Dziejszy trening:
Rozgrzewka 10 minut:
Trening B od Agak do domu -zamiast od dwóch tyg.robić po trzy obwody, a teraz nawet już cztery, ja gapa,robiłam po dwa. Trzy obwody dzisiaj pierwszy raz. Ilość powtórzeń mnie wykańcza.Zrobiłam tylko trzy ,bo po pierwsze nie miałam czasu (mam tylko dwa gryfy do hantli i przy kazdym ćw.zmieniam cięzary,starsznie długo to trwa) ,po drugie byłam wykończona.Szczególnie ręce mi padły.
1.Od trzydziestej sekundy przeklinam chwilę kiedy przeczytałam,że trzeba trzymać tilt.
2.Mam długie gryfy od hantli i mi niewygodnie.Czy mogłabym zamienić na MC ze sztangą?
3.W trzeciej serii już mną chwiało,po drugiej wiedziałam ,co będzie ,dlatego nie dokładałam.
4.Bardzo skupiałam sie, żeby to plecy pracowały ,nie bicek.Jakiś czas nie będę zwiększać ciężaru,bo chyba słabo ..
5.Robiłam na dwóch taboretach.Masakra z samym wzniesieniem tego ,co nałożyłam na hantle,nie mówiąc o samym wyciskaniu.Pierwsza seria ok,w drugiej nagle mi odcięło zasilanie.Trzecią wymęczyłam.Otwierałam klatkę,ale ręce słabo dawały radę.
6.Nie dam rady zwiększyć obciążenia,bo z tym ledwo zipię na końcu....Po prostu nie daję rady i ostatnie ledwo dociągam.
7.To na razie mój maks ciężaru.Na razie będę walczyć o powtórzenia w seriach,bo w trzeciej trzy ostatnie to już bardziej z rozbujania szły
8.Tu ok.Nie wiem czy mam robić oburącz ,czy pojedyńczo ręce? Wtedy na jedną łapę na pewno tyle nie wezmę.
Potem 10 minut rozciąganie.Przysiady zrobię wieczorem.Łapami nie mogę ruszać.
I miska na dziś:
Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-19 10:20:26
Zmieniony przez - ilomi w dniu 2014-11-19 10:22:42
Poprzedni dziennik:http://www.sfd.pl/DT_ilomi-t1046928.html