Podsumowanie czwartku:
Dzisiejszy trening:
Rozgrzewka: 10 minut orbi,5 minut rozciaganie, przysiady przy ścianie
A: Znalazłam "porzuconą " sztangę z tym ciężarem i pomyślałam to znak
żeby wiecej nie bać się wziąć i wzięłam.Nie było żle. Na drugą serię nastawiłam telefon do nagrania ,ale po 5 powt.sie przewrócił.Bziubzius obejrzy co sie nagrało.
B1:Hmm.Wstyd.Na kartce w poniedziałek napisałam sobie :wyciskanie góra
-nie napisałam , że leżąc
No i pozamieniałam ćwiczenia, a zorientowałam sie dopiero dziś. W dzisiejszej tabelce umieściłam prawidłowy wynik (czyli dziś jest wycisk stojąc ,co go zrobiłam w poniedziałek ).Dziś zrobiłam leżąc i wynik jest
12x 16 kg i 12x 18,5 kg. W następnej tabelce bedzie już prawidłowo powpisywane.
B2: Lewa reka mi nie dociąga...walczę na razie o powtórzenia ,nie o ciężar
C1:Gapiłam się w lustro czy sie nie bujam,nie brałam więcej niż ostatnio (8 kg na ręke),ale z 6 nie czuję dupencji
C2:Maszynę ogarnęłam,ale moje nogi nie chcą tego ćwiczenia robić z obciązeniem.Skupiałam się ,ze by miednice wciskać w podpórkę i było lepiej,ale jakoś dziwnie mnie łydy bolały...
D:Dzisiaj bolało mnie przedramię,stąd trochę mniej niż ostatnio.Ale potem jeszcze kręciłam powtórzenia dla oceny
Na koniec 25 minut bieżnia,ale prawie cały czas na 6,bo jak włączałam 9 to mnie kolka łapała
i musiałam zwalniać. Rozciaganie zrobię potem,bo leciałam do chorego dzieciuka.
Potem jeszcze nagrałam wznosy bez obciążenia dodatkowego.
Naładowałam się.
Po przysiadach boli mnie tyłek,bo ściskam jak dziadek do orzechów
Co nagrane,wyślę do oceny
Dzisiejsza miska:
Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-07 10:59:11