SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT ilomi

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 95255

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 125 Napisanych postów 12439 Wiek 50 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 85713
no ja tez robilam planka 1min a teraz po 20 s mna trzęsie :) najwazniejsze to napiac porzadnie miesnie posladkowe i uda a przedramiona sprobowac jakby pociagnac w kierunku stop :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 3520 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 52578
Markoto,witam serdecznie w moim kąciku
Dziękuję dziewczyny za wskazówki. Wszystkie sa dla mnie bardzo ważne.

Bziubzius,nagram ,co tylko mi się uda i wyślę.
Markoto- z plankiem jest progres odwrotny....hehe..ale właśnie to progres A instruktor na mojej siłce mówi,żeby jak najlużniej stać....hehe ..poleżeć to ja se mogę koło chłopa

Dzisiejszy trening:

10 minut bieżnia ,prędkość 6,potem 9
5 minut rozciągania dynamicznego



A:Znalazłam sztangę- jakieś 16 kg, robiłam z nią.Talerze mam co 5 kg i nie umiałam się znależć, zeby porzadnie dołozyć.Bardzo zwracałam uwage na wypinanie tyłu jak trzeba i klaty jak trzeba..
B1: sama sztanga,druga seria -masakra.Będę dobijać do 15 powt.
B2.Matko,ale się zszokowałam.Normalnie w drugiej serii lewa ręka nie chciała mi ciągnąć tego drążka.Jakąś niemoc czułam.Wiem,że lewą mam słabszą,ale nie myślałam ,że polegnę..Będę dobijać.
C1:no wzięłam 8 kg...robiłam chodzone bardzo powoli,kolano nogi z tyłu do podłogi,kąt prosty. Pilnowałam żeby nie bujać ciałem i nie pochylać za wykroczną .Jakoś szło.Zwolnię może z dokładaniem i przylukam technikę.
C2: Nie umiałam dzis sobie maszyny ustawić Zrobiłam coś żle,bo mimo tego ,że nie nałozyłam obciążenia czułam ŁYDKI nie dwugłowy Coś z tym wałkiem nie tak chyba było.Na swoje usprawiedliwienie mam to,że kolejka mi stała za uszami do tego,ale to marne usprawiedliwienie,wiem..
D: A czemu ja drugi trening robię dwie serie???? Czy ja klatą mam dotykać maty?? Bo tak mi z 5 cm brakuje...chyba
20 minut bieżnia: 5 min.predkość 6,potem 5 minut prędkość 9 i tak dwa razy
15 minut rozciągania
UWILEBIAM ten stan,po.
Jestem zmęczona. Czuję nogi,pewnie dlatego ,że wskoczyłam dziś na bieżnie,a biegałam ostatni raz w ogólniaku Ale...wolę bieżnie niż orbi,hmmm

Pochwalę się ,ze jutro piekę chlebek swój. Nie mogę sie doczekać.

I jeszcze miska na dziś.








Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-10-31 11:31:56
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 3520 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 52578
Wczorajsze podsumowanie:



Dzisiejsze cosobotnie pomiary.


Miskę dopiero układam.Wstałam pózniej niż zwykle i jestem ciekawa co powie mój żołądek.

Mam zakwasy w tyłku i z tyłu ud.Piszczele mnie bolą,Pewnie od biegania...






Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-01 08:40:15
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 3520 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 52578
Wczorajsze podsumowanie



Nie chciało mi się ćwiczyć.W kuchennych drzwiach mam zamontowany drążek i zrobiłam wczoraj ze dwie serie po 15 powt.wznosów kolan do klatki,w ramach międzymieszania zupy... Za to lubię się rozciagać i robię to codziennie.

Miałam wczoraj napad cukrowy,Jenyy...uratowało mnie to moje sucho-niedopieczone ciasto dyniowe,mimo ,ze nie nasypałam ani grama cukru.A wogóle,to dzięki odstawieniu słodyczy zauważyłam ile innych rzeczy jest słodkich.Papryka na ten przykład,o marchwii surowej czy gotowanej nie wspomnę.Czasem ,kiedy cos zjadam, dziwię się,ze smakuję to inaczej niż pamiętam

I miska z wczoraj:


No i właśnie dojrzałam,że mi się wczoraj tłuszcze rozjechały. Ale byłam wieczorem u mamy na małej bibie i dla mnie tylko ta szynka i jajo sie nadawały.Oprócz tego zeżarłam im prawie wszystkie warzywa....Ech, te spędy rodzinne.
Musze się zastanowić co naszykowac na Święta.Zawsze były ze trzy sciasta,a teraz bedą chyba też trzy,ale w wesji light lub normalnej, tylko pomniejszone gabarytowo.Musze poczytać w dziennikach dziewczyn,co jadły w tym czasie. A może do tego czasu nie będę potrzebowała juz ciast.Mąż też na diecie,a dzieci zjedzą u babci...Koniec rozkimnek ilomi.


Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-02 08:47:48
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 62 Napisanych postów 7560 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84697
Ale pomiary lecą, fajnie:) Papryka pieczona jest bardzo słodka , często sobie robię jak mnie napada głód słodkości;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 54 Napisanych postów 8880 Wiek 44 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 71682
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 250 Wiek 56 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 3000
widzę że nie tylko ja zastanawiam sie nad świętami :) A pomiary super!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 3520 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 52578
Ajaj dziewczyny...przepisy podrzucone przez kessik wyglądają rewelacyjnie!!! Aż mnie korci coby wypróbować.Ale twardym trza byc nie miętkim:) Ale na Świeta będą na pewno zrobione.Lubię eksperymenty-szczególnie takie łatwe

Dziękuję za pochwałki pomiarów:) Sama jestem w szoku,ze czysta micha tyle potrafi zdziałać.To mnie niesamowicie motywuje....Mam taki pałer, że lewitacja normalnie...



Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-02 12:12:11
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 3520 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 52578
Podsumowanie dnia wczorajszego:




"Miękkie nogi" czas wykonania:14:44
Czas dochodzenia do siebie: pół godziny Najpierw myślałam , że mi serce wyskoczy i pójdzie precz z fochem... Potem ,że zwymiotuję.Robiłam wszystkie burpees z wyskokiem.Od czasu kiedy 10 burpees i 6 przysiadów robiłam bez pompki ( a raczej ugięcia rąk). Czułam uda i brzuch. Dziś już w porządku.
Polubiłam taką rzeż .Koniecznie muszę właczyć do planu tygodniowego na domasakrowanie moich galaret.

Drążek -bardzo lubię podciągać nogi i rozciągać plecy. Mam pod ręką,więc sie majtam na tym. Może mogłabym robić coś konkretnego? Nic do tej pory nie znalazłam, nie chcę też przesadzać z ćwiczeniami (za radą bziubziuś)

ATG Challenge-znalazłam w jakimś dzienniku.To bat nade mną w przysiadach.Poza tym lubię wyzwania.Szczególnie takie,które kończę

Miska z wczoraj:



Chleb upiekłam własny. Wyszedł super. Nie wiem czy mogę wpisywac ten ,który jest do wyboru w kalkulatorze ,czy jakoś sama policzyć...Na razie ważę ile biorę i wpisuję stamtąd.
Upiekłam w piekarniku frytki z selera.Słodkie (wtf-ja to napisałam ??? ) ,pyszne

I miska na dziś:



Jakoś w tygodniu łatwiej mi przetrwać z zaplanowanym jedzeniem.Jak wrzucę wam rano rozpiskę żarcia,to juz nie ruszam .Ale w weekend-ciąglę coś zmieniam.Pilnuję bilansu,ale kombinuję,co by tu wszamać.Siedzenie w mojej małej kuchni obok lodówki nie jest dobre,nie,nie
Mam dużo energii , dobrze się czuję.Lekko. Z moją nietolerancją laktozy to w sumie nie wiem czy jest czy jej nie ma.Zdecydowanie po jogurtach i kefirach mam sensacje za 6-8 godzin.Po twarogach nie mam...Lubię jogurty,więc kiedy chcę zjeść-biorę laktazę i jakoś idzie.Ale mocno ograniczyłam ilość w tygodniu.
Dziś siłownia
Miłego poniedziałku



Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-03 06:00:48
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 3520 Wiek 48 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 52578
Dzisiejszy trening. Wstawiam szybko,bo potem do pracy i wieczorem już nie dam rady...

Rozgrzewka: lot z torbą przez miasto -18 minut, Wpadłam na siłkę mokra,to jeszcze zrobiłam 5 minut oritreka i dynamiczne rozciąganie.



A. Wzięłam sztangę i pierwszą serię nie dokładałam.Pilnowałam techniki. W drugiej serii dołożyłam 5 kg,było ciężej sie nie składać...
B1: Mniejsza ilość powtórzeń pozwoliła mi na dołożenie sobie,a co.Ostatnie powtórzenie tak głośno wysapałam,że pół pakerni się spojrzało.Codziwne-nie było kpiny,czego oczekiwałam,ale szacun w oczach
B2:Tutaj tez wzięłam od razu więcej.Ostatnie dwa myślałam że zdechnę.Pewnie słabe technicznie,ale dałam radę.
C1:Tutaj mogę zwiększać co 5 kg, wzięłam w dwóch seriach tyle samo,bo ostatnio te 25 juz mi dały popalić.A dziś spoko.Chyba dałabym radę zrobić 15 powt. Robić jak mam zapas?
C2: Pilnowałam techniki, żeby sie nie przeprostowywać,dlatego nie dokładałam ciężaru.Chyba na razie nie będę..Jedno z lżejszych ćwiczeń dla mnie.
D: Łoboziu.Jak mi dziewczyny radziły: tyłencję zepnij, mymłon podwiń, przedramiona jakby do stóp i myślałąm , że padnę. Dałam radę tylko po 35 sek.Jest moc.

15 minut cardio na bieżni:predkość 6 / minut potem 9/5 minut i znowu 6/ 5 min
Rozciaganie 15 minut
Lot do domu: 20 minut






Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-03 11:00:40
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Women's Weight Loss Summit - darmowe seminarium online

Następny temat

Pomiar ciała Tanita czy dobry?

WHEY premium