[BLOG] Mosto - Historia prawdziwa

Data 28.12.2015 - DT – Low Carb

Witam po przerwie światecznej. Napiszę w skrócie co i jak bo padam dzisiaj na twarz... połowa ludzi w robocie chorych, od 5 rano pracuję potem trening, znowu praca i dopiero mam trochę czasu. Jutro wolne - także jadę na ryby Ale środa znowu pracowita będzie niestety...

Do rzeczy, w święta to był totalny cheat day x2. Jadłem to na co miałem ochotę, wpadło trochę alko - ogólnie jak to polskie święta, obżarstwo. Ale powiem Wam że warto się tak 'przejeść' bo teraz nie mogę patrzeć na ciasta, ciasteczka, kiełbasy i szynki

Waga w sobotę +3kg, w niedzielę kilo mniej, dzisiaj nie wiem bo się nie ważyłem. Ogólnie teraz będzie low carb do czwartku, bo w sylwka znowu cheat pójdzie. Później lc do niedzieli i od nowego roku DT 300g ww 120g T i DNT 50g ww 120g T czyli tak jak było.

Na treningu siła w górę, dzisiaj pierwszy raz robiłem pompki na poręczach, zawsze ich unikałem bo robiłem 1-2 a tu niespodzianka 12 powtórzeń, przy 13 zostałem w połowie

A póki co lecę spać, 3manko !




Czas treningu : 60min + rozgrzewka

TRENING A
Przysiad ze sztangą 3 serie x 15 powtórzeń
40/45/50
45/50/50
50/50/55
50/55/55
55/55/60
Wiosłowanie sztangą 3 serie x 15 powtórzeń
30/34/34
35/40/40
40/40/40
40/45/45
45/45/45
Wyciskanie sztangi leżąc 3 serie x 15 powtórzeń
40/45/45
45/45/45x10
45/45/45x12
45/45/45
45/45/45
Ściąganie drązka szeroko 3 serie x 15 powtórzeń
6/6/6
6/6/6
6/6/6
6/6/6
6/7/7
Podciąganie sztangi wzdłuż tłowia 2 serie x12
17/17
20/24
24/24
25/25
25/25
Uginanie z suplimacją 2 serie x 12
7/7
7/7
8,5/8,5
9/9
9/9
Pompki na poręczach 2s x max
12/9




Okno żywieniowe : 15-23



Suplementacja :

Rano na czczo:
Vitamina c 500mg 1tab
Żeń szeń 1tab

Do posiłku pierwszego :
Daily formula 1tab
Witamina D3 2000 UI
Probiotyki 2tab

Przed Treningiem:
FA Napal Shot 30ml
IHS Double Impact 2 porcja
Tyrozyna ~1,5g

Podczas treningu :
Bcaa - 15g

Po treningu :
Tauryna ~4g
EAA 10g

Do ostatniego posiłku :
ZMA 3tab
Omega 3 2tab


Zmieniony przez - Mosto w dniu 2015-12-28 22:05:38

w sumie po to sa te swieta aby sobie pozwolic na cos wiecej niz zawsze
Ci co preferuja zasade 100% albo nic niech sobie walą w tym czasie kurczaczka a alkohol wąchają

solaros

w sumie po to sa te swieta aby sobie pozwolic na cos wiecej niz zawsze
Ci co preferuja zasade 100% albo nic niech sobie walą w tym czasie kurczaczka a alkohol wąchają

Zgadzam się w 100% , kurde przecież nie jestem profesjonalistą, nie startuję w zawodach a poza tym nie ma tłuszczu którego nie można spalić Serio jak miał bym w święta trzymać 100% dietę i IF to była by porażka, bo wydaje mi się że to jest taki czas w którym należy zjeść z rodziną śniadanie czy obiad. Bo sami wiecie jak jest w dzisiejszych czasach, wszystko szybko i milion rzeczy do zrobienia.
Trochę zluzowałem, psycha spokojna, regeneracja na maxa i znowu można cisnąć do wielkanocy !

