gienus12 - mass and strenght

Jakoś trzymasz dobrą :) Oby się wszystko ułożyło

Oby oby teoretycznie tylko 2.5 tygodnia pracy tu zostalo ale az 2.5 i wszystko sie moze spierdzielic no ale troche wyjsc awaryjnych jak nie wyjdzie no to coz. Trzebabedzie posiedziec tydzien czy dwa dłużej. Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo.

A tak naprawdę moglibysmy juz wyjeżdżać ale trzeba cos ze soba przywieźć , bo znajomi zaraz przyjda a to piwo a to to a to tamto takze zapas musi byc i na 2 miesiace na oplaty itp



Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-01-28 18:27:19

Siemano

Przy poniedzialku poledzialem klatke i biceps + triceps w seriach łączonych, niestety trening robilem 2h a chooya zrobiłem tyle ludzi, cardio mialem 30minut zrobić, ale wszystkie rowerki,wszystkie bieżnie i wszystkie orbitreki zajete byly patologia, więc nie zrobilem nawet minuty:(.

Klatka :
Wyciskanie na skosie dodatnim
60kg x 10
90kg x 10
100 x 8 czy tam 6
i 110 x3

Wyciskanie na skosie ujemnym
110 x 10
130 x 5
130 x 5
130 x 5 i dropset x5 , x5

Wyciskanie na maszynie siedząc bo nie moglem plaskiej sie doczekac a ławek z 9 jest ..

x12
x12
x12
x8 + x8 + x8

Rozpietki na maszynie
x12
x12
x12
x12

Biceps + Triceps :
Uginanie przedramion z hantlami z supiinacja nadgarstka + francuz jednorącz
16kg x10 + x10 - 3 serie

Uginanie przedramion z linką wyciągu dolnego + prostowanie przedramion z linką wyciag górny
x12 + x12 4serie

I tyle.. i to mi zajelo 2h.. no ale trudno, bywa.

A tak w sumie przesaplem po nocce cały dzien wiec nie mam nawet co pisac, nic sie nie dzialo, pogoda z dupy i dziś poraz kolejny ból głowy i farba z nosa.. lubie to
Brak filmów i zdjęć bo byłem z kumplem, moja dzień wolny, sprawy kobiece.

siema.
Dzisiaj postanowilem że olewam tą redukcje na tym etapie, bo woda siedzi, stresu dużo, tu nie mam dostępu do wielu rzeczy których potrzebuje.
Fotki robione rano naczczo, waga 85,1kg.
Po nockach puchne, kostki,nogi lipa. Trace czas a jak mam tracić czas redukując to wolę tracić go na wysokich kaloriach , a noż się coś zbuduje, będę masował do kwietnia.

Co do środków, nie zmieniam zupełnie nic, jade na tym na czym jade cały czas, czyli 2 środki ,małe dawki + t3 i styka.

Zdjęcia oczywiście w świetle jak koorwa z PRLU , kocham Anglie.. jeszcze 19dni..
I to tyle, bo poddenerwowany jestem , trzeba zjesc i cisnać na zakupy i na nocke.
Strzała.



















I jedno zdjęcie stojąc praktycznie w oknie gdzie jest troche jaśniej.






Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-01-31 14:08:42

Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-01-31 14:27:30

No gdzie masować...grubo strasznie, jakieś dziwne prążki na udach masz, smalcu od groma...ja bym ciął bo nie zdążysz do wakacji


Zmieniony przez - Cayek w dniu 2017-01-31 17:52:30

do wakacji 2018 powinno się udać dociąć

Jak nie to rok pozniej już na pewno.

Hehe no tak. Do 2020 forma bedzie kosa.

A tak na powaznie do kwietnia beda wysoko kalorie a potem juz przygotowania na docelowe zawody .


Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-02-01 08:43:02

Dzisiaj wypiska bez wypiski w sumie. Opisze jaki plan na nabliższe 3 tygodnie jakoś bo tyle potrwa u mnie luźniejszy okres.
Luźniejszy okres z tego zwględu ze nie jestem w stanie nic zrobic, zmęczenie coraz mocniejsze i inne "sidy" związane ze stresem,pracą itp.
Trenuje po 3x w tygodniu, mialem dziś zrobić nogi ale obudziłem sie o uwaga.. 16:30 a poszedłem spać po nocce o 9 jakoś rano. Także sporo przespałem. Noi trening musiałem odpuścić, bo zakupy do zrobienia ,a korki takie że 3km jechałem 30pare minut .

Noi planuje właśnie potrenować 3x w tygodniu ale fbw , bo wiem że nie bedzie mi sie chciało dotrenować partii , to lepszym bodźcem będzie jak będę atakował całe ciało na jednym treningu, może potrwać dłużej, lub będę robił krótsze przerwy, ale będzie to lepszym rozwiązaniem.
I w sumie pomyśle czy by nie pobawił się w takie fbw do kwietnia. Ale to zobaczę.

Co do diety , tu stwierdzam brak, jem narazie wszystko , tylko dużo białka będę trzymał, myśle że może do 90kg dojdzie nie więcej i będzie to w miare wyglądało. Dzisija np po pracy pierwszy posiłek (jadłem całą noc mimo wszystko bo mamy 3 przerwy po 40-50minut) ale śniadanie o 8 jakoś weszło , a drugi posiłek o 19 czy tam 20 w kfc, trzeci wejdzie tez zaraz jakieś śledzie i bulki a potem relax , chipsy, youtube i piwo.

Co do ogólnej sytuacji , narazie wszystko z planem, aż za dobrze (odpukać), w pracy po 42-3 godziny w tygodniu robimy , także więcej niż miało być , zostało nam jeszcze 9 dni do zrobienia przez 2 tygodnie. Z obliczeń wynika ze wszystko powinno wyjść bardzo dobrze . Wszystko zależy od tych dwóch tygodni :). Mógłby sie kurs funta podnieść ale no nie ma co na to liczyć.

I to w sumie na tyle z wywodów. Jutro niestety sam na trening także znów nic nie nagram, Oktawia padła kompletnie, motywacje straciła i siły , także ja sie musze jakoś trzymać :P

siemka

Ej nie straciłam motywacji :D po prostu luzuje do momentu wyjazdu bo sa sprawy wazne i wazniejsze :) a dobrze wiesz ze lepiej sie teraz przemeczyc i w Gdynii mieć lepiej. Od marca cisne bo w Sopocie/Wladku trzeba wyglądać jak człowiek xDD