby dotrzeć do auta. W momencie wyłączenia zegarka było 9,4km i 1h47m!!! Dystans na pewno był dłuższy, a całość zajęła ok. 2,5h.
Oby ten lód stopniał do następnej niedzieli, bo nie wyobrażam sobie zawodów przy takiej nawierzchni, nawet w limicie ciężko będzie się zmieścić

Tak wyglądały ścieżki i moja "mapa":





...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12172 Napisanych postów 30594 Wiek 75 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1131435
Na zdjęciu te ścieżki nie wyglądają aż tak źle
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12988 Napisanych postów 20750 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 608026
Może na zdjęciu tego nie widać, ale tam tylko z boku było trochę normalnego śniegu, a tak to gruba warstwa lodu, bardzo śliska. Czasem dało się przejść bokiem ale i tak błoto i śliskie liście nie ułatwiały sprawy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12247 Napisanych postów 22111 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 628097
No to ładny numer z tym brakiem elektroniki jak potrzebna... Trochę zwolnij koleżanko, podjedz i wyśpij się. Może być że Ci tego brakuje, chociaż się przed sobą nie przyznajesz...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
ojan Jan Olejko Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12172 Napisanych postów 30594 Wiek 75 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 1131435
Viki
Może na zdjęciu tego nie widać, ale tam tylko z boku było trochę normalnego śniegu, a tak to gruba warstwa lodu, bardzo śliska. Czasem dało się przejść bokiem ale i tak błoto i śliskie liście nie ułatwiały sprawy
Ale dałaś radę mimo przeciwności
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51583 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Viki, dobry dzikus z Ciebie. Za moich czasów w tym dziale jeszcze takiego nie było
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51583 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Viki
[
Mistrzu, Paatik możliwe, że trochę racji w tym jest, choc ja mam od zawsze adhd i lubię byc w ruchu (nawet pracy nigdy nie miałam siedzącej ). Z odpornością mam niestety problem od dawna. Teraz dochodzi jeszcze fakt, że kiepsko śpię - budzę się nad ranem i nie mogę zasnąć. Z

Tak wyglądały ścieżki i moja "mapa":







Droga nieźle oblodzona i wiem jakie to ryzyko na takiej się popruszać (bęc i leżysz).
Twój kiepski sen może być objawem przetrenowania.
Ihmo musisz okiełznać swoje adhd i z wyczuciem sterować swoim wysiłkiem.
3
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 552700
Viki, spróbuj podciągania inną metodą. Złap linę oburącz, podciągnij się, przenieś jedną rękę do góry, następnie przenieś drugą rękę do góry i podciągnij się. W takim układzie wykorzystasz siłę obu ramion i pleców do najtrudniejszego ruchu (podciągnięcia).

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 12988 Napisanych postów 20750 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 608026
Szajba dzięki za wskazówki, będę próbować

Fans to komplement? Nie dzikus tylko dzik, bo tylko prawdziwe dziki biegają OCRy

Panie Janie dałam radę, bo jestem uparta i rzadko się poddaję, ale nie ukrywam, że w drodze powrotnej to mi sie płakać chciało, miałam juz dość, chciałam jak najszybciej dotrzeć do auta, ale lód bardzo spowalniał i nawet nie można było sie rozpędzić.

Mistrzu, Paatik z własnej, nieprzymuszonej woli to ciężko zwolnić czy odpuścić. Jednak czeka mnie w najbliższym czasie przymusowe wolne (choc raczej nie będzie okazji, żeby podjeść porządnie).

Dziś miał być rano trening góry, ale pojawiły się pewne babskie problemy (szczegóły pominę ) i zamiast na siłkę poszłam do lekarza. Niestety czeka mnie prosty zabieg (nic poważnego, ale parę dni w szpitalu będzie trzeba spędzić, chyba umrę z nudów ). Jutro rano mam mieć ustalony termin.
Trening planuje zrobić dziś po południu
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Motywacja- wytrwałość-organizacja

Następny temat

Bez spiny

forma lato