Co do mojej masy, to chcę pociągnąć do marca, a od kwietnia redukcja. 3 miesiące mi spokojnie wystarczy żeby się wyciać, a masa nie jest agresywna bo nie zależy mi na tym żeby się ulać czy zbudować jak najwięcej w jak najkrótszym czasie.

solaros

w sumie po to sa te swieta aby sobie pozwolic na cos wiecej niz zawsze
Ci co preferuja zasade 100% albo nic niech sobie walą w tym czasie kurczaczka a alkohol wąchają

bardzo dobrze napisane

Data 30.12.2015 - DT – High Carb

Hejka Dzisiaj mi humor dopisuje, szczególnie podczas treningu mi się poprawił Na trening strasznie nie mialem ochoty iść, ale jak zacząłem rozgrzewkę to mi się zachciało. No i potem już poleciało, cieżary znowu up, w sumie jak co tydzień. Jutro pewnie będę tego żałował ale w porównaniu do początkowych to wydaje mi się że ładny progres jest. Szczególnie martwy i przysiady. Ale to jeszcze nie był max, czułem przy ostatniej serii że mogło być jeszcze więcej - ale co za dużo to nie zdrowo

Ha, zapomniałem napisać, libido mi szaleje - w końcu czuje się jak dwudziestolatek a nie dziadek. Teraz to nie mogę opanować sytuacji z rana

Dzisiaj miał być dzień LC bo jutro sylwester to pewnie wpadnie cheat day znowu. Ale uznałem że trochę ryżu nie zaszkodzi A jednak przed świętami były 1,5tyg LC także nie ma co szaleć bo w końcu masa Teraz będą te dwa najbliższe tygodnie trochę zakręcone, bo studniówka jeszcze wpadnie. Za 10-14dni jak już wszystko się unormuje to podejmę decyzję czy masa dalej czy rekomp.

Tutaj macie fotkę poglądową, tak sytuacja ma się obecne.


A no i jeszcze na rybach byłem Ale niestety nic nie udało się złapać





Czas treningu : 60min + rozgrzewka i brzuch

Martwy ciąg ze sztangą 4 serie x 10 powt.
40/45/50/50
50/55/65/65
55/65/65/65
65/65/65/65
65/65/70/70
Wyciskanie sztangielek na skosie 4 serie x 10 powt.
15/15/15/15
15/15/17/17
17/19/19/19
19/19/19/19
19/19/19/19
19/21/21/21
Wyciskanie na barki, siedząc, do czoła 4 serie x 10 powt.
27/27/27/27
27/27/30/30
30/30/30/30
30/30/30/30
30/30/30/30
30/30/32/32
Wiosłowanie jednorącz 4 serie x 10 powt.
15/17/17/17
20/20/24/24 x 8
21/21/21/21
21/21/21/21
21/21/21/21
21/21/21/21
Wznosy ramion w opadzie 4 serie x 10 powt.
7/7/7/7
7/7/7/7
7/7/7/7
7/7/8,5/8,5
9/9/9/9
9/9/9/9




Okno żywieniowe : 14-22

Suplementacja :

Rano na czczo:
Vitamina c 500mg 1tab
Żeń szeń 1tab

Do posiłku pierwszego :
Daily formula 1tab
Witamina D3 2000 UI
Probiotyki 2tab

Przed Treningiem:
FA Napal Shot 30ml
IHS Double Impact 2 porcja
Tyrozyna ~1,5g

Podczas treningu :
Bcaa - 15g

Po treningu :
Tauryna ~4g
EAA 10g

Do ostatniego posiłku :
ZMA 3tab
Omega 3 2tab

Do posiłku z węglami :
Insulin shot 2tab



Posiłek 2 i 3 : Kurczak w zieonym curry z mlekiem kokosowym i cukinią + ryż z chilli i keczupem



Zmieniony przez - Mosto w dniu 2015-12-30 21:57:27

Jest zaj**iście :DD

Dobrze idzie.

Jak koledzy wyżej, super idzie !

Porównałem sobie fotki z tymi co było na stronie 29 dziennika to rzeczywiście elegancko. Oby tak dalej :)

Reset w swieta udany;) teraz juz tylko pracowac dalej

Nie mogę narzekać bo coś ruszyło. Niestety ale w pasie też rośnie, powoli bo powoli ale jednak.
Dopiero wstałem i próbuję się rozruszać, bo domsy mnie męczą okropne.
W ogóle to wczoraj mi wywaliło żył na udach i łydkach, zdziwiłem się bo po redu ich nie było, a teraz bf w górę a żył coraz więcej się pokazuje.

Nie że tak się zachwycam albo coś ale to był piękny widok
Wczoraj usłyszałem że wyglądam obrzydliwie jak wróciłem po treningu do domu, czyli chyba jest dobrze


Zmieniony przez - Mosto w dniu 2015-12-31 10:20:05