Wczoraj:
Pomiary:
W nagrodę za brak spuchnięcia przed @ miska dzisiaj nie liczona. Zaczynamy remont w domu i słabo chce mi sie ogarniać liczenie w tym czasie
Za to rano skoro świt skoczyłam na siłkę pomacać sie z nowym treningiem.
Trening dzisiejszy:
Rowerem na siłownię,5 minut orbitrek obc.4,rozciąganie dynamiczne 10 minut.
1.Martwy ciąg 9 serii
9x36kg/7x46kg/5x56kg
3x66kg/3x66kg/3+1x66kg
7+2x56kg/9+1x46kg/11+1x36kg
2. Wykroki 3*10-12 na stronę
12x7kg/rękę/12x7kg/12x7kg
3. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem szeroko 3*10-12
12x30kg/10x35kg/10x35kg
4. wyciskanie hantli skos 3x10-12
12x9kg/11x11kg/7x13kg
5. push press 3x12
12x16kg/12x16kg/12x16kg
6.brzuch
3x20 scyzoryki
3x20 spiecia proste z nogami na ławeczce
3xmax plank: 56s,40s,46s
1.Ćwiczyło się super. MC masakrycznie mnie nie umęczył, mogłam spokojnie zacząć wyżej,ale pamiętałam ,co pisał NIght, że najpierw się trzeba oswoić z treningiem i nie ma co od razu na duże obciążenia się rwać. Tak więc ćwiczenie zrobione moim zdaniem bardzo dobrze,na mocnym czuciu i spięciu. W seriach roboczych zapomniałam ,ze trzeba próbować dokładać powtórzenia,dopiero mi się przypomniało w ostatniej. Tu było ciężko. W ogóle to 66 kg to mój maks w MC (żenua,nie śmiać sie,heheh
).Za to w seriach schodzących mogłam spokojnie zrobić o jedno więcej. Teraz myślę ,ze jak bym pocisnęła to spokojnie i po dwa,ale nie wiem czy byłby w tym sens
.Pytanie: i jak robić nastepnym razem.Wyzej np o 5 kg wszedzie?
2.Zrobiłam chodzone,zapomniałam jak to orze...
3.Średnio juz było...Będę ogarniać zakresy.
4.
Czy skos ma być 30 stopni? Robiłam po stronie sali ,gdzie blizej mi do nieparzystych hantli i nie chciało mi się iść po 12kg,czego skutkiem jest odcięcie na 7 powtórzeniu.
5.Tu i wyżej nie byłam pewna techniki.Jak na drugi raz dorwę kogoś ,kto mi filmik nakręci, to zapodam do oceny.
6.Widać ,ze dawno planków nie robiłam.Jakoś dziś na końcu brzuch był mocno zmasakrowany i nie mogłam się "dopiąć"
Zmieniony przez - ilomi w dniu 2015-09-26 17:51:03