gienus12 - mass and strenght

plecy jakby grubsze w pozie bicepsy tyłem.
jest ładnie

porównanie pleców z zeszłym rokiem dam, teraz 87,3 rano a wtedy 86.1 -koniec maja
Teraz jestem dodatkowo blady,gdybym był taki ciemny jak po lewo , różnica była by pewnie dużo mocniej zauważalna







Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-05-06 12:40:06

Widać :) Szczególnie w nogach

^ właśnie miałam to pisać
Idzie do przodu! ;)

hehe , no nogi też coś tam się poprawiły, zobaczymy finalnie jak wyjdą rozmiarowo itp.

Daje wypiskę teraz , bo nic pewnie później i tak konstruktywnego nie dodam bo mam wszystko wyliczone itp.

Dzisiaj troszkę wyższe jeszcze kalorie niż wczoraj, z tego względu że robie 2 treningi rano robiłem i zrobie jeszcze mocne cardio koło przed 20 , 25 minut także z samego cardio dzisiaj bedzie pewnie z 500kalorii spalone.

Składniki diety na screenie , rano poszło 400g maślanki i jabłko po treningu, 2 tosty i jajecznica, teraz wrzuciłem kotlety + ryż i ogórki i 2 takie posiłki będą i na wieczór wjeżdża tylko już serek wiejski lekki żeby nie wrzucać ww bo sie nie chcą trawić. Póki nie kupie czegoś co mi poprawi trawienie, muszę kombinować. Aha dzisiaj po pierwszym posiłku i załatwieniu się normalnym i treningu waga pokazała 86.9 i to mi się podoba, do końca przyszłego tygodnia będę celował w wagę 86.0 jakoś zobaczymy czy się uda.

Jutro off całkowity , może tylko jakiś spacer, także pewnie kalorie będą bardzo nisko. Tyle.
Miłego

Witam wszystkich.

Dzisiaj czyli koniec 3 tygodnia redukcji waga pokazała 86,7kg , spadek od wczoraj o 0,5kg znów.
Także jestem zadowolony ,forma się poprawia, niepokoi mnie duża ilość wody na brzuchu, ale to zejdzie,myśle że 2-3kg i powinno być dość sucho i jeszcze powalczę z estrogenami, tylko nie chce zbijać w maju już estro, dlatego tak długo czekam.

Jako że dzisiaj bez treningu , waga spada z dnia na dzień co też nie sprzyja sylwetce, żyłek mniej, bardziej gładki jestem itp. To stwierdziłem że całą pulę węglowodanów zapakuję z rana, oczywiście zjadłem 750g placków i jestem głodny, a wczoraj 50g ryzu męczyłem 10 minut .

Poszły placki z 100g owsa, 2 żóltek ,5 białek jaj, pół słoika dżemu z czerwonej porzeczki(od teściowej) , 40g mąki, garść żurawiny , około 5g siemienia lnianego, 50ml maślanki, słodzik,aromat waniliowy.

Czyli makro takich placków wyszło (mniej wiecej bo nei wiem ile dżemu było dokładnie) 1 065,1 kcal b:44,0 g ww:174,5 g tł:21,2 g
Także praktycznie połowa moich kalorii dzisiejszych, później już zjem tylko serek wiejski i 0,5kg mielonki z indyka.

Co do żołądka , stwierdziłem że dorzuce 5-10g siemienia lnianego dziennie, do tego herbatę na trawienie( i tu bez śmiechów bo naprawdę pomaga) a tez do najtanszych nie nalezy i wczoraj poszlo 5g siemienia do serka i ta herbata do kolacji i rano po wstaniu moglem sie normalnie wypróżnić itp.

Jutro wstaje pewnie 4:30 więc dzisiaj posiłki chce skończyć do 20stej.

Tyle odemnie na dziś pozdro i udanej niedzieli wszystkim :)









Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-05-07 09:25:40

Jest różnica, weź powiększ proporcjonalnie zdjęcie z teraz do rozmiarów starego
Talia węższa, a waga większa Nogi lepsze.

Kup sobie jeszcze krople iberogast- co by nie dolegało, fajnie działają na flaki, jest zawsze ulga.

Nie chce mi sie bawic w powiekszanie wiem ze roznica jest znaczna , za tydzien czy dwa bedzie to widac jeszcze mocniej

Niestety po sniadaniu o 13 zaczely mnie tskie zjazdy lapac ze chcial nie chcial musialem podjesc i wyjdzie standardowy dzien albo nawet z lekkim plusem kaloryczny m. Trudno.

Fotka nuk i ide spac .

Nie lubię komentować takich zdjęć, ale wyglądają OK