Bziu, no własnie.Jeden dzień myślę ,ze jestem do redukcji jeszcze,innego dnia , że za chuda. Pokręcone to. Zdjęcia mało oddają rzeczywistość (oprócz fałdy na babzonku i boczków oczywiście), przydałaby się konsultacja w cztery oczy:):)
No ale żebym Ci się śniła...to jakaś przesada Sorry ,ze Ci tak zajmuję myśli
To w sumie ile mam być na tym umiejetnym odpoczynku? Bo ja myślałam do poniedziałku posiedzieć na tyłku, a potem z kopyta do połowy lipca potyrać na siłowni. Nie wiem tylko czy starym treniem,czy coś nowego poszukać sobie...No i głupia jestem co do tej masy (nie boję sie ,tylko jestem niedoświadczona i nie wiem czy już czy jeszcze nie ) ,to znowu zdałabym się na Twoją Bziu podpowiedz
Poprzedni dziennik:http://www.sfd.pl/DT_ilomi-t1046928.html